Teraz jest 19 mar 2024, o 12:49


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 06:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2007, o 05:12
Posty: 1089
Lokalizacja: Warszana
Obrazek

_________________
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się
w zakątku mego serca.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 10:24 
Hari!

Mnie nie dziwi kładzenie rąk na głowę, zwłaszcza jeżeli chodzi o sadhu czy guru.
W różnych kulturach (nie czas tu na robienie wykładów z antropologii) jest to jak najbardziej normalne, starszy rodziny kładzie ręce na głowę dzieci i błogosławi.

Jeśli Divya wkleił zdjęcie tego Sadhu, to wszystko jest dla mnie jasne; starszy wajsznawa, chyba nie widzący kładzie ręce na głowie młodego adepta bhakti.

To moja interpretacja :) Nie było mnie na tym spotkaniu w KIK i nie wiem, czy dobrze odczytałem przekaz Divyi.

A co do Prabhupada, to czy On się nie mylił?
Nie popełniał błędów?

serdecznie pozdrawiam
Nava-yauvana dasa


Góra
  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 11:19 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
Faktem jest że to mówi gndd brzmi dziwnie, bardziej jak ze spotkania z kimś z New Age niż z osobami reprezentującymi przekaz MTŚK, ale nie mi to oceniać skoro działania Divyi popiera świątynia w Warszawie, to chyba wszystko jest w porządku, bo nie sadzę ze ktoś z zarządzających tą świątynią dopuściłby do sytuacji, w której ktoś ją reprezentujący robiłby jakieś "dziwne" prezentacje.

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 11:35 

Dołączył(a): 29 paź 2006, o 17:04
Posty: 570
nava-yauvana napisał(a):
Mnie nie dziwi kładzenie rąk na głowę, zwłaszcza jeżeli chodzi o sadhu czy guru.
W różnych kulturach (nie czas tu na robienie wykładów z antropologii) jest to jak najbardziej normalne, starszy rodziny kładzie ręce na głowę dzieci i błogosławi.
Mnie też to nie dziwi, jest to całkiem naturalne. I chyba nie o tym mówił też Srila Prabhupada - sam głaskał dzieci po głowie. To nie jest kwestia gestu czy dotyku tylko jego interpretacji. Zareagowałam, bo miałam wrażenie - nie wiem czy właściwe - że dotyk przedstawiony był jako jakiś magiczny sposób na przekazanie duchowej energii i czynienie postępu w procesie bhakti-yogi. Tak odebrałam słowa mojej Mamy. Sama na programie nie byłam więc mogę tylko mówić o mojej reakcji na sposób, w jaki przedstawiła mi to moja Mama. I to była jedyna rzecz, na którą zareagowałam. Generalnie, jak napisałam, mojej Mamie prezentacja raczej się podobała. Powiedziała, że większość rzeczy chyba już słyszała ode mnie i z nowości zwróciła uwagę na wyjaśnienie etymologii słowa "hinduizm" i właśnie na to "przekazanie energii" przez położenie głowy na stopach sadhu.

I dla wyjaśnienia - komentarz o tym, że słuchacze nie muszą kłaść głów na stopach wykładowcy, żeby "otrzymać energię" chyba wypowiedziane były - a przynajmniej odebrane, zarówno przez moją Mamę jak i przeze mnie - jako żart.

Nie chciałam wywołać burzy w szklance wody.

_________________
Govindanandini

http://iskconstudies.org/
http://chomikuj.pl/pampkinus


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 11:50 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
nava-yauvana napisał(a):
A co do Prabhupada, to czy On się nie mylił?
Nie popełniał błędów?


Myślę że z takim podjęciem to raczej pozostanie Ci tylko jedna funkcja poszukiwacza niedoskonałości a znając życie nie sprawi Ci ona zbyt wiele satysfakcji.

Nie wiem czy znasz historię z Mahabharaty gdy Drona wysłał Duryodanę i Yudhisztirę w swiat Duryodanie, który słyną z niezbyt czystych intencji w działaniu zlecił by ruszył w świat i znalazł choćby jedną osobę która jest naprawdę dobra a Yudhistirze który słyną z pobożności polecił ruszyć w świat i znaleźć choćby jedna naprawdę zła osobę.

Po jakims czasie wrócili i Duryodana i powiedział:

- Gurudev przebyłem cały świat i wszystkie osoby, które spotkałem zawsze miały jakieś uwarunkowania sprawiające ze nie były zbyt dobre. Nie znalazłem prawdziwie dobrej osoby

Gdy wrócił Yudhistira powiedział:

Gurudewa przebyłem cały świat i mimo, ze napotykałem ludzi, którzy wydawali się być źli po bliższym poznaniu okazywali być dobrzy z natury mimo, ze mieli uwarunkowania. Nie znalazłem prawdziwie złej osoby.

Wiec zależy czy ma sie mentalność muchy co ciągnie do wiadomo czego.... czy mentalność pszczoły która zainteresowana jest innego rodzaju rzeczami ... ale Kryszna stworzył ten świat tak by i muchy i pszczoły miały zaangażowanie.

a jakiej kategorii chcesz być osoba to Twój wybór ...

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 15:34 

Dołączył(a): 7 sie 2007, o 20:07
Posty: 199
nava-yauvana napisał(a):

A co do Prabhupada, to czy On się nie mylił?
Nie popełniał błędów?

serdecznie pozdrawiam
Nava-yauvana dasa



Zaczyna sie!
Czekajcie! tylko skoczę po popkorn! :lol: :lol: :lol: :lol:

_________________
"IN PRABHUPADA I TRUST"
http://24hourkirtan.fm/


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 16:41 
gndd napisał(a):
nava-yauvana napisał(a):
Mnie nie dziwi kładzenie rąk na głowę, zwłaszcza jeżeli chodzi o sadhu czy guru.
W różnych kulturach (nie czas tu na robienie wykładów z antropologii) jest to jak najbardziej normalne, starszy rodziny kładzie ręce na głowę dzieci i błogosławi.
Mnie też to nie dziwi, jest to całkiem naturalne. I chyba nie o tym mówił też Srila Prabhupada - sam głaskał dzieci po głowie. To nie jest kwestia gestu czy dotyku tylko jego interpretacji. Zareagowałam, bo miałam wrażenie - nie wiem czy właściwe - że dotyk przedstawiony był jako jakiś magiczny sposób na przekazanie duchowej energii i czynienie postępu w procesie bhakti-yogi.


No tak to zmienia postać rzeczy.
To w takim razie ja raczej byłem rozkojarzony i faktycznie źle to odebrałem.
Sorki Govinda :) :oops:

Tak odebrałam słowa mojej Mamy. Sama na programie nie byłam więc mogę tylko mówić o mojej reakcji na sposób, w jaki przedstawiła mi to moja Mama. I to była jedyna rzecz, na którą zareagowałam. Generalnie, jak napisałam, mojej Mamie prezentacja raczej się podobała. Powiedziała, że większość rzeczy chyba już słyszała ode mnie i z nowości zwróciła uwagę na wyjaśnienie etymologii słowa "hinduizm" i właśnie na to "przekazanie energii" przez położenie głowy na stopach sadhu.

I dla wyjaśnienia - komentarz o tym, że słuchacze nie muszą kłaść głów na stopach wykładowcy, żeby "otrzymać energię" chyba wypowiedziane były - a przynajmniej odebrane, zarówno przez moją Mamę jak i przeze mnie - jako żart.

Nie chciałam wywołać burzy w szklance wody.


To moja wina, moja bardzo wielka wina :oops:


Góra
  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 19:15 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 paź 2006, o 16:02
Posty: 1323
Lokalizacja: walbrzych,wroclaw i okolice
gndd napisał(a):
Divya napisał(a):
Myślę, że nie ma powodów do strachu, gdyż ta tajemnicza "energia" to błogosławieństwa prema-bhakti :-)

To widać ja zupełnie nie łapię o co chodzi w naszej filozofii. Prabhupada zwykł wyśmiewać się z tzw. guru czy sadhu, którzy np. kładli ręce na głowie adepta i w ten sposób przekazywali "duchową energię" i nazywał ich oszustami. Chyba nie na tym polega ścieżka duchowego rozwoju i stąd moja konsternacja gdy usłyszałam, że bhaktowie sugerują ludziom coś takiego.

Czy ja tu jestem jedyną, dla której to brzmi dziwnie?


to fakt Sriila Bhaktivinoda i bhaktisidhanta tez bojkotowali takie klimaty.

_________________
W tym wieku kłótni i hipokryzjiNiema innej drogi niema innej drogi niema innej drogi ,jak Intonowanie swietych imion Pana.Hare Kryszna i Rama:-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 15 maja 2010, o 22:32 

Dołączył(a): 5 paź 2007, o 06:42
Posty: 44
Cytuj:
A co do Prabhupada, to czy On się nie mylił?
Nie popełniał błędów?



Jego Boska Miłość A.C. Bhaktivedanta Swami Śrila Prabhupada:
Z listu do Janardana -- Nowy York 26 Kwiecień 1968
Oznajmienia Thakura Bhaktivinoda są tak dobre jak pisma święte ponieważ jest on osobą wyzwoloną. Ogólnie, mistrz duchowy przychodzi z grupy takich wiecznych towarzyszy Pana; ale ktokolwiek, kto przestrzega zasad takich wiecznie wyzwolonych osób jest tak dobry jak osoba z wyżej wspomnianej grupy. Studiując naturę guru, są oni akceptowani jako tacy według zasady, że wzniosła osoba w świadomości Kryszny nie przyjmuje nikogo na ucznia, ale akceptuje każdego jako ekspansję swojego guru. Jest to bardzo wzniosła pozycja, nazywana Maha-bhagawata. Tak jak Radharani, aby zrozumieć oddanie do Kryszny, czasami przyjmje osoby o niższym statusie za swego nauczyciela. Osoba, która jest wyzwolonym aczarją i guru nie może popełnić żadnego błędu, ale są osoby, które są mniej kwalifikowane i nie są wyzwolone, ale które mogą działać jako guru i aczarja przez ścisłe podążanie za sukcesją uczniów. Śastra stanowczo oznajmiają, że osoba która postrzega Bóstwo w świątyni jako zrobione z drzewa czy kamienia, albo uważa aczarję i guru (l.m.) za zwykłych ludzi oraz rozróżnia na waisznawów czy wielbicieli z tej czy innej grupy lub kasty, jest potworna (piekielna).


The statements of Thakura Bhaktivinode are as good as scriptures because he is liberated person. Generally the spiritual master comes from the group of such eternal associates of the Lord; but anyone who follows the principles of such ever liberated persons is as good as one in the above mentioned group. The gurus from nature's study are accepted as such on the principle that an elevated person in Krishna Consciousness does not accept anyone as disciple, but he accepts everyone as expansion of his guru. That is very high position, called Maha-bhagavata. Just like Radharani, sometimes thinks a subordinate of hers as her teacher, to understand devotion of Krishna. A person who is liberated acharya and guru cannot commit any mistake, but there are persons who are less qualified or not liberated, but still can act as guru and acharya by strictly following the disciplic succession. It is the injunction of the sastras that anyone who sees the Deity in the Temple as made of wood or stone, or considers the acaryas and gurus as ordinary common men, and discriminates Vaisnavas or devotees as belonging to a certain group or caste, are called hellish.

_________________
hare kryszna


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 16 maja 2010, o 08:42 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 14:26
Posty: 326
gndd napisał(a):
Divya napisał(a):
Myślę, że nie ma powodów do strachu, gdyż ta tajemnicza "energia" to błogosławieństwa prema-bhakti :-)

To widać ja zupełnie nie łapię o co chodzi w naszej filozofii. Prabhupada zwykł wyśmiewać się z tzw. guru czy sadhu, którzy np. kładli ręce na głowie adepta i w ten sposób przekazywali "duchową energię" i nazywał ich oszustami. Chyba nie na tym polega ścieżka duchowego rozwoju i stąd moja konsternacja gdy usłyszałam, że bhaktowie sugerują ludziom coś takiego.

Czy ja tu jestem jedyną, dla której to brzmi dziwnie?


Hare Krsna Mataji

Ja Cie doskonale rozumie, jak rowniez Twoja mame.
A to dlatego, ze mam laske by byc liderem namioty pyt/odp
na Laksmi Nrismha Tour od kilku lat.
Sugeruje rowniez szanownej grupie nauczajace na programach
otwartych, by uwazac na to co sie mowie i w jaki sposob:-)

Panowie Nauczajacy, erudycja to nie wszystko:-)
Mowiac pewne rzeczy (dla nas bedace czyms normalnym) mozemy powodowac
zjawiska opisane przez Mataji powyzej.

Kazdy z nas sie uczy:-)

Pozdrawiam!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 16 maja 2010, o 08:44 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 14:26
Posty: 326
Madhavcaran napisał(a):
Dziękuję za wyjaśnienia. Brzmi to trochę niepokojąco.


Zgadzam sie.

Hare Krsna!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 16 maja 2010, o 09:01 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 14:26
Posty: 326
Gopala Acarya DAS napisał(a):
Cytuj:
A co do Prabhupada, to czy On się nie mylił?
Nie popełniał błędów?



Jego Boska Miłość A.C. Bhaktivedanta Swami Śrila Prabhupada:
Z listu do Janardana -- Nowy York 26 Kwiecień 1968
Oznajmienia Thakura Bhaktivinoda są tak dobre jak pisma święte ponieważ jest on osobą wyzwoloną. Ogólnie, mistrz duchowy przychodzi z grupy takich wiecznych towarzyszy Pana; ale ktokolwiek, kto przestrzega zasad takich wiecznie wyzwolonych osób jest tak dobry jak osoba z wyżej wspomnianej grupy. Studiując naturę guru, są oni akceptowani jako tacy według zasady, że wzniosła osoba w świadomości Kryszny nie przyjmuje nikogo na ucznia, ale akceptuje każdego jako ekspansję swojego guru. Jest to bardzo wzniosła pozycja, nazywana Maha-bhagawata. Tak jak Radharani, aby zrozumieć oddanie do Kryszny, czasami przyjmje osoby o niższym statusie za swego nauczyciela. Osoba, która jest wyzwolonym aczarją i guru nie może popełnić żadnego błędu, ale są osoby, które są mniej kwalifikowane i nie są wyzwolone, ale które mogą działać jako guru i aczarja przez ścisłe podążanie za sukcesją uczniów. Śastra stanowczo oznajmiają, że osoba która postrzega Bóstwo w świątyni jako zrobione z drzewa czy kamienia, albo uważa aczarję i guru (l.m.) za zwykłych ludzi oraz rozróżnia na waisznawów czy wielbicieli z tej czy innej grupy lub kasty, jest potworna (piekielna).


The statements of Thakura Bhaktivinode are as good as scriptures because he is liberated person. Generally the spiritual master comes from the group of such eternal associates of the Lord; but anyone who follows the principles of such ever liberated persons is as good as one in the above mentioned group. The gurus from nature's study are accepted as such on the principle that an elevated person in Krishna Consciousness does not accept anyone as disciple, but he accepts everyone as expansion of his guru. That is very high position, called Maha-bhagavata. Just like Radharani, sometimes thinks a subordinate of hers as her teacher, to understand devotion of Krishna. A person who is liberated acharya and guru cannot commit any mistake, but there are persons who are less qualified or not liberated, but still can act as guru and acharya by strictly following the disciplic succession. It is the injunction of the sastras that anyone who sees the Deity in the Temple as made of wood or stone, or considers the acaryas and gurus as ordinary common men, and discriminates Vaisnavas or devotees as belonging to a certain group or caste, are called hellish.


Dzieki Gopal Acarya Prabhu za ciekawy cytat! :D

Hare Krsna!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 16 maja 2010, o 10:21 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 14:26
Posty: 326
A tak z innej strony, wspaniala rzecza jest to, ze bhaktowie podejmuja wysilek,
by nauczac przeslania poprzednich wielkich czystych wielbicieli Sri Krsny:-)

Hare Krsna!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 16 maja 2010, o 18:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sty 2007, o 05:12
Posty: 1089
Lokalizacja: Warszana
gndd napisał(a):

I dla wyjaśnienia - komentarz o tym, że słuchacze nie muszą kłaść głów na stopach wykładowcy, żeby "otrzymać energię" chyba wypowiedziane były - a przynajmniej odebrane, zarówno przez moją Mamę jak i przeze mnie - jako żart.

Nie chciałam wywołać burzy w szklance wody.


Dobrze, że dodałaś iż pewne fragmenty wykładu miały nastrój zabawy. Bo już zacząłem się niepokoić, iż wy się niepokoicie.
Wyjaśnię, że podczas wykładu nie kładłem nikomu ani dłoni, ani tym bardziej stóp na głowie.

_________________
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się
w zakątku mego serca.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Wykład w Klubie Inteligencji Katolickiej
PostNapisane: 17 maja 2010, o 06:44 

Dołączył(a): 12 kwi 2010, o 14:26
Posty: 326
Divya napisał(a):
gndd napisał(a):

I dla wyjaśnienia - komentarz o tym, że słuchacze nie muszą kłaść głów na stopach wykładowcy, żeby "otrzymać energię" chyba wypowiedziane były - a przynajmniej odebrane, zarówno przez moją Mamę jak i przeze mnie - jako żart.

Nie chciałam wywołać burzy w szklance wody.


Dobrze, że dodałaś iż pewne fragmenty wykładu miały nastrój zabawy. Bo już zacząłem się niepokoić, iż wy się niepokoicie.
Wyjaśnię, że podczas wykładu nie kładłem nikomu ani dłoni, ani tym bardziej stóp na głowie.


Prabhu, dobrze ze sa programy.
Z innej str. kazdy z nas sie tez uczy, wiec bledy, czy tez potencjalne okazje do popelniania
ich, rowniez beda wystepowac. Jest to wzmiankowane przez Krsne w Bhagavad Gicie.
Wazne, aby wkladac wysilek i wyciagac wnioski.

Jay sankirtan!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Moderator: Morderatorzy Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL