Zauwazylem ze czasmi bhaktowie sa silni...nie wiem jakby to okreslic...gjana. Maja duzo wiedzy, daja wykladuy, pisza itp. Sa tez inni silni np wyrzeczeniami. Zyja skromnie, poswieciaja sie, mocno ascetyczne.
Czy nie jest tak ze latwo jest pomieszac te rzeczy z bhakti wlasnie? Ze z jednej strony bhakti to nie tapa, ani gjana (bhakto jest nie zalezna od 3 sil natury, jest poza nimi) z drugiej te elemty moga byc czescia procesu bhatki. ( A sila dobroci np pomocna lub warunkujaca bhaki) JAk to widzicie?
hari ps. Z okazji Swieta Pana Nitanandy zycze wsztskim duzo blogoslwienstw.
|