Teraz jest 28 mar 2024, o 23:05


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 7 gru 2010, o 20:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
W więzieniu jadł mięso. Pozwał Polskę i wygrał
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/w-wiezi ... omosc.html

Niedostarczenie przebywającemu w więzieniu buddyście bezmięsnych posiłków stanowi naruszenie wolności religijnej, gwarantowanej przez Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności - uznał Trybunał w Strasburgu, który zajął się skargą Polaka.

Skazany za gwałt 45-letni Janusz Jakóbski przebywa obecnie w zakładzie karnym w Nowogrodzie. Skarga, którą skierował do Strasburga, dotyczy czasu, gdy znajdował się w więzieniu w Goleniowie. Jakóbski napisał, że nie dostarczono mu wówczas bezmięsnych posiłków. Jak argumentował, jest buddystą i jego religia nakazuje mu jedzenie posiłków bez mięsa. Napisał też, że za to, że nie jadł posiłków zawierających mięso, został ukarany - w marcu 2003 roku szef więzienia wysłał go na 14 dni odosobnienia.

Bezmięsne posiłki otrzymywał jedynie przez trzy miesiące, kiedy w styczniu 2006 roku zalecił mu je więzienny dermatolog ze względu na problemy ze zdrowiem. Później był zmuszany do odbierania posiłków, jakie otrzymywali inni więźniowie. Odbierał te posiłki, a następnie wyrzucał. Posiłki bezmięsne dawała mu rodzina.

W kwietniu 2006 roku Jakóbski złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury na pracowników więzienia w Goleniowie, ale w czerwcu śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. W lipcu przedstawiciele buddystów skierowali specjalne pismo do władz więzienia, podkreślając w nim, że buddyści przeżywają wielki problem moralny, kiedy są zmuszani do jedzenia mięsa.

W sierpniu 2006 roku więzień złożył do prokuratury wniosek o wszczęcie śledztwa przeciw strażnikom więziennym, którzy nazywali przedstawicielstwo buddystów w Polsce "sektą".

W 2009 roku Jakóbski został przewieziony do więzienia w Nowogrodzie, ale - jak napisał Trybunał w Strasburgu - nadal nie otrzymuje bezmięsnych posiłków.

We wtorek Trybunał w Strasburgu zaznaczył, że wegetarianizm jest istotnym aspektem buddyzmu i niedostarczenie buddyście takiego pożywienia stanowi naruszenie rekomendacji Komitetu Ministrów Rady Europy, która postuluje m.in., by przy sporządzaniu posiłków brano pod uwagę przekonania religijne.

Trybunał uznał też, że został naruszony art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, gwarantujący wolność religijną. Zasądził dla mężczyzny 3 tys. euro zadośćuczynienia od państwa polskiego.

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 9 gru 2010, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lut 2007, o 12:57
Posty: 60
Lokalizacja: Karuna Bhavan,Scotland
Ten tekst to jakis zart jest. Ciekawe, ze pan buddysta nie przezywal wielkiego problemu moralnego jak gwalcil. I jeszcze kase za to dostal. Co sie z tym swiatem dzieje?

_________________
Srimati Vrindadevi ki jay!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 9 gru 2010, o 22:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Za gwałt otrzymał już karę więzienia. A więc teraz, już bez sądu należy mu jeszcze ot tak, z dobroci polskiego serca dowalić za to, że nie jest katolikiem, tylko sekciarzem o dziwacznej, perwersyjnej diecie. Na pohybel religijnemu dewiantowi i pogańskiemu popaprańcowi! Niech całą karę odsiedzi w odosobnieniu, i żre tynk ze ścian! I po co mu było wypinać tyłek na Matkę Bożą Po Trzykroć Przedziwną?! I jeszcze jakiś Trybunał Głupców w Strasburgu śmie narzekać, że łamana jest konwencja praw i wolności człowieka! Jakiego tam człowieka?! To kryminalista, bo buddyjski sekciarz. Co się z tym światem dzieje?! 8) :roll:

Powyższe, to chyba rzeczywiście jakiś żart. Jeżeli na jego miejscu byłby to bhakta, a paru jest w więzieniach, to śpiewalibyśmy innym głosem. Kwestią tu omawianą nie jest bowiem przestępstwo, które popełnił, ale łamanie jego praw, jako więźnia. To, że ktoś popełnił zbrodnię, nie daje nikomu prawa do nadużywania ręki sprawiedliwości. Manu-samhita ostrzega przed tym, grożąc poważnymi konsekwencjami, które w ciężkich przypadkach mają odbicie w kilku pokoleniach takiej osoby.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 10 gru 2010, o 08:30 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
Napisałbyś to samo gdyby zgwałcił Twoja żonę?Czy tez byś uważał,że nalezy mu się wikt i opierunek? A jesliby nawet był to bhakta siedzący za gwałt tzw.bhakta-gwałciciel,to moim zdaniem powinien byc potraktowany w ten sam sposób co buddysta-więzienie to kara,a nie przywilej..i jeszcze jedno pytanie-skoro juz straszysz Manu samhitą-gdyby Manu samhita zezwalała na bicie żony to czy robiłbys to?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 10 gru 2010, o 09:29 

Dołączył(a): 14 lis 2006, o 18:54
Posty: 508
Ciekawe czy gdyby to był dajmy na to pospolity złodziej ...czy też nie miałby wg Was prawa do wegetarianizmu w więzieniu ?
Czy wszyscy -według Was -więźniowie powinni być pozbawieni możliwości nie jedzenia mięsa ? Czy jak jakiś wiezień będzie uważał ,że jedzenie mięsa jest złe i nie chce mieć na talerzu zarżniętej krowy czy prosiaka powinien być wrzucony do karceru i przywołany do porządku, i żryć to co wszyscy ...w imię czego ...kary...czy co taka szmata może wiedzieć o wyższych uczuciach i jak zrobił coś złego powinien już w tym tkwić i nie mieć prawa do robienia czegoś dobrego , a jeżeli ma takie odruchy to należy je doszczętnie zgnoić?
A co jeśli jakiś morderca nagle powie ,ze już nie chce zadawać przemocy , nawet na talerzu to co ? Karcer?
Moim zdaniem bardzo dobrze ,ze ktoś domaga się nie jedzenia mięsa w więzieniu i walczy o prawa tych wszystkich ludzi ?
Chyba celem więzienia jest też resocjalizacja , nie tylko bezmyślna kara ...jeśli ktoś chce się zmienić na lepsze wiezienie powinno mu w tym pomóc. Przynajmniej tak myślę.
To ,ze zgwałcił jest oczywiście złe...i powinien ponieść za to odpowiedzialność[nie wiem jak to wyglądało , czasami nie panując nad popędem człowiek robi straszne głupstwo , a potem często żałuje...pragnie przemiany , naprawy swych błędów i ma do tego prawo ...czasami jest cyniczny] ale jeśli chce robić coś dobrego mimo wszystko więzienie nie powinno mu w tym przeszkadzać ...no kurcze wręcz to wspierać ...z pewnością więzienie nie może polegać na tym ,ze zabija w człowieku dobre odruchy
Gdyby domagał się jakichś luksusów ok można powiedzieć ...stop ...tu jest więzienie , ale on po prostu domaga się czegoś dobrego ...wydaje mi się ,ze to nie może być takie bezmyślne


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 10 gru 2010, o 10:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
Masz oczywiście rację, Balaji. No ale ty jesteś rozsądną osobą.
Natomiast smutne i niepokojące jest, że są tu osoby mieniące się waisznawami, ale wyznające poglądy zgodne bardziej ze starym testamentem lub linią LPR-u niż z duchem i naukami waisznawizmu.

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 10 gru 2010, o 14:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Balaji napisał(a):
A co jeśli jakiś morderca nagle powie ,ze już nie chce zadawać przemocy , nawet na talerzu to co ? Karcer?

Jaki tam karcer Prabhu! Polski bhakta-katolik wyśle go na wieczność do piekła bez możliwości poprawy. Ten sam nonsensowny katolicki nastrój jest prezentowany przez bhaktów, którzy nadal krytykują za błędy i słabości wielbicieli, najczęściej liderów, popełnione przez nich trzydzieści parę lat temu, m.in tych, którzy powoli powracają do towarzystwa bhaktów, szukając ponownego zaangażowania w służbę oddania. Według nich, w imię "sprawiedliwości", taki wielbiciel powinien być na wieczność pozbawiony sadhu-sangi, czyli powinna być mu odebrana jedyna szansa na zwalczenie własnych anartha, czyli samej przyczyny, która przywiodła ich do popełnienia błędów.

Bhakti Vidya Purna maharaja wyjaśnia, że tego typu postawę "walki o sprawiedliwość" za wszelką cenę, bez zważania na opinię śastr, miłosierdzie Wajsznawy i wyższe duchowe dobre danej osoby prezentują często wajśjowie. Wajśja ceni sobie materialną moralność (prana-maya), bo uczciwość w biznesie jest podstawą jego zysku. Dla niego materialny zysk jest najwyższą zasadą, a więc jeżeli ktoś, czy coś zagraża systemowi wartości, który stanowi podstawę akumulacji bogactw, to trzeba go przykładnie ukarać, aby nie stał już na przeszkodzie arthy (zysku). Wajśja chroni swoich pracowników będąc motywowany jedynie arthą , natomiast kszatrję daje schronienie innym zawsze będąc motywowanym przez dharmiczne nakazy śastr (gjana-maya). Taka jest między nimi zasadnicza różnica.

Często też, tego typu "obrona sprawiedliwości" na bazie emocji, a nie na bazie rozumu jest spowodowana po prostu ignorancją i brakiem wiary w autorytet w ogólności, a w autorytet śastr w szczególności. A to nie jest nawet mentalność wedyjskiego śudry. Katolickie wychowanie i negatywne doświadczenia życiowe, m.in. odnoszące się do uczucia rozczarowania postawą autorytetu (np. własnego ojca lub guru) z pewnością też odgrywają rolę w powstaniu takiej kłopotliwej mentalności. Na ogół, publiczne reakcje tego typu wybuchowych, mentalnych 3 gunowych mieszanek mają niewiele wspólnego z mądrością Wajsznawizmu. I dobrze, że bhaktowie zwracają tu na to uwagę.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 10 gru 2010, o 18:36 

Dołączył(a): 14 lis 2006, o 18:54
Posty: 508
Cytuj:
... jesteś rozsądną osobą...
waisznawizmu.

Mam wrażenie ,ze tego typu słowa są jednak zbyteczne ...ktoś ma takie zdanie ...ktoś inne ...i ok ...nie musimy się we wszystkim zgadzać -możemy dyskutować i możemy się równocześnie szanować


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 10 gru 2010, o 21:44 

Dołączył(a): 14 lis 2006, o 18:54
Posty: 508
Purnaprajna napisał(a):
Wajśja ceni sobie materialną moralność (prana-maya), bo uczciwość w biznesie jest podstawą jego zysku. Dla niego materialny zysk jest najwyższą zasadą, a więc jeżeli ktoś, czy coś zagraża systemowi wartości, który stanowi podstawę akumulacji bogactw, to trzeba go przykładnie ukarać, aby nie stał już na przeszkodzie arthy (zysku). Wajśja chroni swoich pracowników będąc motywowany jedynie arthą , natomiast kszatrję daje schronienie innym zawsze będąc motywowanym przez dharmiczne nakazy śastr (gjana-maya).


bardzo ciekawa analiza...dzięki !


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 11 gru 2010, o 08:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
Balaji napisał(a):
Cytuj:
... jesteś rozsądną osobą...
waisznawizmu.

Mam wrażenie ,ze tego typu słowa są jednak zbyteczne ...ktoś ma takie zdanie ...ktoś inne ...i ok ...nie musimy się we wszystkim zgadzać -możemy dyskutować i możemy się równocześnie szanować


Przeciwnie, uważam, że słowa "rozsądek" i "waisznawizm" są bardzo potrzebne. :wink:
Czy dobrze rozumiem, że widzisz w ich użyciu jakiś brak szacunku? Jeśli tak, to będę musiał chyba wycofać się z jednego z tych słów ;)

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 11 gru 2010, o 17:21 

Dołączył(a): 14 lis 2006, o 18:54
Posty: 508
Cytuj:
Masz oczywiście rację, Balaji. No ale ty jesteś rozsądną osobą.

Cokolwiek tak to brzmi jakby oponenci byli pozbawieni owego rozsądku , oczywiście tak nie jest . Przyznam nie do końca pasuje mi ten styl ... to tak z mojej perspektywy.
A słowo "wajsznawizmu" jakimś trafem zaplatało sie w cytacie


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 11 gru 2010, o 19:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
Balaji napisał(a):
Cytuj:
Masz oczywiście rację, Balaji. No ale ty jesteś rozsądną osobą.

Cokolwiek tak to brzmi jakby oponenci byli pozbawieni owego rozsądku , oczywiście tak nie jest . Przyznam nie do końca pasuje mi ten styl ... to tak z mojej perspektywy.


Tak miało brzmieć. Nie wiem, jakim stylem jest opinia, że czyjeś poglądy są nierozsądne, ale dobrze, może ci to nie pasować. Masz prawo tak uważać, a ja nie rozumieć.
Nie sądzę jednak, aby taka opinia była brakiem szacunku. Nie żartuj. To i tak było łagodne określenie poglądów madhukariego czy Kańcana Citrangi dasi. Jak inaczej, z większym szacunkiem (i dlaczego z szacunkiem? grzecznie/neutralnie nie wystarczy?) mam napisać, gdy uważam, że ich poglądy są niezdrowe i/lub niezgodne z rozsądkiem/logiką oraz duchem wajsznawizmu?

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 11 gru 2010, o 21:54 

Dołączył(a): 14 lis 2006, o 18:54
Posty: 508
1.Wracając do tematu nie wydaje mi się do końca nierozsądne pytanie
Kancana Citrangi dasi -gdzie była moralność tej osoby gdy gwałciła ? Czy to co pisze Madhukari , co gdyby on zgwałcił bliską mi osobę ? Więc w sumie są to b. życiowe i sensowne uwagi . Z drugiej strony -uważam-nie mamy prawa odmawiać ludziom zmiany na lepsze czy utrzymywanie tego co mają dobre...nawet jeśli dopuścili się b. złych czynów , ale o tym już pisałem .

2.Co do tego typu pisania -może się mylę - raczej nie nakłoni do wysłuchania i próby zrozumienia racji innych, raczej nie nakłoni tym bardziej do jakiejś zmiany , raczej zwaśni . Inna sprawa ,ze ludzie dyskutując, szczególnie na necie lubią dosadnie się wyrażać i faktycznie w porównaniu z innymi tekstami na necie to jest bajka:-) ...a moze ja jestem sentymentalistą , a innym się to podoba , a być moze nie wszystkim. A moze , miejmy nadzieję , ludzie po prostu mają zdrowy dystans do tego typu netowych dyskusji . Anyłaj to była luzna uwaga nawiązująca do moich odczuć[tak na gorąco] po przeczytaniu Twego teksu ...nie do końca mi to pasi...a pewnie każdy i tak bedzie robił co chce . Ale z drugiej strony gdyby wszyscy pisali w tak samo byłoby nudno;-). Ale z drugiej strony moze warto się trochę zmieniać , choćby o tyle o ile:-) żeby nie zgubić jednak siebie . Ale z drugiej strony -moze ktoś oczekiwałby tego ode mnie , a ja zupełnie nie maiłabym na to ochoty ...ale z drugiej strony ...ok wystarczy;-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 12 gru 2010, o 09:31 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
Zadałem kilkla pytań Purnaprajny ,ale nie odpowiedział-odpowiedż była swojego rodzaju zbyciem.NA forum bardzo łatwo mędrkować,cytować pisma itp,ale w praktyce wychodzi inaczej.A unikanie odpowiedzi na trudne pytania to dośc powszechna metoda stosowana wśród wielbicieli.Postawiłem kila pytań:
1.Czy gdyby facet brutalnie zgwałcił Twoją zone to czy też byś twierdził,że nalezy mu się wege posiłek w więzieniu? I na marginesie-nazwano go sekciarzem...ale on zgwałcił czyjąc córkę,matke lub zonę..i przede wszystkim skrzywdził człowieka.
2.Czy gdyby sprawcą tej zbrodni był tzw.bhakta to zasługiwałby szczególnie na fory?
3.I do ostatniego argumentu-straszaka: czy gdyby Manu-samhita pozwalała na bicie żony to biłbyś ją?

To ie chodzi o to,czy jest buddyst a,katolikiem czy kimkolwiek niema znaczenia-znaczenie ma,że zgwałcił...Czy te same argumenty przedstawiłbys Bhimie,do którego żony ,do Draupadi,przystawiał się jeden z potęznych generałów-a tylko zalecał się i chciał się z nią spotkać..wiemy co zrobił z nim Bhimasena-czy ta sytuacja jest inna????Jest nawet mniej hardcorowa...Współczuję "bhaktowie"waszym kobietom-wtedy kiedy jakiś zbir dobierał by sie do Waszych partnerek,szukalibyście w śastrach odpowiedzi :lol: ..racje miała jedna znajoma wielbicielka-"nie spotkałam wśród bhaktow prawdziwego faceta"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Pozew za przymus jedzenia mięsa w więzieniu
PostNapisane: 12 gru 2010, o 11:16 

Dołączył(a): 29 gru 2008, o 18:14
Posty: 153
..a odnosnie dawania szansy itp-to co cytuje tak ochoczo Purnaprajna....udowodnieniem praktyczności tej filozofii jest to,że jej zwolennik weźmie pod swój dach-gdzie żyje z żoną i córkami-pedofila(np.byłego bhaktę)i da mu szansę wzniesienia się w swoim towarzystwie..jedząć prasadam itp..a gwałciciel niech zamieszka z młodym małżeństwem pod jednym dachem i niech osoby mające podejśćie reprezentowane przez moich przedmowców,udowodnią tym samym wiarę w swoje przekonania i ich słuszność :lol:


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Moderator: Morderatorzy Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL