Purnaprajna napisał(a):
Poza tym "hinduizm", jako taki nie istnieje. Kasi Misra Prabhu mówił mi, że jakiś czas temu bhaktowie na Uniwersytecie w Oxfordzie, z Kryszna Kszetrą Prabhu napisali jakąś pracę naukową, która podawała bodajże 30 000 odmian wiary, grup i filozofii w obrębie tego tzw. hinduizmu. Tzw. hinduistów łączy wspólna kultura oparta na Wedach, a nie tysiące różnych interpretacji pism świętych. Gdyby tak zebrać razem chrześcijan, muzułmanów, i Żydów i nazwać ich wiarę "Jordanizmem", bo wywodzi się okolic rzeki Jordan, podobnie jak nazwa "hinduizm", wywodzi się od potocznego nazwania przez muzułmanów, ludów mieszkających na obszarach położonych po drugiej stronie rzeki Sindhu, to podejrzewam, że ktoś by się obraził, lub nawet, ten drugi ktoś został by ukamienowany lub wysadzony w powietrze.
ależ "jordanizm" istnieje...nazywa się to "Religie Abrahamowe" od założyciela...Abrahama, w skład wchodzi to co nazywamy judaizmem, chrześcijaństwem i islamem. Jakże wielce różnorodna to grupa hohoho...katolicy, protestanci, ewangelicy, ortodoksi, sunnici, szyici, sufi, felaszowie, judaizm mesjanistyczny itd itp...hinduizm, buddyzm i dżinizm to "Religie Dharmiczne" bo oparte na nauce Dharmy..tez pełna różnorodność, wspólna to tylko koncepcja karmy i reinkarnacji jest i jeszcze różnie rozumiana w szczegółach.
W Wisznuiźmie istnieje prawo "łaski" która jest ponad prawem (karmy) może ten hindus nie znał wszystkiego wewnątrz własnej tradycji dharmicznej, zresztą ze względu na powyższą listę tysięcy odmian nie dziwię mu się