KrysznaKirtan napisał(a):
Ok ja mam jedno pytanie w tym temacie, może ktoś zna odpowiedź. Spotkałem się niedawno a opinią, że robienie horoskopów wielbicielom Kryszny nie ma sensu. Dlaczego? Otóż horoskop, (jeśli wogóle dobrze zrobiony, ale to inny temat) opisuje twoja karmę, a to jest pole działania Durgi. Oczywiście wedy to opisują, ale opisują też np karma mimamsę. Karma nie opisuje czegoś co można nazwać "bezprzyczynowa łaską", ponieważ guru i Kryszna nie pochodzą z działu karmy. Natomiast wielbiciel Kryszny jest podporządkowany Najwyższemu Panu i podlega jego woli i poprzez proces podporządkowania staje się zależny od Niego. Jak astrolog może ocenić bezprzyczynową łaskę? Jak on może ocenić rezultat przychodzący z klaskania w kirtanie? Astrolog nie dosięga tej strefy...
Należy zadać pytanie, na jakiej podstawie ta osoby wyraziła taką opinię. Jeśli tylko dlatego, że jej się tak wydaje, to może być ciut za mało. Zresztą samo znaczenie słowa "opinia" wskazuje na subiektywny pogląd, ten zaś niewiele musi wnosić do tematu, a więcej mówi o wiedzy lub raczej niewiedzy autora.
Można na ten temat dywagować długo i namiętnie, ale jeśli odniesiemy się do praktyki, to odpowiedź staje się prosta. Astrologia działa także w przypadku bhaktów.
Jeśli ktoś chce uzasadnienia w siastrach, to może zajrzeć choćby do CC, adi-lila, cz.2, 13.90 i 17.103. Okazuje się, że nawet horoskop Pana Caitanyi działa, a zgodnie ze wspomnianą wyżej opinią nie powinien.
Założenie, że bhakta nie podlega regułom astrologii, byłoby równoznaczne z przyjęciem zasady, że potrafi przekraczać on ograniczenia swojego ciała, umysłu, inteligencji itd. Zgodnie z tym można oczekiwać, że ktoś kto za grosz nie ma zdolności muzycznych, nagle zaczyna przepięknie grać i śpiewać, bo takie jest jego czyste pragnienie. Dużo znasz takich przypadków?
Karma nie musi dotykać jego jako duszy. Może on pozostawać niezruszony wobec wszelkich życiowych sytuacji i na tej zasadzi być wolnym od doczesnych uwarunkowań. Ale materia fizyczna i subtelna nadal podlega prawom materialnym.Oczywiście prawdą jest, że świadomość stoi ponad materią i wpływa na nią, ale to proces stopniowy i wszelkie opinie głoszące jakoby bhaktów zasady astrologii nie dotyczyły są nieporozumieniem i rozumowaniem życzeniowym.