Nava napisał(a):
Przykłady podam Ci w prywatnym liście.
W porządku, niemniej myślę, że skoro zarzut pada publicznie, to i podstawa zarzutu może być podana publicznie. Ale jak chcesz. Zdaję sobie sprawę, że tłumaczenie można udoskonalić i udoskonalać ciągle, czytając tekst do imprimatur już przed wydaniem, po kilkunastu poprawkach, ślęcząc nad każdym zdaniem, znajdowałem większe lub mniejsze błędy własne i redakcji. Taka robota i krytyka mile widziana. Zdaję jednak sobie także sprawę z pewnych założeń i aparatu terminologicznego jaki przyjąłem.
Tłumaczenie nie może być lepsze niż oryginał. Poza tym, to książka naukowa z dziedziny nauk społecznych. I taka ma zostać. Jako miłośnik języka polskiego i słowiańskich, marzyłem, aby przełożyć całość zgodnie z brzmieniem polszczyzny i to tej bez latynizmów i anglicyzmów. W świecie socjologii to niemożliwe póki co, a tak się składa, że studiowałem nauki społeczne.
Rochford pisze względnie prosto, ale nie kwieciście. Pisze jednak precyzyjnie, zatem tłumaczenie również musi oddać dokładność socjologiczną kosztem piękna literackiego. To trochę jak język prawnika, szorstki ale dokładny. Dlatego starałem się na tyle na ile to było możliwe wiernie przekładać poszczególne zdania, również w ich strukturze. W sytuacjach wątpliwych, pytałem Rochforda.
premadas napisał(a):
Przede wszyskim tytuł tej ksiązki powinien brzmiec "Hare Kryszna w USA-przeobrazenie"
Wszystkie te "problemy" ISCKONU i to jeszcze przebrzmaiłe sprawy z przed parunastu lat zupełnie nie dotyczą Polskiego ISCKONU...
Dlaczego my sie mamy teraz tłumaczyc za to co dzialo sie dawno temu w Ameryce
Jestem przekonany, że Towarzystwo w Polsce wiele może nauczyć się z doświadczeń amerykańskich. W pewnym zakresie, rozwój Towarzystwa w Polsce pokrywa się z rozwojem ISKCON-u w Ameryce. Wiele zjawisk jest przesuniętych w czasie. Oprócz zaspokojenia zwykłej ludzkiej ciekawości i potrzeby poznania, analizy Rochforda mają na celu ukazanie mechanizmów, które doprowadziły do sytuacji w jakiej znajduje się Towarzystwo obecnie. Jak powiedział Rochford studentom kolegium w Radhadesz:
"
„ Moja książka może pomóc w ten sposób, że jest uczciwym przedstawieniem perypetii i trudnych przeżyć Ruchu w Ameryce Północnej. (...) Od przywódcy wymaga się uczciwego i otwartego dialogu. Czas prób ukrywania kłopotliwych spraw minął. Uczcie się z przeszłości. Zwracajcie uwagę na wszystkie rodzaje wielbicieli. Bądźcie prawdziwymi sługami tych, którzy dążą do poznania Kryszny i Prabhupady.”Polecam również artykuł Thomasa Hopkinsa: Dlaczego ISKCON powinien badać swoją historię ?
http://content.iskcon.com/icj/6_2/62hopkins.htmlPurnaprajna napisał(a):
Osobiście, nie mam nic przeciwko tej książce, ale generalnie nie jestem entuzjastą publikacji o wajsznawach pisanych przez niewielbicieli, a na dodatek, wydawania ich przez bhaktów, bo, podobnie jak Ty Prabhu, myślę, że sama pratjaksza, jeżeli nie oparta na duchowej śabdzie, wiele nie wyjaśni, a nierzadko, jedynie mąci nam w umysłach, odciągając nas od istoty sprawy. Jestem opinii, że uczenie się na błędach jest także możliwe w towarzystwie wielbicieli Kryszny, na bazie nauk śastr, Hari, guru i wajsznawów, bez konieczności zaspokajania niskogunowych potrzeb osób, którzy często w imię uczciwej krytyki, transparentności i historycznej prawdy, nawołują do publicznego obnażania nieprzyjemnych, czy skandalizujących szczegółów z czyjegoś życia, która to niefortunna skłonność jest gloryfikowana nawet wśród niektórych bhaktów.
Prawda jest taka, że rozwój Towarzystwa mógł się w dużej mierze dokonać dzięki interwencjom dominującego społeczeństwa. Sami wielbiciele nie byli w stanie rozwiązać swoich problemów, doszło do polaryzacji wewnątrz Towarzystwa. Np. rodzice zwracali się do GBC w sprawie nadużyć w szkołach, jednak nie było praktycznie reakcji ze strony Rady, która przecież znała nauki śastr. Dopiero nagłośnienie sprawy i badania Rochforda umożliwiły zmianę nastawienia władz Towarzystwa. Prawda i transparentność dotyczy wszystkich.
Nava napisał(a):
Znam życiorys p. Profesora i z tego co wiem, to Iskcon sam go "zatrudnił" do badań nad problemem.
Iskcon nie zatrudnił Rochforda. Bada ISKCON od połowy lat 70, pisał magisterkę i doktorat o ISKCON-ie. Bibliografia jego prac na rosyjskiej wikipedii:
http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A0%D0% ... 1%80%D0%BAKrótki biogram:
Edmund Burke Rochford Jr, ur. 1949 – amerykański socjolog, antropolog i religioznawca, profesor Kolegium w Middlebury, w Wermont od 1986. Badał personel szpitali psychiatrycznych, praktyki społeczne osób jąkających się i działalność powodzian w obliczu zagrożenia. Istotną część jego zainteresowań badawczych stanowią rozważania metodologiczne w ramach nauk społecznych, szczególnie kwestia uczestnictwa badacza. Niemniej najważniejszym obszarem badań, któremu poświęcił ponad 35 lat swojego życia, jest socjologia religii, a zwłaszcza nowe ruchy religijne ze szczególnym uwzględnieniem krysznaizmu. Dawid Bromley nazwał go wybitnym znawcą ruchu krysznaickiego w Ameryce, a Darren Sherkat określił jego najnowszą książkę jako najważniejsze, aktualne dzieło dotyczące ruchu religijnego, ważne zarówno z socjologicznego punktu widzenia jak i metodologicznego, etnograficznego i kulturowego.
Z Ruchem Hare Kryszna Rochford spotkał się w latach 70-tych jako 25-letni student Uniwersytetu w Los Angeles. Jego praca magisterska z 1976 r. nosiła tytuł: „ World view resocialization: Commitment building processes and the Hare Krishna Movement”. Również w Los Angeles, w 1982, obronił pracę doktorską: „A study of recruitment and transformation processes in the Hare Krishna movement”. Jest autorem dwóch książek: Hare Krishna in America (1986) i wydanej w tym roku w Polsce – Ruch Hare Kryszna: przeobrażenia (Hare Krishna Transformed – 2007) oraz kilkudziesięciu artykułów w opracowaniach zbiorowych i czasopismach takich jak: American Sociological Review, Journal for the Scientific Study of Religion, Sociology of Religion i inne.
Obserwacja uczestnicząca jaką Rochford podejmuje od ponad 35 lat posiada swój charakterystyczny rys, a mianowicie wpływa również na losy ruchu, który bada. Rochford jest autorem licznych artykułów publikowanych w ISKCON Communications Journal ( obecnie ISKCON Studies). Wraz z członkami ISKCON-u stworzył raport omawiający nadużycia w szkołach krysznaickich poddając go pod uwagę opinii publicznej. Był także członkiem Zarządu Edukacji Północnoamerykańskiego ISKCON-u służąc radą w sprawach drugiego pokolenia krysznaitów.