Dzisiaj u Madhavy i Radiki odbył się piękny program nama-hatta, podczas którego Krsna Sambandha Prabhu mówił o koncentracji umysłu na Krysznie jako metody na sukces w życiu duchowym. Jedną z metod jest uważne intonowanie maha-mantry i koncentrowanie umysłu na niej.
Wśród wielu wątków, zostało powiedziane, że przychodzi w życiu bhakty taki moment, w którym może pojawić się refleksja odnośnie jakości intonowania. Krsna Samabanda Prabhu zadał pytanie dlaczego mamy problem z koncentracją?
Odpowiedzi bhaktów:
- złe nawyki
- oddziaływanie gun pasji i ignorancji
- brak doświadczenia wyższego smaku
- brak powagi w relacji z Kryszną
- niewłaściwa organizacja dnia
- inne obowiązki sadhana bhakti
Jedna z moich refleksje po wykładzie:
Kryszna jest osobą. Jeśli chcemy z Nim komunikować poprzez praktykę japa, to należy Go traktować jak osobę. Czyli starać się KONCENTROWAĆ na Nim, gdy prosimy Go o służbę dla Niego.
Nie jest to łatwe, gdyż wyrośliśmy w kulturze masowej konsumpcji, gdzie wszyscy ulegamy uprzedmiotowieniu. Przedmioty-ludzie służą do eksploatacji i zadowalania naszych zmysłów. W związku z tym, poprzez impersonalny nawyk, często Krysznę taktujemy jak przedmiot - dopełnienie naszej przyjemności. Zdarza się, że japa - kontakt z Kryszną, przypomina koncentrację np. na Facebooku z równoczesnym bełkotem skierowanym do uprzedmiotowionego Kryszny.
Co się dzieje w następstwie? Kryszna nie jest zadowolony. Podobnie jak każda osoba, która miała by prowadzić dialog z plecami swojego rozmówcy. Zwykle taka relacja nie zawiera w sobie wymiany, szczęścia, a w to miejsce pojawia się przykrość. Brak odwzajemnienia Kryszny jest równoznaczny z brakiem smaku do kontynuacji dobrego jakościowo japa. Pojawiają się myśli: "to nie dla mnie, to nie działa, potrzebuję tematów rasika, innej sangi itp...". Ale to nie jest prawda. Bo wystarczy potraktować Krysznę jak PODMIOT i odwzajemnienie w sercu ze strony Kryszny pojawi się. Pisał o tym Madhava (dziękuję Madhavo):
madhava napisał(a):
również od pewnego czasu mam przyjemność intonować z rana Maha Mantre Hare Kryszna tyle ile sie uda ( zalezy od tego o której położę się spać i o której uda mi sie wstać ) i zaczynam dostrzegać jej zupełnie innym wymiar. Jest cos co trudno opisać słowami taki stan który tworzy się po pewnym czasie intonowania z rana stan do którego po pewnym czasie zaczyna się tęsknić to niezwykle miła tęsknota.
Intonowanie z rana bez zaprzątania sobie głowy sprawami dnia jest takim czasem poświęconym na kontakt z Kryszną na tyle świadomie na ile się uda i w tym jest ogromna moc.
Madhava napisał o tęsknocie za wyjątkowym stanem. Dla mnie jest to stan, w którym poczuliśmy w sercu odwzajemnienie Kryszny - Osoby, Podmiotu, któremu staraliśmy się służyć.
Wklejam zdjęcie oka, jako mojej symboliki kontaktu personalnego, osobowego. Uczymy się komunikować z Kryszną poprzez wewnętrzne widzenie.