Divya napisał(a):
Trzecie podejście mówi o wykonywaniu służby z miłością do Kryszny wtedy automatycznie manifestują się wszystkie potrzebne cechy.
Nasze Towarzystwo jest Towarzystwem pełnienia słuzby z miłością do Kryszny, nie jakiejś zwyczajnej służby, czy działań biznesowych, tzw społecznie poprawnych, czy nastawionych na suche rozważania.
Możesz mieć wszystkie cechy półbogów i nie kochać Kryszny, możesz pełnić wszelkie pokuty i wyrzeczenia, stosować tak wiele zasad i co i nic
Ja to widze tak, ze kazdy z nas ma jakies wady ze tak powiem , dlatego nie jestesmu czytsymi wilbicielami.
Jedni z nas kontynuuja sluzbe jzu wiele zywotow i nie moga sie wyzwolic, inni dopiro zaczeli dzieki lasce Pana Caitani, ale wciaz nie jestesmy doskonali.
W drodze do doskonalosci i prema bhakti, kazdy musi zrobic ten jeden krok, ostani kroczek ktory mu brakoje. Dla kogos to bedzie pozucenie wsztskiego i intonowanie, a ktos kto ma tendencjie do intonowania i porzcania kaprysnie wstzskiego bedzie to naucznie sie tez takich podtswych zasad. Inaczej sparwa dalej sie ciagnei zycie po zyciu.
Mysle ze te 2 aspekty bhakti jogi;
a) Intonuj wsztsko sie stanie samo
i
b) zdobywaj cechy bhakty, usuwaj anartha-niwrity, daz do guny dobroci, zdbwaj wiedze, wyzrecznie, miej moranosc itp jama i ninjama,
sa ze soba powiazane. Poprstu jedni maja braki TU inni Tam.