Teraz jest 28 mar 2024, o 23:14


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 2 sty 2007, o 20:43 

Dołączył(a): 22 gru 2006, o 19:33
Posty: 7
Lokalizacja: Wrocław
varaha napisał(a):
audaria napisał(a):

Wydaje się, że możliwość ponownego upadku osoby, która osiągnęła realizację bezosobowego aspektu Pana, (ciach) ...


"Nie ma kwestii PONOWNEGO upadku z brahmajyoti. Bedac w brahmajyoti wciaz jest sie upadlym"

W czym tkwi problem? Skoro istnieją różne poziomy zaawansowania, istnieją również różne poziomy upadku. Zauważyłam częstą skłonność do krytykowania ze strony osób, które same są pogrążone w materialnej egzystencji. Czy ja albo ty potrafimy w pełni kontrolować swoje instynkty? (sam sobie odpowiedz; ja sobie już odpowiedziałam). Rozumiem, że ktoś kto osiągnął bezosobowy aspekt jest upadły, gdyż nie przekroczył fałszywego ego-ostatniej okrywy wszechświata. Ale czy ktoś z nas przekroczył umysł, czy też stracił przywiązanie do ciała?(sam sobie odpowiedz, Prabhu). Jest upadły, bo nie ma związku z Visnu, jednak można być bardziej upadłym mając przed sobą Visnu i chcąc nadal zadowalać zmysły. Upaść zawsze można niżej, to pewnie wiesz zarówno Ty jak i ja. A w sprawie nietrwałej pozycji w brahmanie przyznaję Ci całkowitą rację. A że głupi ma zawsze szczęście (tu mam na myśli siebie) i odrobinę duchowego pragnienia, dostał łaskę Pana Gaurangi. Pewnie podsumujesz mnie jako sentymentalistkę. Ale mamy tę samą filozofię. Oczywiście, że cel impersonalisty jest zupełnie inny niż bhakty. Jednak nie zmienia to faktu, że "upadły wyzwolony" może się jeszcze bardziej pogrążyć. Przecież nie każdy jest mayavadim. A dla "wadawadiego" odskocznią od wynajdywania wad w formie dostrzeżenia jakiegoś malutkiego pozytywu całej sprawy jest od czasu do czasu wskazana. Pozdrawiam- Audaria


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 2 sty 2007, o 21:29 

Dołączył(a): 8 lis 2006, o 14:17
Posty: 155
varaha napisał(a):
audaria napisał(a):

Wydaje się, że możliwość ponownego upadku osoby, która osiągnęła realizację bezosobowego aspektu Pana, (ciach) ...


Nie ma kwestii PONOWNEGO upadku z brahmajyoti. Bedac w brahmajyoti wciaz jest sie upadlym.


filozoficzne przekonanie co do poczatkowej pozycji zywej istoty ma swoje konsekwencje filozoficzne rowniez w innych dziedzinach.

wiekszosc bhaktow Iskconu uwaza ze zywe istoty upadaja nie z bramajyoti tylko z duchowych planet, stad tez pobyt w brahmajyoti jest dla tych wielbicieli stanem "upadku". inni Wajsznawowie maja inne opinie i niekoniecznie warto sie o takie sprawy spierac. w sensie naszej obecnej sytuacji jest to dyskusja czysto akademicka, a przed nami stoja znacznie powazniejsze problemy :lol:


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 4 sty 2007, o 11:02 

Dołączył(a): 22 gru 2006, o 19:33
Posty: 7
Lokalizacja: Wrocław
Kula-pavana napisał(a):
varaha napisał(a):
audaria napisał(a):

Wydaje się, że możliwość ponownego upadku osoby, która osiągnęła realizację bezosobowego aspektu Pana, (ciach) ...


Nie ma kwestii PONOWNEGO upadku z brahmajyoti. Bedac w brahmajyoti wciaz jest sie upadlym.


filozoficzne przekonanie co do poczatkowej pozycji zywej istoty ma swoje konsekwencje filozoficzne rowniez w innych dziedzinach.

wiekszosc bhaktow Iskconu uwaza ze zywe istoty upadaja nie z bramajyoti tylko z duchowych planet, stad tez pobyt w brahmajyoti jest dla tych wielbicieli stanem "upadku". inni Wajsznawowie maja inne opinie i niekoniecznie warto sie o takie sprawy spierac. w sensie naszej obecnej sytuacji jest to dyskusja czysto akademicka, a przed nami stoja znacznie powazniejsze problemy :lol:



Pamho, Prabhu, wszelka Ci chwała! Muszę się przyznać, że to właśnie chciałam usłyszeć... Dlatego też dyskusję ze swojej strony "zakańczam". Dziękuję


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 11 sty 2007, o 15:09 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 paź 2006, o 16:02
Posty: 1323
Lokalizacja: walbrzych,wroclaw i okolice
Jaya! :D

_________________
W tym wieku kłótni i hipokryzjiNiema innej drogi niema innej drogi niema innej drogi ,jak Intonowanie swietych imion Pana.Hare Kryszna i Rama:-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 16 sty 2012, o 14:53 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
Rameśvar das napisał(a):
Rozmawiałem niedawno z jednym z bhaktą na temat miłości żywej istoty do Kryszny i Kryszny do żywej istoty. W pewnym momencie pojawiła się taka kwestia:

Co jet lepsze:
swoboda, niezależność w brahamdżjoti,
czy zależność od Kryszny (Jego łaski i niełaski) na Goloce.

Pojawił się argument, że gdy jest się w relacji zależnej, to nie można mówić o pełnej WOLNOŚCI, którą z kolei można doświadczyć w brahmanie.

Co o tym sądzicie?


Znalazłam ten wątek w otchłaniach forum. I jakoś potoczył się w inna strone niz oryginalne pytanie.


Moje 3 grosze- w brahmajyoti nie ma wolności, bo tracąc indywiualnośc nie można odczuwac zaleznosci lub jej braku.

A na Goloce bhaktowie są tak samo zależni od Kryszny jak... On od nich. Nie ma zatem mowy o braku wolnosci, przymusie. Relacje oparte na nieograniczonej miłosci to jest prawdziwa wolność.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 16 sty 2012, o 16:57 

Dołączył(a): 31 gru 2008, o 05:30
Posty: 893
Mysle ze teoretycznie nie da sie tego zrozumiec. Kazdy z tych stanow;
- zycie w iluzji w materii
-zycie w brahmanie
-zycie w Swiecie Kryszny

charakterzuje sie pewnymi cechami w tym i pewna doza "wolnsci" faktycznej jak i "wolnosci iluzrycznej". tertycznie to trdno zrzoumiec a co dopiero wybrac. Nawet jesli teoretycznie chcemy wrocic do swata duchwego czy do Brahmana torszke by to nam zajelo i mozliwosc sa ograniczone..

Powiedzmy tak. Zywa istota ma do wybory 3 stany. To jak wejscie do 3 domow. Kazdy z tcyh domow na inne uloznie pokoi i zasad w nim dzilajacych. Wolnosc - polega na wejsciu do ktrys z tych pokojow, ale wewnatrrz nich sa juz rozne zasady dzialnia. Sciany nie przsuniesz.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 16 sty 2012, o 17:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kwestia przedstawiona przez Rameśvara a następnie cytowana przez Braję, zawiera w sobie ukryte założenie, że szczęścia nie można uzyskać będąc na zależnej od kogoś pozycji i że wszelka zależność jest niewolą. Jest to pozycja podobna do argumentacji zbuntowanego dziecka, czy nastolatka który myśli, że jego rodzice są jego wrogami, ponieważ zabraniają mu bawić się zapałkami, czy narkotykami, co w jego umyśle, wiąże się ze szczęściem i wolnością. Zawarte jest tam też założenie, że poza Kryszną, istnieje też jakiś inna tattwa, czy byt (oczywiście my sami), który posiadałbym cechę swarat, czyli byłby w pełni od wszystkiego niezależny, co nie jest możliwe.

Moim zdaniem, mówienie o wolności z punktu widzenia dżiwy ma tylko sens, jeżeli jest analizowane z punktu widzenia celu naszej egzystencji, i naszej duchowej natury i tożsamości, a przede wszystkim z punktu widzenia odczuwania pełnego spełnienia i szczęścia. Argumentowałbym to w ten sposób, że nikt nie wszczyna rewolucji po to, aby jeszcze bardziej cierpieć, ale po to, aby uwolnić się od obecnie dotykającego go cierpienia. A więc, koncepcja egzystencji w pełnej wolności, ale i w pełni przepełnionej cierpieniem i bólem do nikogo z nas nie przemawia. Oczywiście są wyjątki, takie jak autorzy filmu "Matrix", którzy usilnie starają się nas przekonać, że dążenie do tzw. "wolności", czyli spędzenie całego życia w zardzewiałej i śmierdzącej ludzkim potem metalowej puszce, gdzieś na dnie przepełnionego niezgłębioną ciemnością kosmosu, popijając przy tym odfiltrowany własny mocz podczas nieustannej ucieczki przed robotami, które chcą dostarczyć im lepszego standardu życia, lepszej jakości i większej ilości przyjemności zmysłowych oraz znacznie lepszych estetycznych wrażeń i życiowych doświadczeń, jest zachowaniem racjonalnym i godnym naśladowania.

Nasza egzystencja jest zawsze zależna od Kryszny ponieważ jesteśmy Jego integralną cząstką, której celem jest sprawienie Mu przyjemności, co wiąże się z automatyczną anandą, czyli transcendentalnym szczęściem, z którego składa się dusza. Tzw. "pełna wolność" musiałaby więc diametralnie zmienić naszą naturę na taką, która nie ma z Kryszną i z nami samymi nic wspólnego, ale jest już zupełnie czymś innym. Co więcej odrzucając pozycję zależności od Kryszny, odrzucamy samą anandę, czyli uczucie szczęścia, którego znalezienie jest motorem napędowym wszelkich dążeń do osiągnięcia wolności. Niezależnie od tego, ile radości może sprawić nam gdybanie "co by było gdybym był kurą", to chyba zgodzimy się co do faktu, że nie jest ono zbyt życiowo praktyczne.

Zapominając o Krysznie, z wolnej woli jesteśmy zależni od Jego energii zewnętrznej, a pamiętając o Nim jesteśmy wspomagani przez energię wewnętrzną Kryszny. Wolność dżiwy jest ograniczona jedynie do tego wyboru, jednak miara szczęścia i osobistego spełnienia będąca rezultatem tych ciągłych wyborów jest zupełnie nieporównywalna, i jest niczym różnica pomiędzy uczuciem topienia się, lub byciem przytrzymywanym na siłę pod wodą, a momentem, kiedy możemy wreszcie zaczerpnąć oddechu.

Podsumowując, naszą wieczną naturą jest bycie zależnym. A więc mówienie o pełnej wolności i niezależności dżiwy jest jedynie mrzonką i paplaniną szalonej osoby, które pragnie zająć pozycję Boga. Jest to odbicie naszej uwarunkowanej mentalności w krzywym zwierciadle złudzenia.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 16 sty 2012, o 18:15 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
Pytania Rameśvara Prabhu nie odebrałam w kategoriach pytania o to kim jesteśmy, ale własnie jako pytanie o uczucia w relacji z Tym który jest naszym źródłem. Jestesmy jiva śakti, tego nic nie zmieni. I wcale nie oznacza to "niewoli". Czy cień jest niewolnikiem chmury? Czy wilgoć jest niewolnicą wody? (to oczywiście tylko pewne analogie). Istnieje Kryszna i my jesteśmy aspektem Jego istnienia, jednym z wielu. Mamy unikalne dla naszej kategorii cechy.

