Czytam teraz wspomnienia Sjamasundara ( jeden z pierszych 6 uczniow Prabhupada ktory zaolzy swiatynie w Londynie) z rozmow z Gergem Harrisonem (The Beatels). W pewnym momcie Sjamasndara mowi ze niekturzy ludzie znaja Hare Kryszna tylko z prasadam, a nie z intonowania i ze rozprowadzilsmy jzu 150 milionow porcji prasadam !!!(to bylo w latach 60-tych)
Georg Hariirson wtedy wyraza swoje uznanie dla restracji w ktrej sam jada pakore i propnuje nasteujaca rzecz; -zalozyc restaracje Govinda w kazym miescie, na kazdej ulicy, mowi "Gdyby TAk to bylo popularne wszedzie tak jak inne miejsca wtedy te burgerry, Macdonaly zniky by." mowi dalej ze "Wyrzocicie ich z biznesu, ludzie przestana jesc mieso, a na kazdej ulicy bedzie prasadam podawane przez bhaktow w zwiewnych strojach"
Zawsze myslem ze restaracja to malo duchowa sprawa, a tutaj Gerge harrison, powiedmzy poczatkujacy bhakta zakresla wizje ktora ma zminic swiat, za pomoca wlasnei "duchwych restaracji" Co sadzicie o tego rodzaju rewolujcji>?
Dodajmy ze chyba Prabhupada uwazal dystrybucje Prasadam za jeden z elemntow (skadowych) naszego ruchu.
|