Teraz jest 28 mar 2024, o 12:25


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: definicja duchowosci
PostNapisane: 25 cze 2007, o 23:13 

Dołączył(a): 5 cze 2007, o 21:52
Posty: 20
Normalnie by bylo powiedziec ze duchwosc to "zbizanie sie do Kryszny". Poniewaz Kryszna jest transcendentalny a wiec zbizanie sie do niego, pozbawianie sie ego, (faszywego ego) zbizanie sie do milosci (prema) jest wlasnie tym czyms.

ale z drugiej strny czy uwazamy ze wszysy inni sa pozbawiani duchwsci? czy nie macie czasem uczucia takiego ze ktos w szkole, pracy czy wasz znajmy z autobusu jest np; duchwy w jakis psob?

wiec jak byscie powiedzili co to jest ta "duchwosc" tudziez rozmwy o duchwosci.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 26 cze 2007, o 14:10 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
Ciekawe pytanie, mi osobiscie zdaje sie ze duchowosc ma wiele platform i to o czym piszesz moze byc jedna z platform duchowosci, czasem np. patrzac na zachod słonca mozna sie "uduchowic", widzac w tym ręke Boga. Jeden widzi taki zachód słonca i sie uduchawia a inny widzac ten sam zachód słonca nie zrobi zadnego postepu duchowego.....

Ciekawe spostrzezenie na temat duchowosci dnia codziennego ...mysle ze kazdy jest w jakis sposób uduchowiony (w koncu jestesmy istotami z natury duchowymi) tylko jest róznica w tym jak bardzo to uduchowienie jest okryte,czasem z pod tego okrycia wyrwie sie jakis promyk w postaci chwilowego przeblysku swiadomosci...

tak to rozumiem ciekawe jak widza to inni, moze spekuluje a nie wiem :)

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 29 cze 2007, o 17:58 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 11:00
Posty: 99
Lokalizacja: w-wa
Duchowość to obszar/stan poza triguna czyli czyste brahma-bhuta. Zbliżanie się do tego - to rozwój duchowy czyli religia i rytuały (karma i upasana kanda), a później rzeczywista duchowa praktyka (jnana kanda). Kiedy mamy dostęp do wielbiciela, wtedy zaczyna sie bhakti-kanda (ziarenko bhakti o ktorym mowi CC).

Czasem jest tak, że ktoś jest bardzo duchowy, ale jego duchowość jest zamrożona w tym życiu (np przez klątwy), wtedy jego potencja może być wielka ale aktualizacja bardzo niska. Jest wielu ludzi, którzy są bardzo zaawansowani duchowo ale nie praktykują żadnej duchowości. Wynika to z prostego faktu, iż /zazwyczaj/ pełny rozwój duchowy zajmuje przynajmniej 3 życia (BSST).

_________________
Authentic & Traditional Jyotish: http://rohinaa.com


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 lip 2007, o 12:22 

Dołączył(a): 5 cze 2007, o 21:52
Posty: 20
wlasciwie to mi chdzilo bardziej o strone pratyczna. np; mam znajmych z pracy ktorzy nawet nie wierza w konretnego Boga, ale nie sa zaiteswni tak bardzo pieniedzmi, zajmuja sie sztuka, pomagaja innymm. wiec sa dobrzy, nie chciwi, uprezjmi i tak widac ze jakby trche wolni od tych materjanych prblemow. z tad to pytanie/ bardzoj jak to w pratyce wyglada.

ale znalazlem wspanila odpwiedz Purnapragii w innym temacie, ktra definuje "duchwaosc" jako "milosc"

http://forum.harinam.pl/viewtopic.php?t=173

bardzo ciekawe.


Rafal.
Kiedys czytalem ze rozwoj duchwy wedog jakioegos babadziego zajmuje przy dpobrych wiatrach 14 zyc. Nie pamitam jego imienia. Bhati sidanta saraswati mowil ze zajmuje 3 zycia, a Prabhuada zebysmy sie starli rozwinac i wrocic do Kryszny w tym zyciu. Z koleii Srimad Bhagawtam mowi i o Jada Bharacie ktryu pozucil krolestwo i sie zakochal w jelonku i tez mu to zajelo 3 zycia mimo ze start mial dobry, i o Adzamilli ktory start mial zly, a wroclil odrazu. Mysle ze roznie moze byc.

w kazdym raziie kazdy z tych przkladow dotyczy sciezki bhakti, zaropwno Bhatisydanty jak i SB, a innych sciezek nie wiemy ile zajmuje. Mozna byc wiec w sekunde swiadomym Kryszny.


w kazdym razie, chyba koncze ten temat, bo nie ma co dublowac, skoro jest podbny.http://forum.harinam.pl/viewtopic.php?t=173


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 1 lip 2007, o 16:36 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 11:00
Posty: 99
Lokalizacja: w-wa
Rama napisał(a):
wlasciwie to mi chdzilo bardziej o strone pratyczna. np; mam znajmych z pracy ktorzy nawet nie wierza w konretnego Boga, ale nie sa zaiteswni tak bardzo pieniedzmi, zajmuja sie sztuka, pomagaja innymm. wiec sa dobrzy, nie chciwi, uprezjmi i tak widac ze jakby trche wolni od tych materjanych prblemow. z tad to pytanie/ bardzoj jak to w pratyce wyglada.

To jest dharma. Duchowosc zaczyna się od moksa.

Cytuj:
ale znalazlem wspanila odpwiedz Purnapragii w innym temacie, ktra definuje "duchwaosc" jako "milosc"

Duchowość w sensie stricte nie ma nic wspólnego z miłością. Polecam Brhadaranyaka Upanisad z dobrym komentarzem.

_________________
Authentic & Traditional Jyotish: http://rohinaa.com


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 lip 2007, o 07:19 

Dołączył(a): 14 lis 2006, o 18:54
Posty: 508
Madhya 10.139 "Łaska Pana Krsny zależna jest tylko od uczucia. Pan Krsna działa bardzo niezależnie, zobowiązany jedynie uczuciem.
Madhya 10.139 Znaczenie: Pan Śri Krsna, Najwyższa Osoba Boga, jest miłosierny, ale Jego łaska nie jest uzależniona od światowych zasad i przepisów. Jest On zależny tylko od uczucia i niczego innego. Służbę dla Pana Krsny można pełnić na dwa sposoby. Można Mu służyć z miłością albo z czcią. Gdy służymy z miłości, jest to szczególna łaska Pana. Kiedy natomiast służbę wykonujemy z czcią, wątpliwe jest, czy rzeczywiście wchodzi tu w grę łaska Krsny. A jeśli już jest, to nie zależy ona od żadnej określonej kasty czy wyznania. Śri Caitanya Mahaprabhu chciał poinformować Sarvabhaumę Bhattacaryę, że Pan Krsna jest mistrzem duchowym wszystkich i nie dba o doczesną kastę czy wyznanie. Dlatego Śri Caitanya Mahaprabhu podał przykład Pana Krsny przyjmującego posiłek w domu Vidury, który narodził się jako śudra. Podobnie, Iśvara Puri, upełnomocniony mistrz duchowy, mógł okazać łaskę każdemu i dlatego zaakceptował Govindę, chociaż chłopiec ten urodził się w rodzinie śudry.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 6 lip 2007, o 19:45 

Dołączył(a): 5 cze 2007, o 21:52
Posty: 20
Rafal napisał(a):
Rama napisał(a):
wlasciwie to mi chdzilo bardziej o strone pratyczna. np; mam znajmych z pracy ktorzy nawet nie wierza w konretnego Boga, ale nie sa zaiteswni tak bardzo pieniedzmi, zajmuja sie sztuka, pomagaja innymm. wiec sa dobrzy, nie chciwi, uprezjmi i tak widac ze jakby trche wolni od tych materjanych prblemow. z tad to pytanie/ bardzoj jak to w pratyce wyglada.

To jest dharma. Duchowosc zaczyna się od moksa.
.


Rozpoznajesz to zachwanie, jako Dharme, czy gdyby te osby byly wyzwolne (osiagnemy moksze) inaczej by sie zachowywaly?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 7 lip 2007, o 02:34 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 11:00
Posty: 99
Lokalizacja: w-wa
Rama napisał(a):
Rafal napisał(a):
Rama napisał(a):
wlasciwie to mi chdzilo bardziej o strone pratyczna. np; mam znajmych z pracy ktorzy nawet nie wierza w konretnego Boga, ale nie sa zaiteswni tak bardzo pieniedzmi, zajmuja sie sztuka, pomagaja innymm. wiec sa dobrzy, nie chciwi, uprezjmi i tak widac ze jakby trche wolni od tych materjanych prblemow. z tad to pytanie/ bardzoj jak to w pratyce wyglada.

To jest dharma. Duchowosc zaczyna się od moksa.
.


Rozpoznajesz to zachwanie, jako Dharme, czy gdyby te osby byly wyzwolne (osiagnemy moksze) inaczej by sie zachowywaly?


Kiedy dusza osiaga moksa (przebudzenie/wyzwolenie) wowczas jawi sie surowosc i mechanika swiata materialnego. Wszystko jest martwe i bardzo automatyczne, dlatego zanika zle rozumiany altruizm i wszechobecna dobroć na usługach umowy spolecznej o wspolne dobro. Stanu moksy nie da sie opisać, mozna jedynie zblizac sie przez negowanie (neti neti).

W takim stanie osoba (nawet ta ktore nie jest wyzwolona, ale jest blisko) czuje sie bardzo samotna i to w martwym swiecie. Zywy staje sie jedynie kontakt z Sat - czyli Bóstwo, przebudzony bhakta, Sastra, Mantra i Dhama. Te rzeczy ozywiaja dusze na tym etapie swiadomosci /citta/.

Dharma towarzyszy moksy jako niezbednik w praktyce poprzedzajecej ten stan, jednakze nie jest tak silnie przezywana. Astrolog, ktory widzi surowy stan mechanizmow materii nie moze przezywac tak mocno smierci swoich bliskich, gdyz wszystkie daty i okolicznosci 'wchodza' bardzo dokladnie.

Jyotisha, wie gdzie dusza uda sie po smierci, np moj dziadek cale zycie odzywial sie w gunie ignorancji, pił oraz był całkowicie zamkniety na dobro swiata. Kiedy umierał, bylem w Serbii, nikt nie wiedzial kiedy umrze. Opuscil ciało godzine po tym jak przyjechalem do domu..na szczescie dotarły do niego listki tulasi, woda z Gangesu i cała ceremonia antyesti kriya. Intonowalem rozne sloki/stotry, duzo Visnu Sahasranama.

Kiedy otworzylem Punya-chart (wykres rysowany podczas opuszczenia ciala) okazalo sie iz udał się na Satya Loke czyli bardzo bardzo wysoko. Nikt tego by się nie spodziewał, moja babcia urodziła się znow na ziemi a wiodła o wiele razy pobozniejsze zycie. Liczy się wiec nie tylko te zycie, ale wszystkie inne rowniez. Dlatego talenty to samskary z przeszlych wcieleń. W ten sam sposob, czyjas duchowosc moze byc zamrozona i mimo ze jej nie widac (nie aktualizuje sie) taka osoba moze byc o wiele blizej Krsny niz bhakta, ktory spedzil cale zycie na sankirtan-biznesie. Karma jest bardzo zawiła, ale Yamaraja i Citragupta rozumieją to wszystko dlatego Yamaraja jest Mahajanem i moze uczyc o Visnu jako Iswarze.

_________________
Authentic & Traditional Jyotish: http://rohinaa.com


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 12 lip 2007, o 17:38 

Dołączył(a): 5 cze 2007, o 21:52
Posty: 20
Niezle prabhu piszesz. Trche uczenie, trche nawet bym powiedzial mam wrazenie jakby z duma niestety....ale to tylko subiektywene wrazenie.

Ale tak czy tak, duzo wynislem z twych komentarzy, i za to dziekuje. Ze swej strony ostanio czytalem wyklad Narajana Maharadza , ktory zachecal jedengo ze swamich by zawsze mowil tak, jakby rozmawial z ludzmi ktorzy nie wiedza nic o KRysznie. Ktorzy kompletnie nic nie wiedza.

To ciekawe spojrzenie. Wiec tak jednym slowem, zdnaiem, po polsku duchwowsc - bo taki jest temat - to chyab oddanie sie Krysznie, a co za tym idzie uwaolninie sie od przywazania do materii, wyksztacenia, urody, bogactwa, dobregop rodu i pochodzenia, czyli sil natury.

To tak teretycznie i napewno wiele osob jest duchwych na swoj sposob. To co powiedzialem chyba dotyczy nas - bhatow - a oni moze sie zblizaja do Boga w sercu -Paramatmy, moze jescze gdzies indziej, ale wile osob jest na roznych poziomach swych wlasnych drog. Dla nas chyba jasne ze im blizej Kryszny tym lepiej.

dzieki za wypowiedz jescze raz. bardzo ciekawa, i dla mnie inspirujaca mimo tej jednej subiektwenego odczucia, pewnie nie pradziwego, za co przepraszam:)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 13 lip 2007, o 10:58 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 11:00
Posty: 99
Lokalizacja: w-wa
Dziekuje, mam nadzieje ze zle cechy odejdą wraz z sadhaną.

_________________
Authentic & Traditional Jyotish: http://rohinaa.com


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 13 lip 2007, o 15:04 

Dołączył(a): 5 cze 2007, o 21:52
Posty: 20
co ty prabhu. Tak mi si epowiedzialo. Tylko ego za to odpowiada. przepraszam, poklony. i dzikuje jescze raz.
hari bol


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: definicja duchowosci
PostNapisane: 28 paź 2010, o 13:47 

Dołączył(a): 31 gru 2008, o 05:30
Posty: 893
Z punktu widnzia Waisznawow sa chyba 4 cele normalne;
-dharma
-artha
-kama
-moksza

Czyli dazenie do byca religjnym, czy stdnetem. Posiadanie wiedzy i przestzeeganie nazkazow rehgijych ucznie sie. Artha (czyli rozwoj ekonomiczny) Akurat w dzijych czasach jest to wilekie pole do popisu., Wsztsy zarabija:) Wsytrczy sie posiwecic temy tematawi. Jest to motor dosc silny w wielu ludzach. Mowi sie ze "pinadze leza na ulicy" i jesli ktos sie temu poswieci moze spaoro zyskac. Co prawda nie zawsze wsztsko sie udaje. Ale tzreba dzilac zgodnie z natura i probwac wiazac ten koniec z koncem: )

Kama- czyli pozadanie (czasmi tmaczone jako "lgnienie") w dzijsych czasch tez bardzo powaszechne. Moze to bcy celem zycia. Choc sa ludzi ktorzy wola jednak wladze i pinadze, i kame pratykuja jakby "przyokazji" bardziej zaintswani sa bogactwem. Przemoca, walka itp. Jednak kama (czli zmysly i ich zadowalnie) dla sporej grupy ma w sobei cos farpujacego. Wlasciwie caly swiat podega jakby tym podchdom damsko meskim i zdaje sie ze jest tu wielki nektar...Oczywscie jak wsztsko nie zawsze sie uda, ale wyrczy ponioc sie poswiecic temu i juz...moze tym zyc.

4 celem jest moksza- czyli suzkanie wolnsci, wyzwalnie z matrji. Malo kto tego podejmuje. Wedlog Interspracji Waiszanwa nawet to jest skazrone egoizmem. PO czesci> Pan Caitania modlil sie nie o wzywalnie. "nie ma wemnie pragninia wyzwalnia, chce byc jednbtynie Twoim slugo naraodziny po nardzinach, chocby jako robak" oraz "mozesz ze man zrobci co zeche nawet znikac lub zniesc mnie w swoim uscisku" Cakowiete podpazxdkwanie Krysznie.


Zdaje sie wiec ze definicja duchwosci dla bhaktow bedzie nie dharma, artha, kama, czy nawet moksza/ Zadne ztych celow. Defiocja duchwsci bylo by spaotknie z Kryszna i odanie sie z podpozadkowaniem JEmu. To co laczy bhaltow i Kryszne to bhakti a wiec milosc i oddanie. Prema. Cakowita czysta nieskonczona nieprzemijajaca uczucie milsci. Wszechpochnaijace i nie matrjane ktopre pali na pipil gzreeszne czynnosci. I ich nasteopstwa. Poza karma. Z wolnego wyboru. Niezalezne.

Czy taka osoba jednek nie j? Nie ma dzici?> czy nie chdzi do szkoly? Oczywscie chodzi tylko ze nie jest to jej celem. Robi to przokazji. Czyms co ja popycha do dzilania jest Milosc a nie np; strach pozadnie, czy chec wladzy czy pinadzy. Taka osba moze zarabiac bardzo duzo (uczestncxzy wiec w artha) ale podswta jej dzialania jest bhakti a wiec duchwosc.


Mozna dodac ze poniewaz caly swiat jest energja Kryszny. Cala ta metrja moz ebyc uzyta w Suzbie Dla OPanba i wtedy to tez jest Duchwosc. Wlasciwie to wsztsko moze byc duchwe. A wlasciwie to wsztsko jest. o ile tego nie oddzilmy od kRyszny za pomoca Ego pozadania Dharmy arthy i mokszy.

No nie wiem/. Ide jednak za dyuoz pisania hgehe

POmaantrwac hare rama:)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: definicja duchowosci
PostNapisane: 1 lis 2010, o 20:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sty 2010, o 19:50
Posty: 131
Lokalizacja: Wrocław/Paryż
Haribol. Dawno mnie t nie było, bo pracowałam, studio no i wiadomo brak czasu. Mimo wszystko jednak wróciłam. Definicja duchowości hmm...Każdy chyba inaczej ja postrzega, choć pewno dużo w każdej z definicji podobieństw. Dla mnie to wiara, przekonanie do czegoś i związane z tym rytuały, choć to bardzo wąska i niepełna definicja, bo wszystko co ponadzmysłowe jest duchowością, nawet ateista ma życie duchowe.

_________________
gg. 2899757;-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: definicja duchowosci
PostNapisane: 1 lis 2010, o 20:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sty 2010, o 19:50
Posty: 131
Lokalizacja: Wrocław/Paryż
Niebahkta też może w jakimś sensie nie być pozbawiony duchowości. Może czynić dobro, wyznawać określone wartości itp. Nawet czcić Boga, choć pod innym imieniem...Część rzeczy byłaby pewnie zgodnaz normami ISKCON, choć większość pewnie nie.

_________________
gg. 2899757;-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: definicja duchowosci
PostNapisane: 2 lis 2010, o 08:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
aisha napisał(a):
bo wszystko co ponadzmysłowe jest duchowością


Na przykład promieniowanie rentgenowskie.

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Moderatorzy: Trisama, Morderatorzy Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL