Teraz jest 20 kwi 2024, o 14:29


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 02:23 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 mar 2007, o 23:04
Posty: 97
Lokalizacja: Wałbrzych
Wybaczcie że jako osoba która w tym wątku nie zabierała głosu wcześniej pozwolę sobie wtrącić się w ta dyskusję. Czytając niektóre z postów czuje wielką inspirację aby polepszyć swoja świadomość Kryszny. Jestem zawsze bardzo zainspirowany czytając zdrową argumentację z pism świetnych i związane z nimi realizacje wielbicieli. Jednak kiedy czytam niektóre posty z tego forum, przepełnione nienawiścią, krytykanctwem i za wszelką cenę chcące umniejszyć wartość najdroższej mojemu sercu organizacji jest mi bardzo przykro.
W moim odczuciu zdrowym było by aby zwolennicy innych organizacji działali bardzo aktywnie na swoich Forach internetowych i tam mogli nauczać, komentować i sami siebie wzajemnie inspirować do polepszenia służby oddania dla swoich mistrzów duchowych. Na pewno wiele osób zainteresowanych tymi organizacjami, w trakcie swoich duchowych poszukiwań odnajdzie te strony i skorzysta z ich zawartości.
Dajmy szanse tym wszystkim niewinnym ludziom, czytającym to forum szansę nie angażowania się w różnego rodzaju polityczne, mentalne i nie wiem jeszcze jakie dyskusje w moim zrozumieniu nie polepszające w żaden sposób obrazu którejkolwiek z tych instytucji. Rozejdźmy się w pokoju i zaangażujmy się w praktyczna służbę oddania.
Wasz sługa
Krsna Sambandha das

_________________
Zawsze pamiętaj o Krysznie, nigdy o nim nie zapomnij


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 03:35 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
sambi108 napisał(a):
Dajmy szanse tym wszystkim niewinnym ludziom, czytającym to forum szansę nie angażowania się w różnego rodzaju polityczne, mentalne i nie wiem jeszcze jakie dyskusje w moim zrozumieniu nie polepszające w żaden sposób obrazu którejkolwiek z tych instytucji. Rozejdźmy się w pokoju i zaangażujmy się w praktyczna służbę oddania.
Wasz sługa
Krsna Sambandha das


Drogi Kryszno Sambandho Prabhu!
Oddałam Iskconowi 15 lat mojego zycia, z czego 13 spedziłam w światyni. I wcale tego nie żałuję. Cały czas jestem zaangażowana w praktyczna służbę oddania, wiec myslę że powyzsze stwierdzenie kierujesz bardziej do siebie.
Nikogo tu nie nauczam, lecz dziele się swoim wlasnym doświadczeniam i nie pałam chęcią masowej migracji ludzi do sangi z która obecnie jestem zwiazana, bo cieszę się że jest malutka i moge mieć dość dobry kontakt z własnym guru dzieki temu. Nie przyłączyłam się do Iskconu żeby przynalezeć do organizacji, ale żeby praktykować świadomośc Kryszny i to samo robie obecnie poza Iskconem. I sądzę, że wiele osób wypowiadających się w tym wątku ma podobna historię. dyskusja dotyczy konkretnego wydarzenia i doprawdy trudno mi pojąć czemu zamiast próbować je lepiej zrozumieć, usiłujesz sprowadzic je po "polityki" i insynuujesz, że takie osoby jak ja usiłuja "zwodzic niewinnych"- prosze pokaż choc jedno slowo w moich postach, które mozna by podciagnąc pod ta kategorię.

Jak to się dzieje, że niektórzy bhaktowie ludzi którym przez kilkanascie lat mówili Haribol!, nagle zaczynają traktowac jak wrogów, bo... tamci praktykują teraz bhakti pod kierownictwem innego guru... Nie tak zachował sie wobec mojej osoby Twój mistrz duchowy, ktory stanął w mojej obronie. Szkoda, że nie wszyscy uczniowie podążaja za tak wzniosłymi przykładami i widzą w wielbicielach spoza ich organizacji jedynie "konkurentów w walce o rząd dusz", a nie bhaktów Kryszny z ktorymi można porozmawiać... właśnie o Krysznie. W drodze do Boga przydarza sie też wiele rzeczy niezbyt miłych i o tym tez powinno się rozmawiać, bo to nie zniknie tylko dlatego, ze bedzie ignorowane.


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 04:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
sambi108 napisał(a):
Jednak kiedy czytam niektóre posty z tego forum, przepełnione nienawiścią, krytykanctwem i za wszelką cenę chcące umniejszyć wartość najdroższej mojemu sercu organizacji jest mi bardzo przykro.


