Teraz jest 28 mar 2024, o 21:50


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 6 gru 2007, o 23:01 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
Rasasthali napisał(a):
.... w dzien Bozego Narodzenia pojdziemy do roznych kosciolow pospiewac koledy, zobaczyc szopki.


Szopki beda napewno :lol: nie tylko kosciolach w niektorych domach tez i przy niektórych stolach .... a do tego wszytkiego w telewizji pokażą koncert gdzie Krzysztof Krawczyk i inne gwiazdy spiewaja znane kolendy i cale rodziny beda siedziec przed telewizorami trzymajc sie za rece i spiewac ... piekny to czas :)

A na drugi dzien wszystko wróci do normy wrogowie znowu beda wrogami, menele menelami a nie przebranymi aniołami sprawdzajcymi naszą bogobojnosc i czar swiat prysnie znowu na rok :)

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 gru 2007, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 kwi 2007, o 09:03
Posty: 321
madhava napisał(a):
Szopki beda napewno :lol: nie tylko kosciolach w niektorych domach tez i przy niektórych stolach .... a do tego wszytkiego w telewizji pokażą koncert gdzie Krzysztof Krawczyk i inne gwiazdy spiewaja znane kolendy i cale rodziny beda siedziec przed telewizorami trzymajc sie za rece i spiewac ... piekny to czas :)

A na drugi dzien wszystko wróci do normy wrogowie znowu beda wrogami, menele menelami a nie przebranymi aniołami sprawdzajcymi naszą bogobojnosc i czar swiat prysnie znowu na rok :)


Prabhu, rozumiemy, o co Ci chodzi. Ten swiat tak wyglada i malo kto pewnie przezywa duchowo te swieta. Dla nas jest to okazja do tego, aby dac rodzinie prasadam - najlepsza rzecz i najprostsza zarazem, ktora uczyni te swieta nie tylko rodzinnym spotkaniem i wymiana blablabla, ale takze nada im wymiar duchowy :)

_________________
http://bhakti-lodz.info/forum/index.php - tu znajdziecie info o tym, co się dzieje w łódzkim nama-hatta.
http://mamatrojki.blogspot.com/ - a tu trochę o naszej rodzince.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 gru 2007, o 12:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2007, o 19:40
Posty: 160
Lokalizacja: Bydgoszcz
Divya-kiśori dasi napisał(a):
madhava napisał(a):
Szopki beda napewno :lol: nie tylko kosciolach w niektorych domach tez i przy niektórych stolach .... a do tego wszytkiego w telewizji pokażą koncert gdzie Krzysztof Krawczyk i inne gwiazdy spiewaja znane kolendy i cale rodziny beda siedziec przed telewizorami trzymajc sie za rece i spiewac ... piekny to czas :)

A na drugi dzien wszystko wróci do normy wrogowie znowu beda wrogami, menele menelami a nie przebranymi aniołami sprawdzajcymi naszą bogobojnosc i czar swiat prysnie znowu na rok :)


Prabhu, rozumiemy, o co Ci chodzi. Ten swiat tak wyglada i malo kto pewnie przezywa duchowo te swieta. Dla nas jest to okazja do tego, aby dac rodzinie prasadam - najlepsza rzecz i najprostsza zarazem, ktora uczyni te swieta nie tylko rodzinnym spotkaniem i wymiana blablabla, ale takze nada im wymiar duchowy :)
Swiete slowa Divya kisiori swieta to okazja zeby nakarmic rodzinke prasadam... :P


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 gru 2007, o 13:54 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
Divya-kiśori dasi napisał(a):
Prabhu, rozumiemy, o co Ci chodzi. Ten swiat tak wyglada i malo kto pewnie przezywa duchowo te swieta. Dla nas jest to okazja do tego, aby dac rodzinie prasadam - najlepsza rzecz i najprostsza zarazem, ktora uczyni te swieta nie tylko rodzinnym spotkaniem i wymiana blablabla, ale takze nada im wymiar duchowy :)


Pieknie napisalas o prasadam, to jedyny duchowy wymiar tych swiat, popieram to co piszesz.

