Teraz jest 28 mar 2024, o 18:03


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 5 mar 2009, o 13:07 

Dołączył(a): 24 gru 2006, o 09:55
Posty: 21
Namaskar, pozdrawiam wszystkich. Czy taki wyważony, to sam się zastanawiam - ale starałem się na ile mogłem. Coraz bardziej jestem świadomy że w próbach odniesienia się do tej tematyki prawdopodobnie nie da się uniknąć subiektywności, gdyż raczej nikt z nas nie zna Prabhupada osobiście, raczej wyrabiamy sobie jakieś pojęcie na podstawie jego książek lub relacji osób, które dla nas Go reprezentują (możliwe są różne rodzaje percepcji, różne nastroje i różne obserwacje; niekoniecznie zbieżne!). Ostrożność i poczucie dyskomfortu, lub wręcz napisze to otwarcie, wewnętrzne obawy i związana z nimi chęć stanięcia w obronie własnego, dającego bezpieczeństwo, zrozumiałego "świata duchowego" mogą skłaniać do reakcji, które inne osoby mogą uznać za szorstkie, przesadzone itd. Ale też wrzucając komuś taki temat nie sposób nie liczyć się z takimi reakcjami...

Ja osobiście uświadomiłem sobie, że naprawdę nie chcę wgłębiać się w takie kwestie i może mój sceptycyzm wynikał z faktu, że w jakiś emocjonalny sposób odebrałem podanie tego linku jako próbę uświadamiania mnie na siłę. Nawet trudno było zaprotestować czy jakoś zasygnalizować swój sceptycyzm, kiedy liczyć się można było z prośbą od razu o argumentowanie na bazie śastr czy jakieś dowodzenie czegoś - a dla mnie jest bardziej zrozumiałe, że niechęć do wchodzenia w analizy może mieć swoje źródło bardziej w znajomości etykiety Vaisnava, swojego etapu dojrzałości i wewnętrznej pokorze.

Czy mam jakieś predefiniowane w głowie koncepcje na temat svarupy Prabhupada i moje posty mogły to odbijać? Ani w chwili kiedy rozpocząłem lekturę, ani w chwili obecnej nie mam.

Osobna sprawa, którą też dostrzegłem wyraźniej, analizując moje własne odczucia - sama próba spojrzenia na guru pod kątem svarupy w sensie "dokąd on może doprowadzić swoich uczniów" może ocierać się o mentalność "a co JA z tego będę miał?". Uświadomiłem sobie wyraźniej, że w tej chwili, w moim życiu ja, chociaż często myślę, że potrzebuję Kryszny - to w rzeczywistości nie potrzebuję Kryszny, natomiast tym, czego naprawdę w moim stanie potrzebuję jest służba dla Kryszny. To chyba określa mój punkt wyjścia do postrzegania guru, Śrila Prabhupada - byłbym niezłym hipokrytą, gdybym powiedział co innego.

Nie odniosłem wrażenia, żeby przedstawione argumenty usprawiedliwiały podtytuł artykułu ani tytuły rozdziałów (Dowody, Konkluzja). Jestem w stanie zrozumieć, że każde zjawisko czy fakt można próbować zinterpretować, szukając odniesień w śastrach itd jednakże zdaję sobie również sprawe z ryzyka popełnienia błędu, niedoszacowania autosugestii lub po prostu nie wzięcia pod uwagę całości zagadnienia (praca na wyrywkowych próbkach informacji) - wtedy po prostu możemy przypadkowo zaakceptować np ćwierćprawdę jako prawdę, pomylić się itd. Myślę, że zaprezentowanie tego w artykule jako hipotez, dociekania, a nie wręcz jako "wewnętrznego życia Prabhupada" byłoby to chyba bardziej w porządku pod względem sformułowania (tak ja to odbieram). Szanuję pracę, którą na pewno ktoś włożył w ten artykuł, ale zalecałbym umiar pod względem oczekiwań odbiorców.

Moim zdaniem jest jeszcze jedna rzecz - próba zrozumienia pozycji Prabhupada to jedna całość, ale próby opiniowania, czy rozważania, co/pod jakimi warunkami/i w ramach czyich instrukcji siksa Prabhupad może zaoferować podążającymi za nim uczniom są moim zdaniem nadużyciem - osobiście nie znam osoby będącej w stosunku do Śrila Prabhupada na takiej pozycji, która do takiego komentowania by uprawniała. Przemknęło mi przez głowę, czy nie stworzy to jakichś niezdrowych precedensów - przecież jeśli można takie analizy na szczeblu publicznym przeprowadzać w stosunku do Prabhupada, to czemu ktoś nie miałby zacząć tego robić w stosunku do np. mojego guru, innych guru ISKCONowych... kto będzie nastepny? Stąd duża wstrzemięźliwość z mojej strony.

Wiem, że ktoś może mi zarzucić hermetyczność czy konserwatyzm poglądów, ksenofobię, czy może mu się to nie spodobać co piszę, ale przynajmniej chciałbym, żeby zasygnalizować że background również ma niemały wpływ na wypowiedzi.

_________________
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie -
WS Urugaya das


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 5 mar 2009, o 13:27 

Dołączył(a): 24 gru 2006, o 09:55
Posty: 21
Jeśli chodzi o Madhavendrę, to dopiero po dłuższym czasie dotarło do mnie, że właściwie nie musiał mieć wyzywającego nastawienia kiedy spytał czy przeczytałaś artykuł, mógł o to równie dobrze zupełnie normalnie, po ludzku zapytać, bez podtekstów. Jednak w moim umyśle przybrało to już kształt umyślnego, "na siłę", wciągania w argumentację. Pewnie i jakieś wcześniejsze różne wymiany poglądów, które czytałem w przeszłości zadziałały na mnie jak właczone światło na psa Pawłowa i poszło... Myślę, że można było wyczekać z emocjami, ochłonąć - i moze napisać z jeszcze większym wyczuciem, ale w końcu też jestem tylko człowiekiem.

_________________
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie -
WS Urugaya das


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 6 mar 2009, o 23:48 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
Urugaya napisał(a):
Namaskar, pozdrawiam wszystkich. Czy taki wyważony, to sam się zastanawiam - ale starałem się na ile mogłem. Coraz bardziej jestem świadomy że w próbach odniesienia się do tej tematyki prawdopodobnie nie da się uniknąć subiektywności, gdyż raczej nikt z nas nie zna Prabhupada osobiście, raczej wyrabiamy sobie jakieś pojęcie na podstawie jego książek lub relacji osób, które dla nas Go reprezentują (możliwe są różne rodzaje percepcji, różne nastroje i różne obserwacje; niekoniecznie zbieżne!). Ostrożność i poczucie dyskomfortu, lub wręcz napisze to otwarcie, wewnętrzne obawy i związana z nimi chęć stanięcia w obronie własnego, dającego bezpieczeństwo, zrozumiałego "świata duchowego" mogą skłaniać do reakcji, które inne osoby mogą uznać za szorstkie, przesadzone itd. Ale też wrzucając komuś taki temat nie sposób nie liczyć się z takimi reakcjami...

.


To szalenie smutne Urugaya Prabhu, co napisales... Sam sobie nie uswiadamiasz chyba tego co znacza Twoje slowa, a smutne bo wydaje sie ze napisales to szalenie szczerze. Chcesz pozostac jak to sam zreszta okresliles "w swoim bezpiecznym swiecie duchowym". Dlatego wszelka probe dania wiedzy, na temat z ktorym sie nie spotkales, traktujesz jak zamach na swoja "twierdze".
Niestety, zeby wejsc do prawdziwego swiata duchowego bedziemy musieli wyzbyc sie wszystkich naszych koncepcji na temat tego czym on jest. Bez tego ani rusz... Masz oczywiscie prawo jako wolna zywa istota wybrac swoje zludne poczucie bezpieczenstwa. Nie odbieraj jednak prawa innym do otrzymania wiedzy w imie swojego prawa do pozostania w swiecie wlasnych koncepcji. Nie interesuje Cie wiedza, nie czytaj...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 7 mar 2009, o 19:45 

Dołączył(a): 24 gru 2006, o 09:55
Posty: 21
Brajasundari napisał(a):
Sam sobie nie uswiadamiasz chyba tego co znacza Twoje slowa, a smutne bo wydaje sie ze napisales to szalenie szczerze.