Zmień Prabhu organizację, a wtedy już ze spokojnym sumieniem, w imię zadowolenia guru będziesz mógł sprawiać przykrość innym. Jak to mówią, "w kupie siła". Im gorsza dieta, tym większa moc. ;)


sambi108 napisał(a):
W moim odczuciu zdrowym było by aby zwolennicy innych organizacji działali bardzo aktywnie na swoich Forach internetowych i tam mogli nauczać, komentować i sami siebie wzajemnie inspirować do polepszenia służby oddania dla swoich mistrzów duchowych. Na pewno wiele osób zainteresowanych tymi organizacjami, w trakcie swoich duchowych poszukiwań odnajdzie te strony i skorzysta z ich zawartości.
Dajmy szanse tym wszystkim niewinnym ludziom, czytającym to forum szansę nie angażowania się w różnego rodzaju polityczne, mentalne i nie wiem jeszcze jakie dyskusje w moim zrozumieniu nie polepszające w żaden sposób obrazu którejkolwiek z tych instytucji. Rozejdźmy się w pokoju i zaangażujmy się w praktyczna służbę oddania.


(głosem amerykańskiego, czarnoskórego pastora): Amen Prabhu! Aaaamen!

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 07:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2007, o 05:12
Posty: 1089
Lokalizacja: Warszana
Indubhusan das napisał(a):
Divya napisał(a):
Idąc tokiem myślowym przedmówcy - jeśli dochodzi do reinicjacji winny jest nie uczeń, a diksza guru, który nie zgadza się na odejście drogiego mu ucznia od rodziny Srila Prabhupada?

Otóż to. Widzę prabhu że zaczynasz coś z tego kumać. :wink:


Z tego jak uciąłeś moją wypowiedź i z tego co piszesz później odnoszę wrażenie, że nie do końca mnie rozumiesz.
Powtórzę więc jeszcze raz.
Odpowiedzialność za podejmowane decyzje spoczywa na nas. Jeśli byśmy dobrze zrozumieli ten punkt (prezentowany również przez Bhagawatapuranę, w historii bramina Awanti) nie dochodziło by w takim stopniu do obarczeń innych osób za nasze niepowodzenia.

Inna rzecz jest taka, że jeśli nie mamy relacji z daną osobą, również i mistrzem duchowym i uważamy ją za upadłą, czujemy niechęć do niej, obarczając ją winą za nasze wybory, czy uważamy, się poszkodowani, nie docenieni to w takim stanie właśnie pokazujemy naszą ignorancje, dlaczego?... gdyż nasze myślenie nie sprzyja czystemu oddaniu, jest w nim obecne mocne - ja, i tylko ja mam racje..... zastanówmy się jak widzi wielbiciel, widzi on każdego jako bardziej zaawansowanego od niego, tym bardziej nie chce ranić kogoś swymi wypowiedziami, jest gotowy wysłuchać i zrozumieć drugą stronę, i to pragnienie wynika z tego, że widzi dobre cechy u tej osoby.

madhukari napisał(a):
..a cóż to takiego własna koncepcja myślowa?


Jest to Twoja koncepcja jak zadowolić Guru i Gaurangę.

madhukari napisał(a):
No więc jak się ma to co mówisz do tego co Ci przed chwila przedstawiłem?
Zrozumieć-nie znaczy, że od razu chcę mu służyć, jakby co. Najpierw wolę poobserwować, przetestować itp....
Uprzejmie prosżę o odpowiedź..również na pytania zadane wczesniej :)


Widzisz jeśli nie masz pragnienia służenia, to w tym kontekście jaki tu omawiamy, nie pojawi się wiedza jak pełnić daną służbę oddania i jak spowodować swym działaniem, by doszło do współpracy. Jak nie ma współpracy jest niechęć, może pojawić się obojętność, czy impersonalizm.

Upadek spowodowany jest impersonalizmem, brakiem w nas chęci do służenia... służenie jest cechą duszy, wyjaśnia to Pan Gauranga Sri Sanatanie Goswamiemu... jeśli nie służysz Krysznie, nie jesteś w stanie zobaczyć go wszędzie, nie jesteś w stanie patrzeć na innych jak na bardzo drogie cząstki Kryszny, nie widzisz tego jak Kryszna jest bardziej zadowolony jak służy mu się poprzez służenie Vaisnavom, zniechęcasz się i odchodzisz, tracisz smak do intonowania Świetych Imion...

Świadomość Kryszny jest naukowa, nie dziw się, że w tym świecie tak wielu odchodzi od niej, bądź zdziwiony, że chociaż jedna osoba trwa przy niej, służ tej osobie, gdyż ona rozświetli Twoją ignorancje i sam będziesz taki jak ta osoba - będziesz widział Kryszne wszędzie

_________________
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się
w zakątku mego serca.


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 07:38 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
nie kwestionuję dokonań wymienionych przez Ciebie osób Prabhu Komentatorze....
Co do Paramgati Maharaja to zerknij na rezolucję GBC z tego roku :?


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 07:51 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 mar 2007, o 23:04
Posty: 97
Lokalizacja: Wałbrzych
Drogi Kryszno Sambandho Prabhu!
Oddałam Iskconowi 15 lat mojego zycia, z czego 13 spedziłam w światyni. I wcale tego nie żałuję. Cały czas jestem zaangażowana w praktyczna służbę oddania, wiec myslę że powyzsze stwierdzenie kierujesz bardziej do siebie.
Nikogo tu nie nauczam, lecz dziele się swoim wlasnym doświadczeniam i nie pałam chęcią masowej migracji ludzi do sangi z która obecnie jestem zwiazana, bo cieszę się że jest malutka i moge mieć dość dobry kontakt z własnym guru dzieki temu. Nie przyłączyłam się do Iskconu żeby przynalezeć do organizacji, ale żeby praktykować świadomośc Kryszny i to samo robie obecnie poza Iskconem. I sądzę, że wiele osób wypowiadających się w tym wątku ma podobna historię. dyskusja dotyczy konkretnego wydarzenia i doprawdy trudno mi pojąć czemu zamiast próbować je lepiej zrozumieć, usiłujesz sprowadzic je po "polityki" i insynuujesz, że takie osoby jak ja usiłuja "zwodzic niewinnych"- prosze pokaż choc jedno slowo w moich postach, które mozna by podciagnąc pod ta kategorię.

Jak to się dzieje, że niektórzy bhaktowie ludzi którym przez kilkanascie lat mówili Haribol!, nagle zaczynają traktowac jak wrogów, bo... tamci praktykują teraz bhakti pod kierownictwem innego guru... Nie tak zachował sie wobec mojej osoby Twój mistrz duchowy, ktory stanął w mojej obronie. Szkoda, że nie wszyscy uczniowie podążaja za tak wzniosłymi przykładami i widzą w wielbicielach spoza ich organizacji jedynie "konkurentów w walce o rząd dusz", a nie bhaktów Kryszny z ktorymi można porozmawiać... właśnie o Krysznie. W drodze do Boga przydarza sie też wiele rzeczy niezbyt miłych i o tym tez powinno się rozmawiać, bo to nie zniknie tylko dlatego, ze bedzie ignorowane.

Droga Mataji!
Jak zauważyłaś w swoim poście nie użyłem żadnego imienia w związku z tym do kogo odnosi się moja uwaga. Tak więc nie sądzę abyś powinna czuć się urażona.
W żaden sposób nie neguję Twojego zaangażowania przez lata i obecnie w praktyczna służbę oddania (choć wybacz ale nie kojarzę Ciebie z imienia) ale stwierdzam jedynie że jest tak wiele rzeczy jeszcze do zrobienia, tak wiele pięknych Bóstw które można wielbić, tak wiele tysięcy litrów Prasadam które można ugotować i rozdać tak wiele działań na forum których można utrzymywać swoją świadomą Kryszny rodzinę itp.
Dziękuje że sugerujesz abym jeszcze więcej czasu poświęcił praktycznej służbie oddania. Postaram się wsiąść to sobie do serca nie mniej jednak widzę tu dość poważne wyzwanie(pracuje na dwa etaty aby utrzymać moją świadoma Kryszny rodzinę oraz każdego dnia wielbię kilkaset Salagram Sila – jest to służba o którą poprosił mnie mój mistrz duchowy).
Tak czy inaczej dziękuję za list i widzę że temat będzie się ciągnął dalej i dalej bo dostęp do cyberprzestrzeni jest wielki i nieograniczony przez naszego moderatora a co za tym idzie umożliwia każdemu włączanie się do dyskusji.
A swoją drogą ciekaw jestem dlaczego nawet jednym zdaniem nie odniosłaś się do pozytywnej części mojego postu.
Wasz sługa
Krsna Sambandha das

_________________
Zawsze pamiętaj o Krysznie, nigdy o nim nie zapomnij


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 08:15 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
Z tego jak uciąłeś moją wypowiedź i z tego co piszesz później odnoszę wrażenie, że nie do końca mnie rozumiesz.
Powtórzę więc jeszcze raz.


Divyasimho Prabhu-zrobiłeś to samo z odpowiedzią na moje pytania. Przeczytaj je jeszcze raz, wszystkie i odpowiedz -oczywiście jest to Twoją słodka wolą-punkt po punktcie.
Jeśli natomiast nie wiesz jak na nie odpowiedzieć-powiedz to i nie będzie w tym żadnej ujmy..

A nawiązując do Twojej odpowiedzi powyższej....Co złego widzisz w testowaniu kandydata na guru? Czy od razu , na dzień dobr zakładasz. ze osoba, któej nie znasz ma boskie cechy i dlatego chcesz jej służyć????? To smutne zatem, bo kierujesz się jedynie zwykłym sentymentem...Załóżmy, że ktos twierdzi,że ten lub tamten robi niezwykłe rzeczy ( ale jakie są kryteria niezwykłości czegoś itp?)..I młody bhakta podrajcowany twierdzi-tak, czysty! Chcę mu służyć!...Szczerze-good luck :o W taki razie pokaż mu koncerty The Rolling Stones...Albo Mam Talent-oni robią większe "rzeczy" i skupiają więcej zwolennikiów...Jeśli to ma byc inspiracja do służenia..Lepiej niech zatem będzie sluga Benedykta 16, bo on jak wychodzi na swój balkon to całe tłumy wyją podrajcowane...
W związku z czym uważam,że argumenty, które podajesz mogłyby przekonać zakochaną w świątynnym brahmacarinie dziewczynę, która kupiła od niego "Prawdę i Piekno"...Kierując sie Twoim tokiem rozumowania twierdziłbym,że ta dziewczyna jest: taka oczyszczona i niewinna.
Sam podobnie myslałem i okazało się kiedys, że niewinna i czysta niewiasta -OCZYSZCZONA-obsługiwała połowę campusu akademickiego...
To jeszcze jedno pytanie i kończę ( z czego niektórz sie uciesza):" CZY PRAKTYKA SŁUŻBY ODDANIA Z JEJ ANGAMI ITP.POWINNA ZAPRZECZAĆ ZDROWEMU ROZSĄDKOWI I CZY WYKLUCZA JEGO ISTNIENIE"
Jakby co: NIE CHCĘ SIĘ Z TOBA POKŁÓCIĆ ITP, BO TO BYŁOBY BEZ SENSU-INTERESUJE MNIE WŁASCIWE ZROZUMIENIE SPRAWY-ALE POZBAWIONE EMOCJI NASTOLATKA TAŃCZĄCEGO REGGAE NA BHAKTOWSKIM KONCERCIE..z całym szacunkiem dla nastolatka..
..i proszę pomiń psychologiczną analizę moich motywacji i utraty smaku do świętego imienia ( nigdy nie miałem smaku i nigdy nie pełniłem służby oddania-mówię o tym otwarcie-ale ubolewam, że tak jest)-bhkatowie maja to do siebie,że częśto zamiast odpowiadać na pytania próbują zdemaskowac motywacje pytającego i nardziej skupiaja się na tym...ehhhh..
Ciepło pozdrawiam-mam nadzieję, że nie bierzesz sobie za bardzo tej dyskusji do serca.
Po prostu rozmawiamy jak dorośli


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 08:29 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
Treść posta została nieusunięta ze względu na używanie wulgarnego i niestosownego do tego forum słownictwa.W razie jakichkolwiek niejasności proszę o ponowne zapoznanie się z regulaminem tego forum

-moderator madhava-


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 09:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2007, o 05:12
Posty: 1089
Lokalizacja: Warszana
madhukari napisał(a):
Taka mała historyjka z życia wzięta


Zgodzisz się jednak, że istnieje fakt, iż są urażeni mistrzowie duchowi, którzy dowiadują się, iż ich drogi uczeń przyjął reinicjacje.
Co zrobić by nie było takich uraz?

madhukari napisał(a):
Przeczytaj je jeszcze raz, wszystkie i odpowiedz -oczywiście jest to Twoją słodka wolą-punkt po punktcie.


Wydawało mi się, że odpowiedziałem na Twoje pytania? W takim razie poproszę zestaw punkt po punkcie, wtedy będzie mi łatwiej się z Tobą porozumiewać.

madhukari napisał(a):
A nawiązując do Twojej odpowiedzi powyższej....Co złego widzisz w testowaniu kandydata na guru? Czy od razu , na dzień dobr zakładasz. ze osoba, któej nie znasz ma boskie cechy i dlatego chcesz jej służyć?????


To już jest Twój wniosek (wybacz, że nie wchodzę w Twoją dalszą analizę myślową następującą po tym wniosku, mimo to doceniam to jak opisujesz to co czujesz i widzisz), który porusza inną kwestię wyboru mistrza duchowego, moja wcześniejsza wypowiedź dotyczyła stanu w którym obarczamy innych winą za swoje wybory i niepowodzenia.

madhukari napisał(a):
CZY PRAKTYKA SŁUŻBY ODDANIA Z JEJ ANGAMI ITP.POWINNA ZAPRZECZAĆ ZDROWEMU ROZSĄDKOWI I CZY WYKLUCZA JEGO ISTNIENIE"
..i proszę pomiń psychologiczną analizę moich motywacji i utraty smaku do świętego imienia


Czasami zdarza się iż Bhakti wykracza poza logiczne rozumowanie, w ten sposób pokazuje swą niezależność, i jednocześnie nie wyklucza tego, iż rozum może być instrumentem w dochodzeniu do istoty Prawdy Absolutnej.

Z naukowego punktu widzenia, nawet jeśli miałbym się pokusić o analizowanie Twych motywacji to nie uczynię tego gdyż:
1. Nie uważam by ogólne forum było dobrym miejscem do otwierania umysłu w zaufaniu.
2. Mam za mało informacji na temat Twojej osoby.
3. Biorę pod uwagę to, iż Twoje motywacje mogą się zmienić.
4. Ostatecznie uważam: iż z pomocą Guru Gaurangi sam siebie lepiej ocenisz.

_________________
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się
w zakątku mego serca.


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 10:03 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
o oznacza stwierdzenie " sanga Śrila Prabhupada"?
Cóż to takiego i jakie kryteria musi określona społeczność spełniać, by zasłuzyc na miano sangi Śila Prabhupada?
Kto tworzy i na podstawie czego owe kryteria?
Jak wygląda proces weryfikacji tego czy sanga jest Prabhupada lub nie?
I co to znaczy: ODEJŚĆ OD SANGI PRABHUPADA?
Np. podczas nauczania często mówiliśmy(uogólniam, ale wiecie mam nadzieję co mam na mysli-wielu z nas sprzedawało ksiązki na ulicach itp...), że jestesmy lepszymi chrześc,bo przestrzegamy przykazań Chrystusa...Czy zatem bardziej "Prabhupado-sangowy"jest człowiek, który żyje tak jak On nakazał, czy też np.malwersant, albo pedofil, pijak czy inny..który oficjalnie się za takiego podaje?
.ale wracając do w/w kwestii-jest człowiek-jacys ludzie wybieraja go na guru( a wcześniej sami się tak nazwali)-wybrany na guru zaczyna być uważany za świętego-święty okazuje się być pedofilem lub ma kochankę lub kochanka, albo 10mln,dolków na koncie-ci, którzy wybierali go na guru, zawieszaja go w "prawach guru" ( szok-ale też tak można)-zawieszony guru ląduje albo w kiciu, albo sprawę zatuszowano, albo coś tam-następnie te same osoby wskazują kogoś i mówią:on jest guru...No więc jak się ma to co mówisz do tego co Ci przed chwila przedstawiłem?

hmmm..potoczne rozumienie...a co to takiego, czy jest ono poprawne i kto je zapoczątkował i kiedy...w potocznym rozumieniu cyganie to złodzieje( ROMOWIE), Polacy to krętacze a Francuzi kochankowie-co nie jest prawdą...ale szkodliwym uproszczeniem..
i co to znaczy zwolennik ŚP-czy to samo co "katolik-zwolennik Jezusa"?
czy katolik, który ślubował wierność Jezusowi i dostał komunie i bierzmowanie w kościele i "przeszedł na HARE kRYSZNĘ" jest winny popełnienia waisnawa-aparadhy? lub powaznego odstępstwa?
czy osoby, które decydowały o tym, że Harikes, Bhagavan inni( również zawieszeni w tym roku guru)w dalszym ciagu decyduja o tym, bo jesli tak to jaka mozna miec pewność ze ich wybory sa słuszne? i czy są bezbłędne?



to są moje wątpliwości i pytania-jak dotąd nie było-choć nie mam o to pretensji-logicznej lub popartej cytatami pism odpowiedzi...

Dziękuję natomiast za nie-wchodzenie w kwestie motywacji i psychologizowanie! Naprawdę-dziekuję.


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 10:34 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
Divya napisał(a):
madhukari napisał(a):
Taka mała historyjka z życia wzięta


Zgodzisz się jednak, że istnieje fakt, iż są urażeni mistrzowie duchowi, którzy dowiadują się, iż ich drogi uczeń przyjął reinicjacje.
Co zrobić by nie było takich uraz?

madhukari napisał(a):
Przeczytaj je jeszcze raz, wszystkie i odpowiedz -oczywiście jest to Twoją słodka wolą-punkt po punktcie.


Wydawało mi się, że odpowiedziałem na Twoje pytania? W takim razie poproszę zestaw punkt po punkcie, wtedy będzie mi łatwiej się z Tobą porozumiewać.

madhukari napisał(a):
A nawiązując do Twojej odpowiedzi powyższej....Co złego widzisz w testowaniu kandydata na guru? Czy od razu , na dzień dobr zakładasz. ze osoba, któej nie znasz ma boskie cechy i dlatego chcesz jej służyć?????


To już jest Twój wniosek (wybacz, że nie wchodzę w Twoją dalszą analizę myślową następującą po tym wniosku, mimo to doceniam to jak opisujesz to co czujesz i widzisz), który porusza inną kwestię wyboru mistrza duchowego, moja wcześniejsza wypowiedź dotyczyła stanu w którym obarczamy innych winą za swoje wybory i niepowodzenia.

madhukari napisał(a):
CZY PRAKTYKA SŁUŻBY ODDANIA Z JEJ ANGAMI ITP.POWINNA ZAPRZECZAĆ ZDROWEMU ROZSĄDKOWI I CZY WYKLUCZA JEGO ISTNIENIE"
..i proszę pomiń psychologiczną analizę moich motywacji i utraty smaku do świętego imienia


Czasami zdarza się iż Bhakti wykracza poza logiczne rozumowanie, w ten sposób pokazuje swą niezależność, i jednocześnie nie wyklucza tego, iż rozum może być instrumentem w dochodzeniu do istoty Prawdy Absolutnej.

Z naukowego punktu widzenia, nawet jeśli miałbym się pokusić o analizowanie Twych motywacji to nie uczynię tego gdyż:
1. Nie uważam by ogólne forum było dobrym miejscem do otwierania umysłu w zaufaniu.
2. Mam za mało informacji na temat Twojej osoby.
3. Biorę pod uwagę to, iż Twoje motywacje mogą się zmienić.
4. Ostatecznie uważam: iż z pomocą Guru Gaurangi sam siebie lepiej ocenisz.




Nie wiem. Było kilku guru, którzy chodzili na psychoterapię-nie wiem czy pomogło.
Co oznacza, ze uczeń jest drogi?? Mogą być różne powody zakończenia relacji..
Jeśli mówisz, że Twoje dzieci są Ci drogie, a następnie nie masz dla nich czasu-choc w przypadku otrzymywania dotacji czas znajduje się-i płodzisz coraz więcej następnych, a tamte robią głupoty...jak rozumieć to,że ktoś jest mu drogi? W podobny sposób moi sąsiedzi i ludzie z dzielnicy postępują-maja kupę dzieciaków, rozmnażają sie jak króliki-ale kiedy jakieś dziecko chce pójść do wujka lub do domu kolegi to matka z ojcem pokazują szczere wzburzenie i nagle zaczynają się martwić-gzie w tym zatem zdrowy rozsądek a nawet miłość...
Uznaję fakt, że są urażeni guru-istnieją też urażeni uczniowie-czyż nie tak? Chyba, że zakładac należy od początku, że uczeń jest symbiotycznie powiązany z guru i nie odczuwa sam, nie je sam, nie działa sam-chyba że guru to robi..Jeśli tak to jest to potworne i straszne..
Druga rzecz-co znaczy , że jest urażony? Czy atmarama jest urażony? Jaki jest powód tego poczucia krzywdy u atmaramy..?

Fakt- czasem bhakti wykracza poza logiczne rozumowanie..Ale nie wyobrażam sobie-i nie czytałem-sytuacji, kiedy to Kryszna bierze chłopca pasterza i sika mu do buzi.Jest natomiast sytuacja kiedy to mały Kryszna zabija olbrzymia Putanę. I tutaj i tutaj występuje przekroczenie logiki..ale nie jest to tym samym. Podobnie kiedys-dla wielu z nas-np.Harikesa był uttama-bhaktą : sam słyszałem na wykładach jednego guru, że Harikesa jest uttama( oczywiście po tym oznajmieniu bhaktowie walili w bębny jak opętani)-osobiście zakwestionowałem to i ktoś po mnie pojechał ostro-a był to okres kiedy zacząłem używać mózgu..w końcu!
Podobnie w naszym ruchu miały miejsca sytuacje które nadają się remake'u "Lot nad kukułczym gniazdem"-ale mimo to spore grono ludzi używało argumentacji typu:nie zrozumiesz waisznawy jeśli mu nie chcesz służyć...to jest lila....to są plamy na księżycu ..itp-ostatecznym argumentem jest tzw.mentalność muchy. Toteż uważam, że warto spojrzeć na całość nie tylko z punktu widzenia gotowego na wysadzenie się dla idei w centrum handlowym brahmacarina, ale użyć tzw.materialnego zdrowego rozsądku.

Co do brania odpowiedzialności za swoje wybory-słuszne, ale nie zmienia to faktu, że jak kobieta poślubiła sadystę lub psychopatę i dostaje ostro manto to na rozprawie sądowej sędzia mówi:kobieto Twój wybór i wina-jego nie obarczaj za swoje niepowodzenia.
Lub np.molestowane dziecko przez pedofila: to Twój wybór więć cierp i nie wiń go...przecież to guru, a guru tego by n ie zrobił...itp...
Ok-to wszytko co mam do przekazania-w tym momencie.
Naturalnie ciepło pozdrawiam


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 12:49 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
Z całym szacunkiem, ale nie użyłem żadnego wulgaryzmu...


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 14:08 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
madhukari napisał(a):
o oznacza stwierdzenie " sanga Śrila Prabhupada"?
Cóż to takiego i jakie kryteria musi określona społeczność spełniać, by zasłuzyc na miano sangi Śila Prabhupada?
Kto tworzy i na podstawie czego owe kryteria?
Jak wygląda proces weryfikacji tego czy sanga jest Prabhupada lub nie?
I co to znaczy: ODEJŚĆ OD SANGI PRABHUPADA?
Np. podczas nauczania często mówiliśmy(uogólniam, ale wiecie mam nadzieję co mam na mysli-wielu z nas sprzedawało ksiązki na ulicach itp...), że jestesmy lepszymi chrześc,bo przestrzegamy przykazań Chrystusa...Czy zatem bardziej "Prabhupado-sangowy"jest człowiek, który żyje tak jak On nakazał, czy też np.malwersant, albo pedofil, pijak czy inny..który oficjalnie się za takiego podaje?
.ale wracając do w/w kwestii-jest człowiek-jacys ludzie wybieraja go na guru( a wcześniej sami się tak nazwali)-wybrany na guru zaczyna być uważany za świętego-święty okazuje się być pedofilem lub ma kochankę lub kochanka, albo 10mln,dolków na koncie-ci, którzy wybierali go na guru, zawieszaja go w "prawach guru" ( szok-ale też tak można)-zawieszony guru ląduje albo w kiciu, albo sprawę zatuszowano, albo coś tam-następnie te same osoby wskazują kogoś i mówią:on jest guru...No więc jak się ma to co mówisz do tego co Ci przed chwila przedstawiłem?

hmmm..potoczne rozumienie...a co to takiego, czy jest ono poprawne i kto je zapoczątkował i kiedy...w potocznym rozumieniu cyganie to złodzieje( ROMOWIE), Polacy to krętacze a Francuzi kochankowie-co nie jest prawdą...ale szkodliwym uproszczeniem..
i co to znaczy zwolennik ŚP-czy to samo co "katolik-zwolennik Jezusa"?
czy katolik, który ślubował wierność Jezusowi i dostał komunie i bierzmowanie w kościele i "przeszedł na HARE kRYSZNĘ" jest winny popełnienia waisnawa-aparadhy? lub powaznego odstępstwa?
czy osoby, które decydowały o tym, że Harikes, Bhagavan inni( również zawieszeni w tym roku guru)w dalszym ciagu decyduja o tym, bo jesli tak to jaka mozna miec pewność ze ich wybory sa słuszne? i czy są bezbłędne?



to są moje wątpliwości i pytania-jak dotąd nie było-choć nie mam o to pretensji-logicznej lub popartej cytatami pism odpowiedzi...

Dziękuję natomiast za nie-wchodzenie w kwestie motywacji i psychologizowanie! Naprawdę-
dziekuję.


I co chciałeś osiągnąć pisaniem tego postu ?

Chciałeś rozprawić się z niesprawiedliwością jak Cie spotkała ? Czy co ? Czujesz się oszukany? to idź to Tej konkretnej osoby, przez która czujesz sie oszukany i wyajśnij to sobie.

Bo to ze czujesz się urażony i rzucasz błotem na około nie załatwi sprawy.

Nie wiem czy wiesz ale mało kto z GBC czyta Twoje posty pisane na harinamie, a jeśli nawet czyta to nie traktuje ich poważnie, bo jeśli Ci się coś niepobana i pragniesz prawdziwych zmian to zajmij sie tym na powaznie, bo takie sianie fermentu niczego nie zmieni. Wymachujesz szabelką swoich oskarżeń w bardzo zachowawczy sposób, dlaczego jeśli widzisz tyle zła pozwiesz jednego czy drugiego twojego oskarżonego do sądu by uzyskać sprawiedliwość i by wkońcu dojśc do prawdy? czemu tego nie zrobisz? co Cie blokuje prze takim działniem?

Ja wiem ze łatwiej jest pisać ogólnie i mówić o podejrzeniach ( dopóki się czegoś komuś nie udowodni nazywane jest to podejrzeniem, choćby było najbardziej ewidentne na świecie) wiec jeśli naprawdę chcesz coś zmienić to to zrób.Tak moja rada. W innym przypadku narażasz sie na smiesznośc i pozorowanie checi zmian a nawet niektórzy mogą uznać Cie za zwykłego mąciwodę co szuka taniej sensacji i rozgłosu.

Pozdrawiam
madhava

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 14:47 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
Drogi Madhawo-chcę zrozumieć mechanizm...to wszystko
Nie ma kwestii krzywdy itp. w tym poście-tylko pytam o mechanizmy, które są dla mnie nie zrozumiałe...to wszytsko. Natomiast jeśli to wywołało Twoją lub czyjąkolwiek irytację-przepraszam najmocniej. Obiecuję, że już nie będę pytał. Jeszcze raz najmocniej przepraszam Ciebie i innych.


Góra
Offline Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Śrila B.V. Narayana Maharaja - przeprosiny GBC
PostNapisane: 12 gru 2009, o 15:58 

Dołączył(a): 9 gru 2009, o 15:53
Posty: 52
Drogi Madhukari, przyjmij mądra radę Madhavy P. i nie dociekaj prawdy od osób które wpuszczają Twoje słowa jednym uchem, wypuszczają drugim, a zamiast konkretnej odpowiedzi na Twoje pytania publicznie zastanawiają się czy nie masz czasem jakiś emocjonalnych problemów i nieczystych intencji. Skup się na swoim życiu duchowym i nie niepokój osób, które jasno dają Ci do zrozumienia że nie wiedzą o co Ci chodzi lub/i nie widzą aby dla nich stanowiło to jakiś problem.

Każdy z nas stara się praktykować proces duchowy w sposób na jaki go aktualnie stać (odpowiednio do swojej adhikary) i nie należy oczekiwać od nas rzeczy niemożliwych. Ta adhikara (kwalifikacja) zdobywana jest dzięki pełnieniu czynności służby oddania i każdy z nas ma jej różną ilość (z życia obecnego jak i poprzednich). Odpowiednio do tej kwalifikacji Kryszna inspiruje każdego z nas na naszej ścieżce duchowej odnośnie od kogo słuchać, od kogo pobierać instrukcje, któremu guru lub instytucji zadedykować swoje życie itd.
A jeśli tych kwalifikacji jest nie wystarczająco aby adept duchowy zrozumiał pewne tematy to Kryszna inspiruje go nie do zrozumienia tych tematów lecz najpierw do zdobycia odpowiednich kwalifikacji aby to zrozumieć. Dlatego to dana osoba obstaje raczej przy wykonywaniu jakiejś konkretnej służby (bo podśwaidomie wie że jest to dla niej korzystne gdyż zaowocuje tymi to brakującymi kwalifikacjami) a nie zaprząta sobie głowy rzeczami których na razie nie jest w stanie pojąć.
Widzicie jaki Kryszna jest wspaniały, każdemu pomaga w sposób najbardziej efektywny i myslę że powinniśmy pójść za Jego przykładem.
Wszystko to opisane jest np. w Jaiva Dharmie Bhaktivinoda Thakura.
Pozdrawiam wszystkich gorąco !


Góra
Offline Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 192 ]  Moderator: Morderatorzy Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL