Do podziału nie dojdzie, bo nauki Śrila Prabhupada są w tym względzie jednoznaczne. Faktem jest jednak, że wielu bhaktów ulega tego typu współczesnym wpływom. Dzieje się chyba tak, z tego powodu, że albo nie są zainteresowani dokładnym poznaniem nauk Śrila Prabhupada i Waisznawizmu, albo je filtrują, uważając ich opinie za staroświeckie lub obarczone błędem.
Nie należy się temu raczej winić, bo do ISKCONu przyłączają się, i przynależą osoby o różnych materialnych uwarunkowaniach, poglądach i mentalnościach. Nawet Ci, którzy są już długo w ISKCONie, ale już dawno temu utracili ten świeży "ogień inspiracji", i nie są w pierwszej linii nauczania, czy praktyki, często wracają lub rozwijają zainteresowania i opinie niezgodne z naukami naszej guru-parampary, dalej je rozpowszechniając, tym samym wpływając niekorzystnie na innych. A że w dzisiejszych czasach tematy związane z tzw. wolnością i seksem są oparte jedynie na emocjach, własnym przywiązaniu i na spekulacjach umysłowych, to nic dziwnego, że i obcujący z nimi wielbiciele Kryszny wpadają pod ich wpływ, bo łatwiej jest płynąć z prądem, niż pod prąd.
I tu sprawdza się powiedzenie: "Kto z kim przestaje, takim się staje". W ten sposób oddziałuje na nas kontakt ze specyficznymi gunami, a w tym konkretnym przypadku, z niższymi gunami, które objawiają się w postaci wiary w światopogląd niezgodny z naukami Waisznawa Wedanty.
|