Droga Brajasundari Mataji,
nie byłem niestety w stanie domyślić się, co moje słowa bedą znaczyć dla Ciebie jeszcze przed ich wypowiedzeniem, ale jak widzisz, zostawiam każdemu kto chce, wolną przestrzeń do oceniania tego, co piszę i mnie, przyznawania mi do czegoś prawa lub nie (niedługo po zabraniu głosu w niniejszym wątku, jako członek ISKCONu, miałem zupełnie prywatnie okazję wysłuchać wielu gorzkich uwag i słów krytyki pod adresem całego ISKCONu - przełknąłem to, szukając głębszego zrozumienia, gdzie leży prawda i gdzie ja popełniam błędy, choć kto inny być może w ogóle zareagowałby inaczej).

Nie wiem, czy jesteś w stanie dostrzec, że wkładam całkiem sporą pracę, która wymaga bycia przede wszystkim bycia szczerym samemu ze sobą - aby niezależnie od czyjejś opinii o mnie i związanej z tym jego akceptacji lub odrzucenia, najpierw sobie samemu udzielić odpowiedzi na pytanie - co sprawia, że jestem sceptyczny wobec tego artykułu, albo ujmując to inaczej - że nie daję od razu 100% poparcia/nie obdarzam zaprezentowanej ścieżki dowodzenia pełną wiarą, i nie traktuję tego jako ostatecznej, nie podlegającej dyskusji siddhanty. Nie waham się sprawdzać u siebie nawet takich motywacji, jakie ktoś inny może uważałby za wstydliwe albo niskie - np. czy ja po prostu prywatnie mam do Ciebie z Madem jakieś "ale", czy uważam ten wątek za jakąś formę polityki, czy nie przepadam za Gaudiya Math, czy miałem inne wyobrażenie nt ŚP i nie chcę się z tym pogodzić, czy że chce pozostac na etapie szczęśliwego dzieciństwa w ŚK i panicznie boję się zmian (...) itd. Myślę, że jestem już bardzo blisko odpowiedzi na to pytanie; życie powoli obkrawa liczbę wariantów, jaka pozostała pod lupą.

Brajasundari napisał(a):
Chcesz pozostac jak to sam zreszta okresliles "w swoim bezpiecznym swiecie duchowym".

Próbowałem dać przeciwwagę moim reakcjom (temu jak mogły być odebrane przez Mada, Ciebie, ale i innych, nie zabierających głosu czytelników), pokazać tło - poczucie bezpieczeństwa to dość szeroki i delikatny temat, zaniepokojenie może być wywołane publicznym poziomem dyskutowania tego, co w moim odczuciu jest poufne (i wyłącznie z takim traktowaniem tych tematów spotykałem się u ŚP). Żeby nie było między nami niedomówień, mój osobisty bezpieczny świat duchowy to mówiąc najbardziej bezpośrednio służba, jaką wykonuję z takim uczuciem jakie jestem w stanie z siebie wykrzesać i tak dobrze, jak potrafię - służba dla moich Bóstw, dla mojego guru i dla wielbicieli i dla innych żywych istot. Jakiekolwiek ograniczone pojęcie mam o Krysznie, jest to zasługą mojego guru, bhaktów i Śrila Prabhupada. Powiem Ci szczerze, że w tym "moim bezpiecznym świecie duchowym" jak najbardziej chcę pozostać.

Brajasundari napisał(a):
Dlatego wszelka probe dania wiedzy, na temat z ktorym sie nie spotkales, traktujesz jak zamach na swoja "twierdze".

Wydaje mi się, że nikt nie napisał na początku niniejszego wątku, że nie wolno artykułować żadnych wątpliwości, ani nie ostrzegł, że osoby próbujące je wyartykułować mogą zostać odpowiednio ostemplowane.

Brajasundari napisał(a):
Niestety, zeby wejsc do prawdziwego swiata duchowego bedziemy musieli wyzbyc sie wszystkich naszych koncepcji na temat tego czym on jest. Bez tego ani rusz...

Najprawdopodobniej nigdy jeszcze nie przebywałem w prawdziwym świecie duchowym, jeśli masz na myśli czynne uczestniczenie w rozrywkach Kryszny. Na razie chęci wejścia w te rozrywki nie można traktować jako pierwszoplanową motywację mojego działania - w tej chwili jest to chęć zadowolenia mojego mistrza duchowego poprzez wypełnianie jego instrukcji i asystowanie Mu w służbie dla Śrila Prabhupada. to, co określasz jako "prawdziwy świat duchowy" jest jeszcze chyba poza zasięgiem.

W tej chwili jakiekolwiek przyjęcie tez artykułu jako ostatecznej siddhanty byłoby z mojej strony wyłącznie procesem analizy intelektualno-teoretycznej, a nie płynęłoby z realizacji duchowej.

Brajasundari napisał(a):
Masz oczywiscie prawo jako wolna zywa istota wybrac swoje zludne poczucie bezpieczenstwa.

Z pewnością łatwo to zaklasyfikować jako złudne, prawda? Co dla mnie (piszę to we własnym imieniu) może być lepsze lepiej pozostać na platformie głupca, który przynajmniej rozumie, że na razie jeszcze jest głupcem, czy zrobić krok w stronę bycia głupcem, który coś weźmie ze strony kogoś mądrzejszego, nie będąc w stanie tego do końca zrozumieć ani zbadać i zacznie myśleć, że jest mądrzejszy niż jest...

Brajasundari napisał(a):
Nie odbieraj jednak prawa innym do otrzymania wiedzy w imie swojego prawa do pozostania w swiecie wlasnych koncepcji.

Wybacz, ale nie mam takiej mocy ani ambicji, chyba mnie trochę przeszacowałaś. Mogę pisać (i piszę) wyłącznie we własnym imieniu. Dla mnie to, o czym piszesz, to prawo innych do samodzielnego dociekania, dla Ciebie - prawo do otrzymania wiedzy (czyli rozumiem, że jest to obiektywna wiedza, niedyskutowalny fakt). Mieszane uczucia wywołuje we mnie, gdy częścią argumentacji jest wywołanie wrażenia, że zgodzenie się z prezentowaną przez kogoś wiedzą/tezą będzie świadczyło o tym, że osoba zabierająca głos jest zaawansowana duchowo, czy robi postęp, a brak zgody - to brak zaawansowania.

Brajasundari napisał(a):
Nie interesuje Cie wiedza, nie czytaj...

Tak, ale z drugiej strony - nie wiem, czy dostrzegłaś te niuanse, że dla niektórych osób same próby wgłębiania się w temat/oceniania - w powiązaniu z indywidualnym poziomem też coś mówią o osobistym stosunku do ŚP, wychowaniu w ŚK itd.
Ja spróbowałem przeczytać od początku do końca, aby nikt mi nie wypominał, jeśli zabrałbym głos nie czytając. Czy jeśli nie mam pełnej wiary w tezy artykułu, to znaczy, że nie mam prawa zabrać głosu? Tak że tu myślę, że tu nie chodzi Ci o moje czytanie, ale o zabieranie głosu. Oczywiście może być tak, że jestem jedynym naprawdę autentycznym prakrita-bhakta na tym forum i zakładam że wszyscy są na dokładnie takim samym poziomie ŚK jak ja (prakrita-bhaktowie tak mają) - wtedy proszę o wybaczenie, ale może źle zrozumiałem ogólnoforumową "rezerwę" w tym wątku; może wszyscy właśnie w ciszy delektują się duchową ekstazą, a ja myślę że to dlatego, że mogą mieć podobne rozterki jak ja...

***
Ostatecznie - jeśli mój mistrz duchowy powie mi, że według niego teza tego artykułu jest prawdziwa, zamieszczone dowody wyczerpują i udowadniają temat i jest to końcowa konkluzja, siddhanta, przyjmę to. W chwili obecnej jest to dla mnie na razie jedna z wielu możliwych hipotez, z którymi można się zgodzić lub nie (niezmiennie szanując osoby, które takich analiz dokonywały, zarówno za wiedzę, jak i za wysiłek). Jeśli mój mistrz duchowy będzie miał inne zdanie, to nie sądzę, żebym zaczął uważać się za mądrzejszego czy bardziej nowoczesnego niż mój guru.

Natomiast mam tylko taką nadzieję, że nikt nie odbierze mojego niniejszego postu jako próby dogryzania innym osobom. Zresztą, myślę, że ktokolwiek mnie zna osobiście, ma jakiś poziom odniesienia.

Jeśli ktokolwiek z bywalców tego forum albo z administracji portalu raczej nie życzy sobie, abym w przyszłości zabierał tu głos (nie wpadłem na to, żeby wcześniej spytać), proszę dać mi jakąś informację zwrotną na priva, postaram się nie zawieść oczekiwań.

_________________
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie -
WS Urugaya das


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 9 mar 2009, o 15:51 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
Cytuj:
Ja spróbowałem przeczytać od początku do końca, aby nikt mi nie wypominał, jeśli zabrałbym głos nie czytając. Czy jeśli nie mam pełnej wiary w tezy artykułu, to znaczy, że nie mam prawa zabrać głosu? Tak że tu myślę, że tu nie chodzi Ci o moje czytanie, ale o zabieranie głosu. Oczywiście może być tak, że jestem jedynym naprawdę autentycznym prakrita-bhakta na tym forum i zakładam że wszyscy są na dokładnie takim samym poziomie ŚK jak ja (prakrita-bhaktowie tak mają) - wtedy proszę o wybaczenie, ale może źle zrozumiałem ogólnoforumową "rezerwę" w tym wątku; może wszyscy właśnie w ciszy delektują się duchową ekstazą, a ja myślę że to dlatego, że mogą mieć podobne rozterki jak ja...


Zabranie glosu w stylu: "nie wierze w to czy nie w pelni wierze" jest jak najbardziej Twoja opinia lub wiara. Ale opiniowanie, ze takie teksty zagrazaja Twojemu czy czyjemukolwiek poczuciu bezpiecenstwa w zyciu duchowym wykrcza juz poza zwykle "podoba mi sie, nie podoba". Poza tym, oprocz emocjonlanych, nie masz w zasadzie zadnych innych argumentow przeciwnych... a wypadaloby zaprezentowac cos wiecej niz tylko "mysle" "uwazam" "sadze", "wydaje mi sie", bo autor artykulu przytacza realne slowa i czyny Srila Prabhupada, a nie "wydaje mi sie, ze Prabhupada moglby tak powiedziec"
Kiedy cos mi nie pasuje, nie musze sie w to wglebiac. Po coz jednak wtedy zabierac glos na dany temat? Nawet przy dyskusji na temat gotowania, jaka wartosc dlam rozmawiajacych na temat gotowania makaronu bedzie mialo stwierdzenie, "a ja uwazam ze makaronu jest nie nalezy, bo go nie lubie"?
***
Cytuj:
Ostatecznie - jeśli mój mistrz duchowy powie mi, że według niego teza tego artykułu jest prawdziwa, zamieszczone dowody wyczerpują i udowadniają temat i jest to końcowa konkluzja, siddhanta, przyjmę to.


