Premdas napisał(a):
A w rodzinie jest tak, że jak ktoś postępuje niewłaściwie to znajdzie się jakiś krewny z charyzmą, który ma obowiązek upomnieć i skorygować złe zachowanie i to się dzieje, czy się to podoba, czy nie, dla dobra całej rodziny.
Czy Narajan Swami wyznaczył cię do tej roli upominającego Iskcon w jego imieniu czy sam ją sobie uzurpujesz, fruwając w obłokach neofickiego zaślepienia nowo-odkrytym zbawicielem wszystkich, włącznie z tymi, którzy rękami i nogami się przez nim bronią?
To co prezentujesz swoją postawą, to rzadki wymiar arogancji i nadętego 'nowo-narodzonego' ego.
Premdas napisał(a):
W moim zrozumieniu działam w nastroju mojego mistrza duchowego, którego częścią misji jest nauczanie wielbicieli z ISKCON-u.
Problemem twojego mistrza duchowego jest, na czym polega jego misja. Iskcon, w części go dotyczącej, tej misji nie akceptuje. Dlaczego twój guru i wy sami nie potraficie tego zrozumieć i uszanować? Jeśli nadal będziecie się narzucać nachalnie ze swoim nauczaniem i ze swoim guru, nic dobrego z tego nie wyniknie.
Premdas napisał(a):
Jestem bajorem niskich cech. Nie mam żadnych istotnych cech materialnych, a moja bhakti kuleje.
Ale to nic, i tak będę was nauczał, bo mój guru jest wielki i jedyny, a wasi guru mu do pięt nie dorastają. Potrafią robić pieniądze, ale nie mają Bhakti.
Premdas napisał(a):
Mimo to z łaski mojego mistrza duchowego, próbując mu asystować, dostrzegam jego wzniosłe cechy. Dlatego w nastroju Nityanandy Prabhu przychodzę do Was tak jak i inni uczniowie Gurudeva i żebrzę o Wasze towarzystwo i proszę abyście spotkali i poznali Gurudeva osobiście.
Nie przychodzisz tu po nasze towarzystwo. Przychodzisz tu, aby nas ewangelizować i sępić. nikomu nie zamydlisz oczu słodkimi, wzniosłymi słówkami.
Premdas napisał(a):
Jaki jest Twój cel? Czy chcesz go osiągnąć na mocy własnych wysiłków i przekonań? W takim razie gdzie jest miejsce na bhakti?
Kolejny przejaw ogromnej arogancji. Pisząc to, implikujesz, że Gatida Prabhu nie działa z ramienia misji swojego guru oraz/lub, że jego guru jest nic niewart, co by się zgadzało z obraźliwą linią nauczania Narajana Swamiego odnośnie Iskconu. Ta linia nie pozostawia miejsca na złudzenia co do motywów twoje tu obecności, do których się zresztą przyznajesz.
Premdas napisał(a):
Zastanawia mnie dlaczego wielu wielbicieli z ISKCON-u poddaje się nastrojowi niepokoju z powodu nauczania Śrila Narajana Maharaja? O co jest ta obawa? Czy o względne poczucie bezpieczeństwa powodowane przynależnością do określonych miejsc, budynków, dogmatów, do organizacji, społeczeństwa? Czy świadomość Kriszny zależy od warunków zewnętrznych? Czy to jest bhakti?
Jakbyś nie był zaślepionym 'nowo-narodzonym', który jest już ponad zwykły takt, szanowanie odrębności i podmiotowości innych wyznawców i instytucji, to odpowiedź na te pytania znalazłbyś w tym, i innych wątkach nie raz.
Premdas napisał(a):
Srila Prabhupad, nawet Wasi liderzy, na których się powołujecie, niezależnie od swojego "party line" uznają wzniosłe cechy Śrila Narajana Maharadża. Czy tak trudno to sobie uświadomić?
Czy te wzniosłe cechy to obrażanie innych wajsznawów, nazywanie ich małpami nie posiadającymi Bhakti i kwalifikacji duchowych, a jedynie pragnienia i umiejętności trzepania kasy? Czy te wzniosłe kwalifikacje to łamanie etykiety i tradycji wajsznawa, wg której nie wolno reinicjować uczniów innych, nieupadłych guru? A może tanie, sahadżijowskie używanie teologii rasika dla stworzenia pozorów wyższości nad Prabhupadem i Iskconem, aby wyrywać nowych uczniów?
Nie, nietrudno sobie uświadomić te wzniosłe kwalifikacje.
Premdas napisał(a):
Gurudev został sanjasinem zanim się urodziłem ja czy Ty, tak ścisłym jak Srila Bhaktisiddhanta Sarasvati, Srila Bhaktipragjana Kesiava Maharaj. Nie upadał i sam twierdzi, że nie upadnie. Wiem, że tak może powiedzieć każdy, ale dlaczego nie przeanalizujesz tego po doświadczeniach w ISKCON-ie: kto tak może z całą stanowczością i odpowiedzialnością oznajmić z liderów ISKCON-u? Czy myślisz, że Srila Narayan Maharaj jest nieświadomy tego co się dzieje i o co chodzi?
"Spróbuj zbliżyć się do mistrza duchowego, zadawaj mu pokorne pytania i służ mu z oddaniem, somozrealizowana dusza może pokazać ci prawdę" - prawdziwy mistrz duchowy jest samozrealizowany i samopromienny, a nie wybrany przez głosowanie... i tylko on może cię wyzwolić i ukazać ci prawdę. Wiem jak to może wyglądać i brzmieć, ale nic na to nie poradzę, że tak wygląda i brzmi oczywistość. Tak łatwo jest dostrzec w kimś aczarję gdy już odejdzie, tak trudno jest zobaczyć go gdy jest obecny. Wielbiciel kanisztha, czy madhjama może doprowadzić co najwyżej do swojego poziomu. Dlatego tak ważne jest towarzystwo czystego wielbiciela, uttama bhakty, który przekazuje ci swoją realizację, a nie tylko wiedzę z książek (nie zrozum mnie wybiórczo, nie pomijam istoty wiedzy, ani książek, ale jest wyższy aspekt bhakti: towarzystwo czystego wielbiciela).
Czy jesteś tu po to, aby podważać naszą wiarę w naszych mistrzów duchowych? Powinieneś za to dostać natychmiast bana.
Premdas napisał(a):
proszę jedynie spotkajcie się i poznajcie Srila Narajana Maharadża.
...i nie opuszczajcie ISKON-u.
Co za arogancja i nawiedzenie. Czy ty myślisz, ze piszesz do kretynów?
Uważam, że obnażyłeś swoje prawdziwe motywy twojej prozelitycznej wizyty na tym forum. Chyba nie masz już nic więcej do dodania i czas na ciebie.