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 gru 2007, o 20:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lut 2007, o 12:57
Posty: 60
Lokalizacja: Karuna Bhavan,Scotland
Wlasnie Madhavo, jedyny duchowy element w swietach to prasadam. To takze dobra sposobnosc do nauczania. Sama lubie choinki i takie tam ze wzgledu na sentyment ktory wciaz gdzies tam we mnie... ale chodzenie do kosciola i spiewanie koled to jak dla mnie lekka przesada. Zwyczajnie dla tego ze wybralam inna sciezke -tradycje vaisnawa. Co o tym sadzisz Madhavo? Czy bhaktowie potrzebuja tak bardzo angazowac sie w swieta( Tzn. Boze Narodzenie), czy ktorys z Mistrzow Duchowych wypowiedzial sie jakos na ten temat? Moj Mistrz Duchowy powiedzial, ze to nic wiecej jak zadowalanie zmyslow i zwykly sentymentalizm. Czy angazowanie sie w te czynnosci nie rozwadnia naszej kultury( vaisnava), czy nie powoduje ze czasami jestesmy bardziej podekscytowani zblizajacymi sie swietami niz Krsna Janmastami czy Gaura Purnima? Pytam, bo widze ze sama czesto bywam " zlapana" przez otaczajacy mnie nastroj zblizajacych sie swiat i zwyczajnie jestem zdezorientowana... GOURANGA!

_________________
Srimati Vrindadevi ki jay!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 10:44 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 paź 2006, o 16:02
Posty: 1323
Lokalizacja: walbrzych,wroclaw i okolice
madhava napisał(a):
Rasasthali napisał(a):
.... w dzien Bozego Narodzenia pojdziemy do roznych kosciolow pospiewac koledy, zobaczyc szopki.


Szopki beda napewno :lol: nie tylko kosciolach w niektorych domach tez i przy niektórych stolach .... a do tego wszytkiego w telewizji pokażą koncert gdzie Krzysztof Krawczyk i inne gwiazdy spiewaja znane kolendy i cale rodziny beda siedziec przed telewizorami trzymajc sie za rece i spiewac ... piekny to czas :)

A na drugi dzien wszystko wróci do normy wrogowie znowu beda wrogami, menele menelami a nie przebranymi aniołami sprawdzajcymi naszą bogobojnosc i czar swiat prysnie znowu na rok :)

Jestes Boski.
Ten text mnie naprawde zadowolil pod kazdym wzgledem :lol: :lol: :lol: Dziekuje

_________________
W tym wieku kłótni i hipokryzjiNiema innej drogi niema innej drogi niema innej drogi ,jak Intonowanie swietych imion Pana.Hare Kryszna i Rama:-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 11:11 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
Kancana Citrangi dasi napisał(a):
... Co o tym sadzisz Madhavo? Czy bhaktowie potrzebuja tak bardzo angazowac sie w swieta( Tzn. Boze Narodzenie),


Ja lubie ten czas bo jest dobre jedzenie (m.in salataka warzywna i ruskie pierogi ) bo wszyscy maja wiecej czasu i mozna sie zobaczyc, mozna czasem dostac jakis fajny prezent, i mozna ulepic balwana i sa tez niezle biesiady w tym czasie, a ja mam ewidentnie charakter biesiadny :)

Generalnie czas dobrej zabawy nigdy te swieta nie mialy dla mnie wydzwieku duchowego moze dla tego ze slaby byl ze mnie katolik i nadal katolikiem jestem słabym ( a co ochrzcili mnie :) i maja mnie wswoich statystykach ). Wole karnawal od wielkiego postu :)

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sty 2007, o 14:15
Posty: 21
Lokalizacja: Gaurangaland,Scotland
Haribol Prabhus!
Osobiscie mysle ze to kupa smieci. Probowalem to rozwazac filozoficznie i to zawiodlo, a potem pomyslalem o tym co moglbym powiedziec komus kto ma sentyment do swiat, do tego poczucia bezpieczenstwa przebywania z rodzina itd, ale przepraszam bardzo ze moge wydac sie nieco surowy w swojej opinii. Teraz mamy dzien matki, dzien ojca itd i nie mam pojecia ile jeszcze podobnych dni zamanifestuje sie w przyszlosci, w ktorych ludzie beda eksploatowani i zwodzeni w mysleniu ze mozna znalezc owo bezpieczenstwo, przyjazn, milosc w materialnych zwiazkach. Sadhu-sanga i schronienie w Lotosowych Stopach Pana Caitanyii, w misji Srila Prabhupada to pradziwe "christmas" , ktore mozna doswiadczac kazdego dnia. Oczywiscie wielbiciele moga wykorzystac swieta jako idealny czas by nauczac swiadomosci Kryszny, a nie spotykac sie z ludzmi tylko dlatego ze zwyklismy to robic przez lata i zajmowac sie rzeczami ktore nie maja nic wspolnego ze swietami. Zanim zetknalem sie ze Swiadomoscia Kryszny, nigdy nie czulem zadnej atrakcji do swiat, nigdy nie widzialem sensu robienia wielkiej sprawy z czegos o czym na nastepny dzien sie zapomina. Teraz po latach praktykowania Swiadomosci Kryszny moj nastroj zmienil sie i w moim domu mozemy postawic choinke, powiesic jakie lampki na nia, pozawieszac jakies swiatelka na oltarzu, ugotowac dobra uczte i zaprosic rodzine, praktykujacych lub niepraktykujacych wielbicieli i w jakis sposob pozostac zaangazowanym w Swiadomosc Kryszny kolejny dzien.
Ho, Ho, Ho! Merry Krishna!
A propos, Madhava! To nie balwanki tylko sniegowi bhaktowie. :D

_________________
Call out GAURANGA be happy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 cze 2007, o 15:44
Posty: 196
Lokalizacja: Oxford - UK/ Starkville- USA
Lubie swieta i nie tylko dlatego ze moge nakarmic rodzine prasadam. Wiezy rodzinne sa wazne, nawet jezeli rodzina nie jest wielbicielami, bez tego nie ma nadziei na rozwoj swiadomosci Kryszny na wiekszy zakres. Sczegolnie grihasthowie powinni sobie z tego zdawac sprawe...

Jesli chcemy aby swiadomosc Kryszny sie rozwinela w zakresie swiatowym nasz ruch musi z wiekszym zrozumieniem patrzec na wiezy rodzinne, nawet jesli rozumiemy ze jakiekolwiek wiezy, nawet z mezem i zona, sa tak naprawde dyktowane egoizmem i powodowane energia mayi. Brahmacarini to jedna sprawa, na grihasthach lezy ogromne poczucie obowiazku tego typu rozwoju. Jesli spojrzymy na muzlumaninnow, kongregacje zydowskie, chrzescijanskie - te religie rozwinely sie w duzym stopniu dzieki temu jaka wage przywiazuja do rodziny, dzieci itd.. Krytykujecie tu swieta religijne, ktore staly sie ostatnio glownie swietami rodzinnymi (fakt, ze sa to zwieta konsumpcyjne ale my mozemy miec na to wplyw, przynajmniej we wlasnym otoczeniu). Nie podoba mi sie to z powodow wspomnianych powyzej. Ja jestem wolno myslaca osoba i ciezko mi 'wyprac mozg' ;-), ale jestem tez pod duzym wplywem mojego Guru, ktory wlasnym przykladem pokazywal mi jak nawiazywac zwiazek z rodzina, mimo ze On jest brahmacarinem i osoba wyrzeczona. Jak bardziej ja powinnam sie starac , poniewaz jestem grihastka.

_________________
zapraszam na swojego bloga http://www.vaisnavi.bloog.pl


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 14:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 cze 2007, o 15:44
Posty: 196
Lokalizacja: Oxford - UK/ Starkville- USA
madhava napisał(a):
A na drugi dzien wszystko wróci do normy wrogowie znowu beda wrogami, menele menelami a nie przebranymi aniołami sprawdzajcymi naszą bogobojnosc i czar swiat prysnie znowu na rok :)


Cios ponizej pasa i skierowany takze w kierunku samego siebie. Czy nasze swieta sprawiaja ze swiat sie zmienia i ze znikaja problemy? Pewnie w pewnym stopniu tak, podobnie jak swieta innych religii, jednak w duzym stopniu nie, patrzac na liczne i bardzo powazne problemy wewnetrzene Iskconu. Takze argument mnie nie przekonuje.

_________________
zapraszam na swojego bloga http://www.vaisnavi.bloog.pl


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 15:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sty 2007, o 14:15
Posty: 21
Lokalizacja: Gaurangaland,Scotland
Hari, Hari!
Rasasthali zgadzam sie z toba jesli chodzi o kwestie utrzymywania dobrych relacji z rodzina. Ja i moja zona utrzymujemy kontakt z naszymi rodzinami na co dzien ,nie odcinamy sie od tych osob tylko dlatego ze my przylaczylismy sie do Hare Kryszna a oni nie.
Ale jaki to ma zwiazek z obchodzniem swiat przez bhaktow? Jaki to ma zwiazek z ruchem Srila Prabhupada. Srila Prabhupada przyszedl i dal w swoich ksiazkach wszystkim doskonale rozwiazanie wszystkich problemow. A to co jest poza tym to tylko spekulacja umyslowa i sentyment. Jedyne co musimy zrobic to podazac za Jego instrukcjami. Czasami nie jest to zbyt latwe co mozemy zobaczyc w ISKCONie. W Kali yudze zawsze mozna spodziewac sie pewnych niedogodnosci, problemow.
I jeszcze jedno, co ruch Srila Prabhupada ma wspolnego ze spiewaniem koled?

_________________
Call out GAURANGA be happy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 17:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 gru 2006, o 17:36
Posty: 157
Lokalizacja: Jawor
NRSIMHADEVA DAS napisał(a):

I jeszcze jedno, co ruch Srila Prabhupada ma wspolnego ze spiewaniem koled?


Kolędy to próba gloryfikowania Najwyższego Pana. Srila Prabhupada zachęcał chrześcjan do intonowania Świętych Imion zgodnie z ich tradycją.

Podczas wigilii możemy zainspirowć nasze rodziny do tego samego i w ten sposób podążać za przykładem naszego Acarjii.

W PRAWDA I PIęKNO Śrila Prabhupada mówi: " Tak. Chrystus jest innym sposobem wymawiania Krsta, a Krsta jest innym sposobem wymawiania Krsna, imienia Boga." I dalej "Czy zatem nazywamy Boga Chrystusem, Krstą czy Krsną, to ostatecznie zwracamy się do tej samej Najwyższej Osoby Boga"

Śpiewanie kolęd to intonowanie Świętego Imienia!

_________________
To pragnienie przywiodło mnie tutaj. To moja niezależność. Dzięki pragnieniu mogę wrócić do domu.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 18:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 gru 2006, o 17:36
Posty: 157
Lokalizacja: Jawor
W tej samej PRAWDA I PIęKNO przeczytać można, że kiedy Prabhupada został zapytany o to co myśli o Chrystusie, powiedział: " Jest naszym guru. Głosił świadomość Boga, więc jest naszym mistrzem duchowym."

Święta w Polsce to również post (Oni przez cały dzień nie jedzą mięsa!!!). Czy potrafimy docenić to, że ci ludzie ofiarowują ten jeden dzień ze swojego życia dla mistrza duchowego? Nie jest to łatwe bo przecież my robimy tak bardzo dużo, a oni tylko ten jeden dzień - jednak jest to o niebo lepsze jak ateizm. Pomimo całego fanatyzmu polskich katolików trzeba przyznać, że w tym kraju jak mało gdzie Boże Narodzenie przeżywa się w szczególny sposób - Ludzie wciąż tłumem stawiają się na pasterce - o 24 w kościele i wspólnie intonują. Na zachodzie została już tylko komercja. Tu możemy zachęcać ludzi; tak. śpiewajcie - gloryfikujcie tego wielkiego nauczyciela jakim był Jezus Chrystus! Bez względu na to jak głęboka ignorancja was ogarnaia - poprostu intonujcie jak umiecie - gloryfikując Guru gloryfikujecie Boga. My do tego wszystkiego rozprowadźmy prasadam i ofiara będzie pełna.

Wesołych świąt! :)

_________________
To pragnienie przywiodło mnie tutaj. To moja niezależność. Dzięki pragnieniu mogę wrócić do domu.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 8 gru 2007, o 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sty 2007, o 14:15
Posty: 21
Lokalizacja: Gaurangaland,Scotland
Haribol Madhumangala!
Dziekuje ci za podzielenie sie tym o czym napisales. Ja przeczytalem prawie wszystko co Srila Prabhupada powiedzial o chrzescijanstwie. I takze akceptuje to co powiedziales, ze nalezy zachecac ludzi aby gloryfikowali Boga zgodnie z ich zrozumieniem. Ale dzieki lasce Srila Prabhupada otrzymalismy pewne wyzsze zrozumienie, ze dla nas jako aspirujacych vaisnawow nie ma potrzeby wlaczania sie w gloryfikacje swiat, dlatego ze mamy Yamune, Vrindavan, Govardhana, Radhe, Kryszne itd i to jest wyzsza medytacja. Posiadamy takze maha mantre, ktora zawiera w sobie wszystko. A takze mamy tak wiele pieknych bhajanow do spiewania. Nie slyszymy o zadnych dawnych aczarjach celebrujacych swieta.
To nie jest atak przeciwko tym,ktorzy przezywaja swieta jako religijne wydarzenie, poniewaz oczywiste jest ze przynosi im to jakas korzysc. Ale my nie mowimy tu o chrzescijanach ale o wielbicielach z ISKCONu. Wiec z religijnego punktu widzenia, jaki jest sens bycia w swieta zaangazowanym? Wielbiciele szukaja kazdego sposobu, zeby glosic chwaly Kryszny dlatego tez powinni to robic kazdego dnia , nie tylko w swieta. To moze nie byc to co nasz umysl i zmysly chca, ale nie jestesmy tu zeby robic co umysl i zmysly pragna ale po to zeby robic to czego chce Kryszna. " Nikt nie jest mi bardziej drogi niz ten ktory naucza o moich chwalach."
Hare Kryszna.

_________________
Call out GAURANGA be happy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 10 gru 2007, o 10:16 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2006, o 20:09
Posty: 770
Lokalizacja: Legnica
Jezus Chrystus przyjmowany jest za syna Bożego, a szczerzy chrześcijanie uważani są za wielbicieli Pana. Prabhupada miał wielki szacunek dla Jezusa Chrystusa i jego prawdziwych zwolenników. Stwierdza, że Jezus jest Waisznawą (w rozdziale „Jezus Chrystus był Guru” (The Science of Self Realization, 134-6), zawarta jest większość poglądów Prabhupada na Jezusa Chrystusa. Tam też Prabhupada sugeruje, że Jezus był Waisznawą. Także, jak cytowaliśmy na początku rozdziału, Prabhupada odnosi się do Chrześcijaństwa jako formy Waisznawizmu ) i że jest „naszym guru,” ponieważ jest przedstawicielem Boga. Jeśli ktoś naprawdę staje się świadomy Chrystusa, staje się świadomy Kryszny (wnagranej rozmowie zadano Prabhupadzie pytanie: „Chciałbym wiedzieć, czy kiedy mówisz ‘świadomość Kryszny’ jest jakaś różnica między tym, a świadomością Chrystusa?” Prabhupada odpowiedział: „Nie, nie ma różnicy. Chrystus przybył, aby nauczać przesłania Boga. Jeśli faktycznie staniesz się świadomy Chrystusa, staniesz się świadomy Kryszny.” (The Science of SelfRealization, 299)

Śrila Prabhupada stwierdza: Uniwersalna praktyka powtarzania imion Boga nie jest ograniczona przez czas, miejsce, kulturę, etc.

… każdy, uczony i głupi, bogaty i biedny, Hindus, Muzułmanin, Anglik czy mieszkaniec Indii, candala i brahmana (bramin), każdy może słuchać transcendentalnych dźwięków

Zgadzam się z Nrisimgadevą, że nie powinniśmy być sentymentalistami i mieć oczy szeroko otwarte na rzeczywistość i jej defekty.

Jednak argumenty Madhumangala I Rasasthali mataji również do mnie docierają. Powyższe słowa pochodzą z publikacji Dr Grahama M. Schweiga ucznia Śrila Prabhupada.

Myślę że prawda jest po obu stronach i należy znaleźć w niej środek. Powiem tak: bardzo lubię kolędy! Wiele razy śpiewałem z rodzicami i rodziną i widziałem jak zmienia się nastrój i atmosfera. Mimo prób podążania za Śrila Prabhupadem i bycia jego zwolennikiem miałem świadomość, że intonujemy chwały Jezusa i to młodszym waisznawom - chrześcijanom, moim rodzicom i rodzinie pomaga. Uczyłem ich również czytać ewangelię przed wieczerzą....efekty takiego Jezus katha dla świadomości zgromadzonych są nieocenione. My - nauczyciele powinniśmy prowadzić do wyższego zrozumienia. Nic na tym nie tracimy - służymy !

Nauczyciel (bramin) uczy swoją postawą (acara). Przez lata kultywacji (wigilie, kolędy, imieniny, urodziny, dzień matki, ojca, dzień babci i inne sytuacje w których uczestniczę z radością) moja rodzina po raz pierwszy w tym roku była na program otwartym, z ochotą zaopatrzyła się w książki Prabhpada, przyjmują prasadam z otwartymi ramionami i....mama chce przejść na wegetarianizm!

I wcale to nie naruszyło mojej determinacji podążania za Śrila Prabhupadem i nie spowodowało, że rozkleiłem się w sentymentalizmie :)

_________________
Gauranga!!!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Moderatorzy: Baladeva, Morderatorzy Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL