Teraz jest 28 mar 2024, o 18:49


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: ISKCON takim jakmi jest i jakim mógł być...
PostNapisane: 3 lip 2007, o 10:54 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
Ostatnimi czasy zastanawia mnie kwestia ISKCON'u czym jest dla mnie, jakie ma zanczenie? Za co jestem wdzieczny temu ruchowi? Co mi w nim przeszkadza?,co chciałbym zeby sie zmieniło?

Bo przeciez kazdy z nas bhaktów tworzy tą organizacje i jesli zaczniemy zmiany od Siebie to moze sie zmienic wszystko. reformy sa nie uniknionym nastepstwem rozwoju. Kiedys Śrila Hridayanada Swami powiedział takie słowa: "ISKCON nie moze byc jak stara armata która cały czas strzla w jedno miejsce, musimy umiec sprostac stawiamym nam wymaganiom , tak wyglada rozwój inaczej skostniejemy" podpisuje sie pod tym rękami i nogami:)

a wiec czym dla mnie jest ISKCON?

Na pewno jest organizacja dzięki sprawności, której wiele osób może dostać przekaz Pana Gaurangi. Jest organizacja stworzoną przez potężnego rewolucjonistę duchowego - Srila Prabhupada, który miał pragnienie aby ludzie przestali w koncu cierpiec i stali sie naprawde szczesliwi a co ciekawsze Srila Prabhupada to Acarya nauczał on własnym przykładem jak stac sie szczęśliwym, to nie były puste słowa i takim chciałbym wiedziec ISKCON.

Dla mnie osobiscie ISKCON jest pomostem do swiata duchowego, ale dotyczy mnie w pośredni sposób,bo zyje na uboczu wiekiegio swiata ISKCON'u, naturalnie staram sie przestrzegac tego co dał Srila Prabhupada ale zyje daleko od centrum Iskconu. Nie Mieszkam w Swiatyni, mieszkam w Jaworze małym miescie, jest tu wspaniałe towarzystwo bhaktów, którego staram sie trzymac jak moge i nabierac dobrych cech, moge liczyc na te osoby zarówno w kwesti korekty ale i inspiracji i pomocy na kazdej platformie zycia. jest to społecznosc która nie jest sztucznym tworem, zwiazki pomiedzy bhaktami oparte sa na relacja miedzy ludzkich co bardzo sobie cenie( relacje sa bardzo mocne, nie krórzy odbieraja to jako przejaw separacji, ale to nie separacja poprostu tak to juz jest ktos kto oczekuje głebszego kontakty z innymi to w naturalny sposób trudno jest mu zaakceptowac powieszchowne relacje) staramy akceptowac sie na wzajem takimi jakimi jestesmy, ale nie zmienia to faktu ze kazdy chce sie zmieniac na lepsze,mówie tak bo wiele razy były sytuacje z których winikały rózne kwasy, ale mozna było to wszystko sobie przegadac i kwasy wyprostowac.Nie potrzeba było interwencji autorytetów zeby sie dogadac :) realacje miedzy ludzkie to ogromny potecjał, to bardzo sobie cenie.

Tego najbardziej mi brakuje relacji wynikajacych z zaakceptowania siebie samego i innych takimi jakim jestesmy.Czesto zamiast tego organizacja tworzy system nagród, kar, weryfikacji i brakuje tam miejsca na uczucia i człowieka. Standardy stają sie wazniesze od zrozumienia człowieka.To ludzie, tworza organizacje bez ludzi nawet najwspanialsza organiazacja jest tylko teoretycznym tworem.

Jest to moim wielkim marzeniem, zeby fanatyzm i "beton" były zjawiaskami marginalnymi(wiem ze nie moza tego wyelimowac,bo ludzie sa tylko ludzmi ,ale moza zminimalizaowac) zeby cudze chore ambicje nie wpedzały innych w kompleksy i nie doprowadzały do zachwiania własnej wartosci.Wiele razy to widziałem, i nie mogłem uwierzyc ze to sie może dziac, wśród tych co podobno staraja sie byc jak Kalpa Vriksza dla wszystkich uwarukowanych żywych istot... Jakis czas temu moja zona powiedziała mi: "jak to jest gdy jestesmy w światyni to brahmacarini nie mówia mi nawet Hari bol?".

Nie wiedziałem co mam jej powiedziec, ze sa nie kulturani, fanatczni czy co?, powiedziałem jej : "ze oni tak maja, ale Kryszna jest łaskawy i im takze pomoże" czasem przez takie trakrowanie ktos moze sie poczuc niezbyt konfotrowo... i przez to rzadko odwiedza sie takie miejsce, jesli ma lepsze towarzystwo gdzie indziej.

Kiedys ktos powiedział ze mamy najbardziej personalna filozofie a czesto jestesmy bardziej impersonalni od tzw.Imprsonalistów...mysle ze cos w tym jest, to boli mnie bardzo i sam tez pewno taki jestem wiec staram sie nad tym pracowac, zeby nie trakrowac innych tylko jako [b]mozliwosc[/b] ( to znaczy cos w rodzaju:" fajnie ze jestes bo jestes mi potrzebny do tego czy do tego" a potem nie zauwazam Ci bo nie jestes mi potrzebny), ale jako osoby nie łatwa to rzecz....

Srila Prabhuapda dał nam na wspaniałą szanse na powrót do Domu dzieki jego organizacji, za to jestem mu dozgonnie wdzieczny.

Staram jednoczsnie szanowac wszystkie inne przejawy duchowosci ale moje serce jest po stronie Śrila Prabhupada.Takie jest moje zrozumienie kwesti ISKCONU,ale wiem tez ze nie powinnismy sie dzielic i obrazec na siebie, tylko wspólpracowac MIMO WSZYSTKO!!!! to swiadczy o wielkosci osoby ze dla dobra ogólu potrafi sie wyrzec własnych uprzedzen, w jednosci siła, jak zaczniemy sie kłucic i wytykac sobie wady to staniemy w miejscu,a przeciez nie oto chodzi, poprawmy co mozna i idzmy dalej. Nie podzieleni mozemy wiecej, wiec to o czym pisałem to moje marzenia, postarm sie zaczac od siebie, ale wiem ze to nie jest łatwe... licze na korekte gdy ktos zobaczy ze jest ona potrzebna

a Jak jest z wami jakie sa wasze odpowiedzi na te pytania:

czym jest dla mnie ISKCON, jakie ma zanczenie? Za co jestem wdzieczny temu ruchowi? Co mi w nim przeszkadza?,co chciałbym zeby sie zmieniło?

odpowiedzi na te pytania moga pomóc wszystkim i kazdemu z nas z osobna. Kazdy ma szanse sie zmieniac, wiec moze komus słowa zapisane w tych postach pomoga robic jeszcze lepsza słuzbe dla Kryszny w efektywniejszy sposób.

Ps. Polecam wszystkim którzy maja otwarte umysły ksiazkę "Nieomawiane przeszkody na drodze do bhakti"Puranacandra Prabhu,spewnosci wiekszosc z was juz ja czytało,ale mimo wszystko warta jest polecenia. Podobnie Wykłady Śrila Hridayanandy Swamiego, prezentuja Świadomosc Kryszny w świerzy sposób, nadajac jej jednoczesnie nową jakość.[/i]

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2007, o 16:44 

Dołączył(a): 14 lis 2006, o 18:54
Posty: 508
bardzo ciekawe przemyślenia


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2007, o 16:50 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2006, o 20:09
Posty: 770
Lokalizacja: Legnica
Bardzo ciekawy wątek poruszyłeś Madhavo. Jakiś czas temu podobny temat poruszony był w Kurierze Nam-hatta. Doceniam bardzo Twoje dociekania i troskę jaką przejawiasz w tym poście. Ja również spotykałem i spotykam się z różnymi trudnymi sytuacjami, z którymi radzę sobie lepiej lub gorzej.
Niejednokrotnie to ja i moje uwarunkowania (fałszywe ego) byłem/jestem ogniwem zapalnym i źródłem przykrości dla siebie i innych.

Dla mnie ISKCON - to rodzina, duchowa rodzina. Są w niej młodsi i starsi... i najstarsi. Więc różnego rodzaju relacje mam z różnymi osobami. Z niektórymi się przyjaźnię innych toleruję jeszcze inni są dla mnie skarbnicą mądrości i światłem na drodze do Kryszny.

Podobnie jak w rodzinie na skutek bliskiej obecności (w obszarach idei, współpracy, komunikacji, myśli itd.) następuje ścieranie się różnych osobowości.

Nigdy tego nie doświadczamy z przygodnie napotkanymi osobami podczas spaceru na rynku w Pradze.

Dlatego według mnie rodzina, a w szczególności taka duchowa rodzina jaką jest ISKCON jest kuźnią charakteru i miejscem, gdzie Kryszna najpełniej objawia możliwości swojego potencjału wychowawczego.

Jest to bardzo intensywny trening... który wymaga od nas ciągłej aktywności i uwagi. Dzięki temu możemy się obudzić do świadomego życia , świadomego określania swoich potrzeb, świadomych relacji.

Kiedyś Covey napisał, że nie boli nas to jak zachowują się inni w stosunku do nas, a jedynie nasza reakcja na to zachowanie.

To co na zewnątrz nas z reguły projektuje nam to co jest wewnątrz nas. I Kryszna dotąd będzie nam to pokazywał, póki my nie zrozumiemy swoich uwarunkowań i nie ofiarujemy ich w pokorze Krysznie.

W związku z tym bardzo podoba mi się zdanie w którym piszesz, że należy zmienić swoje wnętrze, swoje możliwości rozumienia swoich a tym samym innych osób uwarunkowań. Ważna w tym temacie jest szczera komunikacja określona zasadami przez Rupę Gosvamiego w Upadeśamricie.

Zmiana wnętrza umożliwi spojrzenie na problem z wyrozumiałością, tolerancją, współczuciem,.... problem może być wówczas potraktowany jako wyzwanie to konstruktywnej pomocy (sobie) lub innym....

To tak kilka myśli, które mi przyszły.
Dla mnie niezwykłą postawą jest Twoja troska o dobro bhaktów, która przejawia się w doskonale prowadzonej stronie i w wielu innych działaniach z którymi się nie obnosisz.
Gauranga!!!!

_________________
Gauranga!!!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 lip 2007, o 14:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 paź 2006, o 11:10
Posty: 134
Lokalizacja: to tu to Tam...
Czolem... na ziemie :)!!
Ja krotko na Twe pytania Madhavo.
Dla mnie Iscon to wszystko To co stworzyl Srila Prabhupad. Jest to dziecko Prabhupada, ktore choc juz stoi na wlasnych nogach potyka i potykac sie bedzie nie raz.
Choc nie czuje sie czlonkiem Isconu w sensie stricte(czyt. not pluged to Parampara) ma dla mnie duze znaczenie - umozliwia mi robienie postepu duchowego poprzez towarzystwo, swiatynie, ksiazki, i inne publikacje, i za to jestem wdzieczny.
co przeszkadza? ogolnie sekciarstwo, do ktorego pewnie sam sie przyczyniam z uwagi na niski poziom jaki prezentuje.

A na koniec zycze Ci obys nigdy nie byl w tym wielkim swiecie, o ktorym piszesz, obys zawsze smakowal radosc z Bhakti w zaciszu tego swiata...
yhs afa

_________________
Jala Keli das


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 5 lip 2007, o 18:33 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 paź 2006, o 16:02
Posty: 1323
Lokalizacja: walbrzych,wroclaw i okolice
Jaya sadhu sanga!
Bardzo Ciekawy post,zarowno Twoj madhavo jak i reszty bhaktow.
Z pewnoscią jest to temat rzeka.a ja niechce was zalewac falami moich przemyslen,bo wydaje sie ze wasz czas jest cenny i z pewnoscią macie owiele wazniejsze zajecia.tak wiec postaram sie krotko. :wink:
Czym jest dla mnie iskcon????
Z pewnoscią Srila Prabhupada, ktory nie jest, wsumie rozny od tego iskonu,uratowal mnie dzieki łasce mego GuruMaharaja.
Od piekielnych warunkow zycia,jakimi byla by toxykacja itd itp.
Wszyscy wiemy ze łaska Pana Gaurasundary jest dla najbardziej upadlych,a mozecie mi wierzyc ze ja taki bylem.(i pewnie jestem he he)
Wiec nasza organizacja jest dla mnie dowodem na istnienie Boga,na istnienie jego łaski(moze brzmi fanatycznie,czy sekciarsko) ale to wlasnie Ta sanga-towarzystwo wielbicieli w naszym ruchu Uwazam za najbardziej niesamowita.
Jednak tak jak wy doceniliscie iskcon i rowniez potrafiliscie dojzec uchybienia w naszych szeregach tak ja je dostrzegam.
To Prawda ze tak jak Madhava Bhagavan Pr ,ja rowniez polecam ksiązke Purnaczandry prabhu,o nieopisanych przeszkodach na scieszce Bhakti.
Bylo tam takie mocne zdanie........ ze ryba psuje sie od glowy,a dotyczylo to pytania dlaczego tak wielu inteligentnych ludzi opuszcza nasz ruch i przechodzi do innych "obozow"
Otoz Purnaczandra Prabhu (jako jeden z liderow tego ruchu) sam
mowi o niektorych liderach jako o pomylce,totalnej.
Oczywiscie sa wsrod tych liderow w przewazającej wiekszosci osoby zadedykowane Srila Prabhupadzie i to za sprawą ich łaski otrzymujemy przekas Sri Parampara - sukcesji uczniow.
,ale z pewnoscią nie brakuje takze karierowiczow,ktorzy na entuzjazmie i naiwnosci ,czystych serc neofitow w tym ruchu zbudowali swoje firmy domy itp,mamy takie przyklady rowniez w polsce.
To tak jak w Chrzescijanstwie zdarzają sie pedofile ksieza i zlodzieje,tak i neistety w naszym ruchu.Caitania Caritamryta okresla takich przebierancow w strojach bhaktow ,jako sługi wieku kali.
Jeden z czolowych liderow tego Ruchu,ktory niedawno opuscil ten swiat,w bardzo poufnej rozmowie ze swoim uczniem i przyjacielem podzielil sie swoi,mi doswiadczeniami i przemysleniami.....Kiedys kiedy byl obecny Srila Prabhupada ,my zajmujac pozycje liderow nie znalismy sie na niczym,ale mielismy niesamowitą wiare i oddanie dla naszego Srila Prabhupada. teraz wielu Liderow ma materialne kwalifikacje,ale niema wiary w Misje Srila Prabhupada i czesto to poprostu karierowicze o niepochamowanych ambicjach.
Mocne slowa co :wink:
Ostatnio kiedy bylem w sri Dham Mayapur tam rowniez mosialem walczyc z tym co tam zobaczylem w swym umysle. Duze zarządzanie,duze problemy i duzo polityki. Niechce sie ty,m dzielic na forum.Ale kiedy swego czasu razem z Mahasringą Pr gotowalismy po wsiach ludzie czesto sie skarzli ze... kiedy byl obecny S.Prabhupada fizycznie i rozpoczynal ten Ruch obiecal ze w promieniu 10mil od tejze swiątyni nikt nie bedzie glodny,i kazdy bedzie mial sie w co ubrac.
a teraz Niektorzy , bhaktowie z Iskconu tak zle nas traktują:-(
To nie jest to czego chcial Prabhupad,dodawali.
Zobaczcie.Prosci wiesniacy ,pamietający jak Prabhupada bral ich na kolana jako male dzieci,nie zwątpili w niego,ale widzą roznice w naszych zachowaniach.Mimo ze nie potrafją pisac,czytac,czy liczyc. Poprostu ich serce ich nie oklamuje,a wzor prawdziwej i bezinteresownej milosci w osobie srila Prabhupada plonie w ich pamieci do dnia dzisiejszego.
tak samo my powionnismy cos zmienic,a co nasze serca i dzieki łasce i ksiązkom Srila Prabhupada powinnismy utrzymywac ten wzor swiadomosci Kryszny,jaki dal nam, On - Prabhupada.
Pewnego razu powiedzial ze Iskcon to dom w ktorym moze zamieszkac kazdy.Ale czy zawsze mamy tego obraz,w dniach dzisiejszego ruchu sw.Kryszny???
Zgodze sie zze zdaniem Madhavy ze mamy najbardziej personalną filozofie ,ale poza tym ,to czesto tylko teoria. Jednak mimo wszystko jestesmy w tym ruchu,dlaczego wlasnie dzieki tym niektorym szczerym duszyczkom,jak nasi Guru,czy wielbiciele wokol nas.
Ja mialem szczerą realizacje , kiedy wrocilem z wilkiego swiata "polityki"
ze Ciesze sie ze jestem z piekla(bo tak nazywa sie walbrzych) w ktorym entuzjazm Trisamy Pr i wielu innych osob jak Agni devi i Bh Andrzej i wielu naprawde wielyu jest ciągle swierzy. bez polityk i taki z serca.
ze niejestem wileu zeczy czy rezolucji swiadomy ,bo niezawsze są one sprzyjające indywidualnej jednostce w jej podrozy do domku do Boga.
Bardzo trudno jest zarządzac w tym swiecie Materialnym duchową instytucją,bc moze dlatego bhaktowie przed Bhakivinodem Thakurem nie podejmiowali prob zformalizowania swego towarzystwa w urzedach itp,instytucjach.
a wracając do tych odejsc Bhaktow do innych sang.No coz mozna powiedziec Srila Prabhupada itak byl pierwszy i to on dzieki swym energiom-swoim uczniom zasadzil nasionko bhaktilata w sercu kazdego z nas.Inni guru z poza iskcon-u mogą sie cieszyc ze pozyskują zwolennikow z naszego towarzystwa,ale mam pytanie ,czy zalezy tym osobom ,naprawde na swiadomosci Kryszny,czy poprostu tylko na byciu sławnym i popularnym Guru. Uwazam ze inne grupy Vaisznawa mają pełne prawo do tego by nauczac,tak jak my to probujemy robic,poprostu poprzez programy otwarte,K.Prasadam i Harinam sankirtan,ale nie powinni "podbierac",nic ze "stolu" "własciciela",kiedy ten niejest "obecny" w"domu" Uwazam ze takie "Nauczanie jest bardzo niskiej klasy i juz od początku mowi nam o jakosci przekazu.
Mimo iz czesto intonują wiecej Japa.

_________________
W tym wieku kłótni i hipokryzjiNiema innej drogi niema innej drogi niema innej drogi ,jak Intonowanie swietych imion Pana.Hare Kryszna i Rama:-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: ISKCON takim jakmi jest i jakim mógł być...
PostNapisane: 10 gru 2014, o 04:31 

Dołączył(a): 31 gru 2008, o 05:30
Posty: 893
Ciekawy temat.
Gdybym ja myslal cos o poparwiniu to bym wymyslil byc moze takie rzeczy jak;

a) Powinien byc to dom dla Wsztskich. To znaczy takii nastroj ktory spoduje ze nie bedizy oddizialc sie od Swiata ale jakby nastwinie ze caly swiayt moze sie przlaczyc:) Wsztsy moga zostac bhaktami:) Moze zbyt oprymicztne ale chyba za czasow Prabhupada takie nastwinie bylo:)

b) Barddzo dbac o starych bhaktow w sensie syraszych i tycj co odeszli. Nie wiem jak. Nie wiem ale moze jakas grupa specjana do jedzenia do nich i dawania im prasadam:) moze sie powary zaczna)

Chyba tyle. IW ogle wiecej lubieia sie. Wiecej szczrosci. Proces jest piekny. Moze mniej sztywnosci.

Nie mowie w duchu krytyki. Wsztscy zawdzieczamy ISconowi wsztsko co wiemy o pracesie bhakti. Mimo bledow i wad kazdy robi najepiej jak umie:)

pozdrwiam.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ]  Moderatorzy: Trisama, Morderatorzy

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL