nava-yauvana napisał(a):
madhava napisał(a):
nava-yauvana napisał(a):
Hari!
A skąd założenie, że ONI cierpią?
To Twoje pytanie chyba nie należy do kategorii błyskotliwych
to jak pytanie: a skąd będę wiedział że jestem głodny
to chyba miało być takie górnolotne filozoficzne pytanie..., ale po zderzeniu z logiką sam wiesz na jakie wyszło...sory ale nigdy nie mogę się powstrzymać jak widzę takie przejaskrawienia
nava-yauvana napisał(a):
I nie rozumiem wciąż podziału na MY i ONI.
Czyli co wszyscy mają to samo do zaoferowanie wszystkim ?
Nie chciałem być "błyskotliwy"
, raczej zwrócić uwagę, że nie jesteśmy lepszą rasą, rasą bhaktów (wielbicieli), tych którzy posiedli prawdę absolutną i chcą za wszelka cenę nauczać/pouczać innych jak mają żyć, w co wierzyć itd.
Czy musimy cokolwiek, komukolwiek udowadniać, by zostać zaakceptowanym przez społeczeństwo - Gauranga Avatar Prabhu?
Działam społecznie, biorę udział w różnych projektach na rzecz lokalnej społeczności.
W co wierzę jest moją prywatną sprawą
"Czyli co wszyscy mają to samo do zaoferowanie wszystkim ?"
Czasami mam wrażenie, że tak, często czytam na tym forum cytaty z Pisma Świętego, cytowane są też słowa Jezusa
Może inni mają jednak to samo do zaoferowania
(?)
Nie chodzi o to by poczac kogokolwiek,nauczac ,w jaki sposob maj zyc,i w kogo wierzyc.
Chodzi o to by pkazac ze my z HK jestesmy w stanie ,pomoc nie tylko modlitwą,ale przedewszystkim zjednac sie ze sobą w obliczu wyzwan. Bo osobiscie odnosze wrazenie ,ze chcemy sie łączyc z innymi sangami,ale by to zrobic,najpierw nalezy zdac sobie sprawe z poziomu wewnetrznego zaangazowania. swoją drogą Twoje pytanie tez mnie zdziwiło,Jakbys nie rozumiał,zasady i przesłania,Sri C.Mahaprabhu,oraz Srila Prabhupada.
Jezeli po tak wielu latach nie wiesz co masz do zaoferowania to smutno sie robi,albo poprostu nie wiesz co masz.
Cytaty z pisma swietego tu na forum są jak najbardziej w zgodzie z naukami naszych aczaryow,wskazują na to ze nie jestesmy ksenofobicznymi typami i ze doceniamy mądrosci innych tradycji. Bo jak mowią jest jeden Bog,ale roznie sie go wielbi i nazywa.
Nie spotkałem wczesniej w zadnej innej religii tylu wspaniałych wyjasnien,odnosnie roznych związkow jakie wielbiciel moze przezywac z najwyzszą istotą.
napewno chec pomagania innym nie bierze sie z tego ze uwazamy sie za wyzszą rase, wybrany narod .
Ale napewno uwazamy sie,za tych samych co teraz ratują swoje dobytki,ale ktorzy mieli wiecej szczescia i dostali hari Cintamani Kryszna.Hari nama.