Nikita napisał(a):
Z tego co wiem to Kryszna jest jednym z glownych bogow hinduskich....awatar Wisznu.
Ludyczne wersje każdej religii są chyba zawsze nieścisłe, a często wręcz nie oddają prawdy teologicznej.
W powyższym stwierdzeniu ktoś ci zmieszał dwie, zupełnie odrębne, teologiczne kategorie bytów.
"Bogowie hinduscy", których nasza teologi nazywa 'półbogami', to osoby śmiertelne, ale niebywale, magicznie i kosmicznie potężne, oraz żyją baaardzo długo. Nie są jednak wieczni. Należą oni bowiem do kategorii bytu, zwanego jiva [dżiwa], czyli rodzą się w tym świecie, umierają, i znowu się rodzą, umierają.... czyli podlegają procesowi samsary.
Zajmują się administrowaniem różnorodnych aspektów funkcjonowania wszechświata. Swoją władzę i potężne moce posiadają od Boga, czyli Kryszny, którego innym imieniem jest Wisznu.
I tu dochodzimy do innej kategorii bytu, zwanej Bhagavan, czyli Bóg. W pewnym, bo pozornym, sensie prawdą jest, że Pan Kryszna jest awatarem [zstąpieniem/objawieniem się] Pana Wisznu.
Zrozum tu dobrze teologiczne pojęcie awatara. Jest ono złożone, bo są nie zawsze 'zstąpienie' jest pełne. Może ono być częściowe, objawiać część cech 'awatari', czyli tego, który jest źródłem zstąpienia osoby zstępującej.
Przypomnę tu oklepany przykład świec,
identycznych świec - tej samej mocy, cech, substancji. Mogą też trochę się różnić, ale to kwestia oboczna, tutaj chodzi o przekazanie idei awatara. Płoną więc one wszystkie jednakowo, nie ma między nimi różnicy.
I teraz ważne - tylko jedna z nich jest tą, od której zapłonęły inne.
Tą oryginalną "świecą' jest Pan Kryszna. Pan Wisznu jest jego ekspansją, prawie pełną ekspansją, czyli nie ma między nimi różnicy "boskości". Pan Kryszna i Pan Wisznu to ten sam, Jeden Bóg, lecz w dwóch postaciach.
I teraz, pozorność oryginalności Pana Wisznu polega na tym, że Pan Kryszna, który osobiście baaardzo rzadko zstępuje do tego świata, pojawił się w nim, teologicznie ujmując, "poprzez" Pana Wisznu.
Stąd, w pewnym sensie to prawda, że jest awatarem Wisznu. Ale tylko pozornie. Pisma wisznuickie jasno stwierdzają, że to Pan Kryszna jest oryginalnym, pierwszym i jedynym (choć w wielu postaciach, 'świecach') Bogiem.
Kilka wersów z Bhagavad Gity, gdzie Sam Bóg mówi o Sobie, kim jest:
Tekst7.6
Wiedz, że Ja jestem początkiem i końcem wszystkiego, co materialne i duchowe w tym świecie.
Tekst7.8
Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku, o synu Kunti.
Tekst7.9
Ja jestem oryginalną wonią ziemi, Ja jestem ciepłem ognia, życiem wszystkiego co żyje, i Ja jestem pokutą wszystkich ascetów.
Tekst9.17
Ja jestem ojcem tego wszechświata, matką, ostoją, żywicielem, przodkiem.
Ja jestem przedmiotem wiedzy, tym, który oczyszcza i sylabą om.
Tekst9.18
Ja jestem celem, żywicielem, panem, świadkiem, siedzibą, schronieniem i najdroższym przyjacielem.
Ja jestem stworzeniem i unicestwieniem, podstawą wszystkiego, miejscem spoczynku i wiecznym nasieniem.
Tekst9.19
Ja jestem nieśmiertelnością i Ja jestem uosobieniem śmierci.
Tekst10.2
Ani zastępy półbogów, ani wielcy mędrcy nie znają Mojego początku czy bogactw, gdyż pod każdym względem Ja jestem źródłem półbogów i mędrców.
Ja jestem Najwyższym.
Tekst10.8
Ja jestem źródłem wszystkich światów duchowych i materialnych.
Tekst10.20
Ja jestem Duszą Najwyższą przebywającą w sercach wszystkich stworzeń.
Ja jestem, o Arjuno, początkiem, środkiem i końcem wszystkich istot.
Tekst10.32
Ja jestem początkiem, końcem i środkiem wszelkiego stworzenia, Arjuno.
Tekst10.34
Ja jestem wszystko-pochłaniającą śmiercią i Ja jestem sprawczą zasadą wszystkiego, co nadejdzie.
Tekst10.39
Co więcej, o Arjuno, Ja jestem nasieniem dającym początek wszelkiemu życiu.
Tekst14.27
A podstawą bezosobowego Brahmana, który jest konstytucyjną pozycją ostatecznego szczęścia, i który jest nieśmiertelny, niezniszczalny i wieczny Ja jestem.
Tekst15.15
Ja jestem przedmiotem poznania wszystkich Ved.
W istocie, to Ja jestem kompilatorem Vedanty i Ja jestem znawcą Ved.
Tekst16.13-15
Ja jestem panem wszystkiego, ja jestem podmiotem radości, ja jestem doskonały, potężny i szczęśliwy.