Kryszna mówi, że dusza nie ma początku ani końca. Nie ma tu znaczenia czy jest uwarunkowana czy wyzwolona.
Poczucie zależności od Boga jest eksponowane w religiach Bliskiego Wschodu- judaizmie, chrzescijaństwie i islamie. W kręgu wajsznawów relację sługi i pana znajdziemy u wyznawców różnych awatarów Wisznu. a w naszym kręgu gaudiya dążymy do relacji uczuciowej z Bogiem w której bedzie to zależnośc wzajemna. Kryszna potrzebuje gopi, żeby być kochankiem, potrzebuje urwisów chłopakow, żeby bawic się na pastwisku. I potrzebuje rodziców, którzy zajmuja wobec Niego pozycje nadrzędną. Osoby w tych związkach z Bogiem o Jego boskosci zapominają, nie ma więc mowy o poczuciu wywołanego nią dyskomfortu, który moze się pojawić u osób które zaczynają ścieżkę duchową i jeszcze nie maja w sercu czystej miłości. Zresztą nawet jeśli mają, zdarza się że wszechmoc Boga i tak budzi w nich strach- przykładem moze byc Arjuna na widok formy kosmicznej.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 16 sty 2012, o 18:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Braja, chyba opacznie zrozumiałaś moją wypowiedź. To była tylko dalsza vicara. W żaden sposób nie podważam tego co napisałaś i dlatego nie cytowałem żadnych specyficznych fragmentów Twojej wypowiedzi. Wręcz przeciwnie, zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś, a mój wpis był jedynie rezultatem inspiracji wynikającej z Twojego, za co Ci dziękuję.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 16 sty 2012, o 20:05 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
Purnaprajna napisał(a):
Braja, chyba opacznie zrozumiałaś moją wypowiedź. To była tylko dalsza vicara. W żaden sposób nie podważam tego co napisałaś i dlatego nie cytowałem żadnych specyficznych fragmentów Twojej wypowiedzi. Wręcz przeciwnie, zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś, a mój wpis był jedynie rezultatem inspiracji wynikającej z Twojego, za co Ci dziękuję.



Alez absolutnie nie odebrałam Twojej wypowiedzi Prabhu jako podważania czegokolwiek, a gdyby nawet, to jesli podważanie miałoby sluzyc lepszemu zrozumieniu tematu, to podwazajmy :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 16 sty 2012, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Brajasundari napisał(a):
Alez absolutnie nie odebrałam Twojej wypowiedzi Prabhu jako podważania czegokolwiek, a gdyby nawet, to jesli podważanie miałoby sluzyc lepszemu zrozumieniu tematu, to podwazajmy :D

No to w porządku. Może już innym razem, kiedy nabiorę więcej sił, to Cię podważę dla lepszego zrozumienia tematu. :)

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 31 mar 2013, o 10:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 gru 2006, o 12:39
Posty: 131
Purnaprajna napisał(a):
Oczywiście są wyjątki, takie jak autorzy filmu "Matrix", którzy usilnie starają się nas przekonać, że dążenie do tzw. "wolności", czyli spędzenie całego życia w zardzewiałej i śmierdzącej ludzkim potem metalowej puszce, gdzieś na dnie przepełnionego niezgłębioną ciemnością kosmosu, popijając przy tym odfiltrowany własny mocz podczas nieustannej ucieczki przed robotami, które chcą dostarczyć im lepszego standardu życia, lepszej jakości i większej ilości przyjemności zmysłowych oraz znacznie lepszych estetycznych wrażeń i życiowych doświadczeń, jest zachowaniem racjonalnym i godnym naśladowania.


Namaskaram.

Odświezyłem sobie niedawno pierwszą, najlepszą część tego filmu. Czytałem Twoje trafne uwagi dotyczące jego fabuły jeszcze na innym forum i choć znam Twój krytyczny stosunek do tego filmu, to chciałbym zwrócić uwagę na pozytywy. Ja też mam wiele do zarzucenia spójności fabuły - np. po to żeby byc "bateryjką" nie trzeba być świadomą istotą, a przynajmniej do tego stopnia, by istniała potrzeba stworzenia dla niej iluzji skomplikowanego świata. Jest tam wiele innych takich kartofli.

Ale:

1) Film ten w bardzo obrazowy i przekonywujący sposób pokazuje na to że NIE JEST MOŻLIWE zgłębienie natury układu będąc w nim umieszczonym (dylemat żaby w studni) i będąc przez niego uwarunkowanym. Gdy iluzja jest doskonała nie istnieje kwestia poznania świata, ani jego celu, ani celu naszej egzystencji. Jest to filozoficzna zagwozdka dla każdego zatwardziałego ateisty - racjonalisty, który wierzy że kosmos można poznac za pomocą zmysłów i dedukcji na podstawie "faktów".

2) Zgłębić naturę układu można tylko i wyłącznie dzięki pomocy z zewnątrz (Morfeusz). Przyjęcie pigułki kojarzy mi się tu z przyjęciem łaski świętej osoby, pism objawionych, które starają się nas wydobyć z iluzji i koła narodzin i śmierci.

I tyle, sorki za offtopowe odgrzebanie tematu.

_________________
"You come into this world with nothing except yourself.
You leave this world with nothing except yourself."

Cro-Mags "Life Of My Own"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 31 mar 2013, o 11:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Z pewnością, bardzo dobre spostrzeżenia, Prabhu, z którymi, nie tylko jak najbardziej się zgadzam, ale i doceniam Twoją wnikliwość. Film oglądałem już wieki temu, a znając mnie przez tyle lat, z pewnością zauważyłeś, że mam większy smak do publicznego krytykowania i ośmieszania kogoś i czegoś, niźli do znajdowania pozytywów i punktów wspólnych, które taktycznie pomijam, albo których najczęściej, po prostu, w ogóle nie zauważam, bo dostrzegać można jedynie to, co samemu się już ma.

Pamiętam, że kiedy na ekranach kin pojawił się Matrix, to Bhakti Vaibhava Swami zaraz poszedł, aby go obejrzeć, po czym dał na ten temat wykład w świątyni w Heidelbergu, podkreślając pozytywną stronę idei ukazanych w tym filmie, podobnie, jak zrobiłeś to Ty, Prabhu. To nazywa się vicara, czyli zdolność do filozoficznej analizy i percepcji tej samej rzeczy, jednocześnie z wielu punktów widzenia. Brawo! Jestem pod wrażeniem! Ale z drugiej strony, nie jest to dla mnie żadna nowina, bo zawsze ceniłem Cię za Twoją ostrą inteligencję i zdolność wniknięcia i dostrzeżenia meritum sprawy, pomiędzy zasłaniającymi je "krzaczorami", po czym ujęcie tego w niezwykle zwięzłej, a przy tym i dowcipnej formie. Żałuję tylko, że mając tak wiele do zaoferowania, tak mało "forumowo" się udzielasz. Haribol! :D

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 31 mar 2013, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 gru 2006, o 12:39
Posty: 131
Purnaprajna napisał(a):
z pewnością zauważyłeś, że mam większy smak do publicznego krytykowania i ośmieszania kogoś i czegoś, niźli do znajdowania pozytywów i punktów wspólnych


Jakoś nie. :)

Purnaprajna napisał(a):
Żałuję tylko, że mając tak wiele do zaoferowania, tak mało "forumowo" się udzielasz.


W 2027 włączy mi się dasa Merkurego to może się jeszcze rozkręcę. ;)

_________________
"You come into this world with nothing except yourself.
You leave this world with nothing except yourself."

Cro-Mags "Life Of My Own"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Miłość uwarunkowana
PostNapisane: 1 kwi 2013, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
prof. Filutek napisał(a):
W 2027 włączy mi się dasa Merkurego to może się jeszcze rozkręcę. ;)

Być może w 2027, to i internet będzie też rozkręcony... ale na kawałki, i nie będzie już gdzie pisać. ;)
Ściskam Cię niezwykle serdecznie, drogi Prabhu! :)

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 199 ]  Moderatorzy: Trisama, Morderatorzy Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL