Cytuj:
Porównywanie uwarunkowanego materialnie bhakty do Hitlera, Stalina lub pedofila przy parafii, i to takiego, który zrobił więcej dla Śrila Prabhupada niż my wszyscy tu razem wzięci jest też ciosem poniżej pasa. Gratuluję doboru słów.
tylko tak na marginesie
Jesli chodzi o to porównanie to np. SP pisał o Jezusie jako bhakcie Pana ... Nawet osoby nieustannie zaangażowane w grzeszne działania mogą wznieść się do standardu doskonałej istoty ludzkiej; pod warunkiem, że przyjmą one schronienie u bhaktów Pana. Jezus Chrystus i Mahomet, dwaj potężni bhaktowie Pana, wykonali w tym świecie wielką służbę dla Pana. Ze słów Śrila Śukadevy Gosvamiego wynika, że przy obecnej sytuacji na świecie sprawy świata powinny zostać powierzone bhaktom (w tym właśnie celu powołana została międzynarodowa organizacja pod nazwą Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Krsny), a wtedy, dzięki łasce Wszechmocnego Pana, możliwa stanie się kompletna przemiana serc istot ludzkich całego świata. Przemiana taka jest możliwa, gdyż bhaktowie Pana są osobami autoryzowanymi do wywołania jej, przez oczyszczanie zakurzonych umysłów ludzkich.
bhagavatam 2.4.18 znaczenie\
Wiec tutaj pedofil przy plebanii tutaj bhakta skażony materialnie ...ale może ten pleban też próbował służyć szczerze Jezusowi-jak Prabhupada go określał -potężnemu bhakcie Pana , ale nie dał sobie rady ze swym nieczystym sercem i podobny dramat .. czasami to moze być tylko cyniczna gra , ale czasami tez dramat tej osoby która wykorzystuje , która próbuje walczyć ze swym nałogiem ale nie daje sobie rady [ Arjuna rzekł: O potomku Vrsni, co skłania człowieka do grzesznych czynów mimo iż nie chce działać grzesznie. Cóż za niepożądana siła popycha go do nich? Najwyższa Osoba Boga rzekł: To pożądanie jedynie, Arjuno, zrodzone z kontaktu z materialną siłą natury – pasją, później przemienione w gniew, jest wszechniszczącym, grzesznym wrogiem tego świata.] ale tez nie można zapomnieć o ofiarach tego dramatu . Ja sobie zdaję sprawę ,ze pożądanie oszałamia na wiele sposobów i z otoczenia i ze swego życia-. Jeszcze raz ...wierzę w to ,ze po to jest samsara żeby ludzie mogli się zmieniać na lepsze i dążyć do boskiej świadomości.
Cytuj:
Kirtananda Swami został skazany na 20 lat więzienia, ale wielu z nas chciałoby, żeby cierpiał za swoje błędy na wieczność. Dobrze, że nie mamy możliwości wejrzenia w nasze przeszłe życia, bo z pewnością okazałoby by się, że każdy z nas był w jednym z naszych niezliczonych wcieleń, zarówno pedofilem, jak i mordercą, a i to, wielokrotnie. Jedziemy więc na tym samym wózku, i w towarzystwie na jakie zasługujemy. Ale do osądzania innych to jesteśmy pierwsi, a kwalifikacji i dobrego przykładu niewiele.
Osobiscie nie życzę nikomu żeby cierpiał wieczne katusze i wierzę ,ze mamy szansę na poprawe ...całkiem możliwe ,ze w poprzednich wcieleniach dopuszczałem się krzywdzenia innych seksualnie czy w inny sposób , zresztą teraz widzę jak mocne jest pożądanie kobiet w moim sercu. Co do ocen. Kiedyś pamiętam ciągle bhaktowie mówili ,ze nie powinniśmy osądzać , nie powinniśmy oceniać szczególnie tych wielbicieli na wyższym poziomie , stanowiskach ale mam wrażenie ,ze tak się do konca nie da ,szczególnie w sprawach oczywistych... tak jak pisze Antarananda...no nie można tego ludziom zabronić ...to chyba trzeba by odebrac ludziom sumienie ...i mieć takie maszyny . ok za tym powinna stac głębsza refleksja i niewątpliwie też trzeba oceniać siebie
Cytuj:
Kirtananda Swami czynił i dobrze i źle, jak każdy z nas. Ci, którzy dobrze go znali zauważyli u niego zmianę osobowości po ataku na niego i poważnym urazie głowy, kiedy to spędził 10 dni w komie. Za wyrządzone zło już odebrał karę, a jeżeli nie, to jeszcze się wycierpi, ale nie nam to oceniać, bo kwestia ta wykracza poza sferę naszego osobistego pola działania. Nie należy mu jednak odbierać prawa do wiecznej korzyści jaką osiągnął służąc Śrila Prabhupadzie i twierdzić, że mówienie o tym jest niewłaściwe, bo to nie jest filozofia Wajsznawów.
Ja się z tym zgadzam ,ze ktoś ma prawo da zmiany i nie można mu odbierać tych wiecznych korzyści .
Swoją drogą
W Bhqagavatam pisze ,ze ktoś kto służy bhakcie Kryszny bardzo szybko oczyszcza swe serce z wszelkiego brudu
Dalej za bhagavatam
Ten, kto nie słuchał przekazów o potędze i cudownych czynach Osoby Boga i nie śpiewał lub nie intonował głośno cennych pieśni o Panu, ma uszy jak nory węży, a język jak język żab- ale też -Serce, które nie zmienia się – pomimo intonowania w skupieniu świętego imienia Pana, i pomimo pogrążenia się w ekstazie (kiedy oczy są pełne łez, a włosy jeżą się na ciele) jest z pewnością sercem kamiennym.
Prabhuapada pisze w znaczeniu
"Wraz z postępem służby oddania następuje reakcja, którą jest zmiana w sercu. Zmiana ta objawia się stopniowym uwolnieniem się od pociągu do materialnej przyjemności, występującego w formie złudzenia panowania nad światem, oraz stopniowym wzrostem skłonności do służenia Panu z miłości. Jeśli taka zmiana nie następuje, musimy uznać, że jego serce jest sercem kamiennym, gdyż nie mięknie nawet podczas powtarzania świętego imienia Pana. Powinniśmy zawsze pamiętać, że słuchanie i powtarzanie są podstawowymi zasadami pełnienia obowiązków w służbie oddania. Właściwe wykonywanie tych zasad wywołuje reakcję w postaci ekstazy, przejawiającej się zjeżeniem się włosów na ciele i łzami w oczach. Reakcja ta jest naturalną konsekwencją procesu i jest ona wstępnym objawem stanu bhava, który poprzedza stan najdoskonalszy – premę, czyli miłość do Boga.Jeśli reakcja taka nie występuje, nawet po długotrwałym słuchaniu i powtarzaniu świętego imienia Pana, to jedyną przyczyną może być tylko popełnianie obraz"
Czy zatem jest tak silna siła pożądania w sercu nagromadzone przez wiele żywotów pod wplywem różnych doświadczeń czy też to jest kwestia zniewag wobec wielbicieli ?
Bo jakby na to mnie patrzec-w przypadku molestowania seksualnego dzieci,którzy byli bhaktami - tutaj też jest krzywdzenie wielbicieli ,obrazy wobec wielbicieli Pana...nie obrazy wobec tych z wierchuszki ale tych zwyczajnych
Osobiscie i jemu Kirtanandzie i tym skrzywdzonym i innym jak i sobie życzę żeby osiągnęli ostatecznie to co pisze w bhagavatam ....Umysł zawsze wzburzany jest przez siłę pasji i ogłupiany przez siłę ignorancji natury materialnej. Przez nawiązanie do Pana Visnu, koncepcje takie ulegają jednak sprostowaniu i po oczyszczeniu się z brudów stworzonych przez nie, osiąga się spokój.
pomyslności