W archiwach tape ministry sa przynajmniej 2 jego wyklady w ktorych na pytanie o svarupe Srila Prabhupada odpowiada on w sposob zadziwiajaco zgodny z teza artykulu, choc przytacza inne dowody, plus swoje osobiste przekonanie. Byc moze zmienil zdanie na przestrzeni lat, mozesz go zapytac.

Co ciekawe, zadna z osob protestujacych przeciw ukazaniu sie ksiazki na dandavats nie podwazala jej tresci, ani sensu podejmowania tematu ale... fakt ze osoby spoza Iskconu mialy wazny wklad w jej powstanie. Wiec moze to wlasnie tkwi rowniez u podstaw Twojego nastawienia Urugayo tylko boisz sie to wyartykulowac?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 9 mar 2009, o 23:53 

Dołączył(a): 14 lis 2006, o 18:54
Posty: 508
http://www.youtube.com/watch?v=iX31AoAc ... re=related

rewelacyjna piosenka o Szrila Prabhupadzie


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 10 mar 2009, o 07:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 kwi 2007, o 09:03
Posty: 321
Dzięki Balaji, piękne. Z okazji Gaura Purnimy dedykuję wszystkim piosenkę. :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 10 mar 2009, o 11:16 

Dołączył(a): 24 cze 2008, o 16:34
Posty: 212
Dla Wszystkich Bhaktów z życzeniami duchowego szczęścia z okazji Goura Purnimy. Ponad dwadzieścia minut nektaru ze Srila Prabhupadem i z Sri Sri GOURA NITAY z instalacji Bóstw w Melbourne w Australii. Na wstępie Prabhupada mówi, że misją Pana Chaitanyi jest nauczyć ludzi jak stać się wolnymi od niepokoju, który nas ciągle trapi. A to dzięki prostej metodzie mantrowania Hare Krishna, Hare Rama.
Hare Kryszna! Jay Srila Prabhupada! Jay Goura Nitay!
http://krishnatube.com/video/109/Deity-Installation-by-Srila-Prabhupada--Melbourne-Australia


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 10 mar 2009, o 14:22 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
Wszelkich blogoslawienstw Pana Caitanyi dla wszystkich! :D
To cudowne, ze mozemy swietowac Jego pojawienie sie. Jaka mielibysmy szanse, gdyby nie pojawil sie Srila Prabhupada?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 10 mar 2009, o 16:29 

Dołączył(a): 24 gru 2006, o 09:55
Posty: 21
Tak, wszelka chwała wszechmiłosiernemu Panu Gaurandze, z powodu czystego współczucia ratującemu tych, którzy poza Jego łaską manifestującą się w postaci intonowania Świętych Imion nie mają w Kaliyudze już żadnej innej nadziei na ratunek. Wszelka chwała wszystkim wielbicielom rozdającym tę łaskę Śri Kryszny Caitanyi Mahaprabhu na całym świecie!

_________________
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie -
WS Urugaya das


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 13 mar 2009, o 22:46 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
http://www.sivaramaswami.com/ Posluchajcie podcast: Questioning the premise of Prabhupada`s gopa svarupa

Wybaczcie, ze link jest do angielskiego serwisu, ale mysle, ze dobrze bedzie, aby ci, ktorzy podejrzliwie patrzli na mojego posta, poniewaz nie jestem z Iskconu, posluchali co mysli o ksiazce i jej temacie wielbiciel, ktorego trudno podejrzewac o jakakolwiek sympatie do, jak to Urugaya Prabhu okresla "Gaudiya Matha"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 14 mar 2009, o 10:46 

Dołączył(a): 24 cze 2008, o 16:34
Posty: 212
Brajasundari napisał(a):
http://www.sivaramaswami.com/ Posluchajcie podcast: Questioning the premise of Prabhupada`s gopa svarupa

Wybaczcie, ze link jest do angielskiego serwisu, ale mysle, ze dobrze bedzie, aby ci, ktorzy podejrzliwie patrzli na mojego posta, poniewaz nie jestem z Iskconu, posluchali co mysli o ksiazce i jej temacie wielbiciel, ktorego trudno podejrzewac o jakakolwiek sympatie do, jak to Urugaya Prabhu okresla "Gaudiya Matha"

Hare Kryszna Mataji!
Ja dla przykładu najpierw w ogóle nie wiedziałem, że ty nie jesteś z ISKCON-u. Myślę też, że używając takiego argumentu chyba nieświadomie obrażasz swoich oponentów tutaj. Mnie nie, bo ja też nie jestem z "ISKCON"-u. Ale fakt, że to robisz i to zaniża poziom, bo jest zlekceważeniem całkiem nieagresywnych, a wręcz super łagodnych argumentów Urugaja, które taki zarzut czynią bezpodstawnym w 100% :? . To raz. A dwa! Mataji! :lol: Ty chyba jednak nie masz o tym wszystkim pojęcia!!? :roll: TEN SWAMI to jeden z dwu, trzech głównych aktorów niebezpiecznej farsy, której w krytycznym momencie położyło kres "GBC"(początek lat 90-ych, a ÓW SWAMI jak i inni nigdy publicznie ani się doń nie przyznali, ani nie wyrzekli!), , a która rozgrywała się pod auspicjami i "błogosławieństwami" TEGO, KTÓREGO IMIENIA NIE WOLNO NAM WYMÓWIĆ,(a który to z kolei jest niestety z GM, i nie chodzi tu o żywność modyfikowaną genetycznie).Farsa ta nosiła ezoterycznie elektryzującą nazwę -tzw. "GOPI BHAVA CLUB". Takie rozrywki jak te, które sobie całkiem spora grupa z "ISKCON"-owej GÓRNEJ PÓŁKI zafundowała pod opieką tego, KTÓREGO IMIENIA NIE WOLNO NAM MÓWIĆ, a który jest z GM wchodzą głęboko w serce serc i niszczą słabą roślinkę bhakti na lata, czasami bezpowrotnie! :idea: Warto UWAŻAĆ co się tak zapalczywie proponuje innym mataji, bo jak wiesz żadna instytucjonalna etykietka nie gwarantuje prawdy, nawet tak machiavellicznie podsunięta jak ty to zrobiłaś. :oops: Ale tak na marginesie to ja ciebie naprawdę rozumiem w pewnym sensie, serio. :| Rozumiem i wiem, że masz dobre intencje, nie wierzę, że nie, ale to są materialne intencje, materialne motywy i nic ostatecznie tego nie usprawiedliwi.
NALEŻY CZYTAĆ ORYGINALNE KSIĄŻKI,NIEZMIENIONE KSIĄŻKI SRILA PRABHUPADA, TAM JEST WIEDZA, TO JEST SABDA BRAHMAN, TO JEST WZORZEC DLA NAS I WSZYSTKICH NA CAŁĄ KALI YUGĘ! Z nich jasno wynika, że twoje propozycje, W/W SWAMIEGO propozycje i tym podobne propozycje to MAYA jak NIC! PROSTE DLA PROSTYCH I niemożliwe dla pokręconych(przyp. autora)
przebacz mi, ts. bh. jarek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 14 mar 2009, o 13:32 

Dołączył(a): 24 gru 2006, o 09:55
Posty: 21
Brajasundari napisał(a):
mysle, ze dobrze bedzie, aby ci, ktorzy podejrzliwie patrzli na mojego posta, poniewaz nie jestem z Iskconu, posluchali co mysli o ksiazce i jej temacie wielbiciel, ktorego trudno podejrzewac o jakakolwiek sympatie do, jak to Urugaya Prabhu okresla "Gaudiya Matha"


Dziękuję za link, moim zdaniem im większa ilość różnorodnych opinii ze strony osób będących autorytetami, tym większa szansa, że perspektywa patrzenia na temat będzie szeroka i nie obarczona jedynie czynnikami subiektywnymi; każda wypowiedź coś ze sobą wnosi. Jestem zwolennikiem stanowiska, że warto pozostawić każdemu trochę wolnej przestrzeni na jego własne zdanie, i wystarczającej ilości czasu na dojście do jakichś konkluzji, nie obciążonych predefiniowanymi ustawieniami, a jeśli ma taką potrzebę - na powiedzenie, co czuje. To, że każdy może mieć prawo dokonać wyboru osób, których zdanie będzie dla niego ważniejsze niż innych, nie jest według mnie jakimś "voux pass" którego należałoby się wstydzić. Nie będę zresztą tego dłużej wałkował z szacunku dla inteligencji czytelników.

Staram się nie widzieć w tym zacytowanym poście sugestii czy oceniania odnośnie czyichś sympatii lub antypatii, ani też nie odbierać powyższych słów tak, że nieufność i sceptycyzm wobec kogokolwiek jest równoznaczne z zyskaniem wiarygodności w moich oczach (byłaby to już nadinterpretacja). Równocześnie jednak jestem świadomy faktu, że być może moje wcześniejsze maile, stały się swoistą otwartą furtką do stawiania diagnoz w stosunku do mnie i moich motywacji, więc właściwie nie powinienem się dziwić żadnym wypowiedziom. Na tym kończę, gdyż chyba już nie jestem w stanie dodać nic, co w znaczący stopniu wzbogaciłoby niniejszy wątek ("Rewelacyjny artykuł o Śrila Prabhupadzie") pod względem merytorycznym.

_________________
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie -
WS Urugaya das


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 14 mar 2009, o 13:40 

Dołączył(a): 24 gru 2006, o 09:55
Posty: 21
PS. Dla porządku proszę o nie używanie moich postów jako argumentów na poparcie dowolnych osobistych tez czy poglądów, jakkolwiek one by się autorom nie wydawały słuszne... Zabierałem głos wyłącznie w swoim imieniu, a nie jako reprezentant dowolnie rozumianego szerszego grona osób. PAMHO.

_________________
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie -
WS Urugaya das


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Rewelacyjny artykul o Srila Prabhupadzie
PostNapisane: 14 mar 2009, o 14:17 

Dołączył(a): 28 lut 2009, o 20:56
Posty: 383
bhaktajarek napisał(a):
Ale tak na marginesie to ja ciebie naprawdę rozumiem w pewnym sensie, serio. :| Rozumiem i wiem, że masz dobre intencje, nie wierzę, że nie, ale to są materialne intencje, materialne motywy i nic ostatecznie tego nie usprawiedliwi.

Drogi Jarku, aspirujacy do zostania bhakta!
Tez wierze ze masz dobre intencje, ale obracasz sie w stanowczo zlym towarzystwie, gdzie Twoja roslinka bhakti moze zostac brutalnie zadeptana i przemienic sie w ohydny krzak aparadhy, co jasno widac w Twoich postach na tym i innych forach. Porzuc towarzystwo zwolennikow ritvik ze strony Pada (jestes aktywnym czlonkiem ich forum, czyz nie?) i zacznij sluchac tego, co naprawde zaawansowani wielbiciele maja do powiedzenia o ksiazkach Prabhupada. Tak jak nie zotaniesz chirurgiem uczac sie jedynie z ksiazek, tak samo zeby isc sciezka duchowa potrzebujesz guru, a kiepskie zrozumienie i filozofii i etykiety vaisnava pokazuje, iz potrzebujesz go pilnie. Ani Prabhupada ani Rupa Goswami ani nikt inny w naszej sampradayi nie dadza Ci osobistych wskazowek jak praktykowac, i nie skoryguja gdy zbladzisz, nie pomoze samo czytanie ich ksiazek, bez wzgledu na to czy byly edytowane czy nie, bo musialbys to robic z czystym umyslem... Modl sie, a Kryszna przysle Ci przewodnika...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Moderator: Morderatorzy Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL