bhaktajarek napisał(a):
Nie jesteś na bieżąco mata(ale ci wybaczam), odrzuciłem koncepcję post samadhi inicjacji, zwaną potocznie rittvik jako apasidhantyczną. Nie jestem w stanie jednak odrzucać obiektywnie istniejących faktów, a tu są różne źródła, niestety mało z ISKCON-u, ale też były i to wcale kilka, choć zasadniczo raczej nieoficjalnych niestety.
Modna ostatnio pacyfistyczna z pozoru formuła wzajemnego nie tykania się między tzw. sangami do mnie nie przemawia, bo jest li tylko fasadą zbiorowego oszustwa w imię religii. W imię tzw. pokoju i szacunku prowadzi stopniowo do synkretyzmu i tak z reguły wypaczonych koncepcji kluczowych dla praktykowania bhakti. Krótko mówiąc prowadzi do dewiacji, a nie zachowania niezmienionych nauk ostatniego ACHARYI. Żeby powiedzieć prawdę wprost trzeba czegoś więcej mataji jak łzawych sentymentów i pobożnych życzeń. Kiedy na początku stawiania świątyni w Mayapur Tirtha Maharaja z GM wpadł jak burza do Srila Prabhupada, wrzeszczał na Niego, zakazywał mu używania tytułu PRABHUPADA, itd., a Jego Boska Miłość zainspirował bhaktów do stania na straży Jego kwatery, bo tamci mogli się na NIEGO targnąć, to jest to prawdziwa historia WIELKIEGO BHAKTY PANA KRYSZNY, mówiącego PRAWDĘ WPROST a nie pokrętnie jak polityk, czy osoba nieszczera. I to właśnie za TĄ PRAWDĘ nie wszyscy Go kochali, WTEDY i DZISIAJ TEŻ. Ja nikogo nie obrażam tak na marginesie, jeśli mówię obiektywną prawdę. To nie PADA, ani rittvik zapisali w książkach i listach Srila Prabhupada, i nie wypowiadali w rozmowach z NIM prawdy o wrogości GM wobec ACHARYI< Srila Prabhupada. Ale oni właśnie w imię prawdy te słowa przypominają. Fakt, że sposób czasami jest obcesowy, ale i zbrodnie obiektów ich krytyki niemałe. Zbieram informacje z wielu źródeł(jest sporo niezaangażowanych ideologicznie źródeł, np. naukowych prac najróżniejszego typu, nie tylko angielskich, ale i polskich, niemieckich- również je studiuję) porównuję z książkami Srila Prabhupada(GURU) i w ten sposób wypełniam Jego polecenie, obowiązek sprawdzania czy dany ktoś plecie bzdury, czy mówi to co Śastra i Sadhu(ten wedyjski). W książkach Jego Boskiej Miłości nie brak tonu nagany, słownego łajania drani i osłów różnej maści, więć daruj Brajasundari, ale ja będę z tej perspektywy patrzał naświat materialny i jego mieszkańców starając się pamiętać też trinad api sunicena, ale bez udawanej pokory, bez fałszu. Wielu tzw. pokornych już odeszło z szeroko rozumianego ruchu HARE KRYSZNA, i jasne, że agresywnych też! Czas pokaże co i jak! Z tego co widzę to wszyscy podejmujemy podobne ryzyko mataji, więc nie ma się co na siebie obrażać, ja osobiście nic do ciebie nie mam, nie myślę, że jesteś demonem, abhaktą albo coś podobnego, ale z książek Srila Prabhupada wiem, że (sory) nie jesteś moim autorytetem, i chyba też twoje autorytety nie są moimi. Dla ciebie w stosunku do mnie jest jak widać z twojego postu podobnie, więc jesteśmy po tych samych pieniądzach, jak to się mówi.
przyjmij moje pokorne pokłony, jarek