Kancana Citrangi dasi napisał(a):
E tam , to jeszcze nic. Michael Jackson, mial komplet ksiazek Srila Prabhupada, przeczytal Bhagavad-Gite i jadl prasadam. No, ale w piłe kopac nie umiał...
Michał Jackowski(znany jako Michael jackson)
Moze i ksiązki miał ,chcial nawet pomoc sprzedac miliony ksiązek bhaktom.Cena za to miała byc taka ze zamiast głowy Kryszny ,tanczącego na weżu KALIYA ,w Krishna Book.Miała byc głowa nie zyjącego juz michałka. Tak wiec niewiemy jaki efekt przyniosło posiadanie Ksiązek S.Prabhupada.Jackowski,był dobrym przyjaciele Pawełka McCartneja,a ten był dobrym znajomym harisona,(znali sie przeciez z zespołu pt the" żuczki"
)a harison był dobrym bhaktą i powaznym zwolennikiem Srila Prabhupada.
Podejrzewam ze piłki On(Michał.J) nie kopal,bo po tylu operacjach nie było by to mozliwe,ale kroku ksiezycowego nikt by mu nie dotrzymal
A tak powaznie to agiata sukriti(nieswiadoma sluzba Oddania) ,jest poczatkiem powaznej sciezki duchowej.