Teraz jest 28 mar 2024, o 21:50


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 22 lis 2006, o 01:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, o 22:52
Posty: 4
Lokalizacja: Toruń
Ode mnie niech bira co sie da ! che miec pewnosc, ze sie nie obudze w trumnie przywalonej piachem i ze po mnie nie beda lazic robaki, albo w piecu krematoryjnym..mam taki koszmar od kilku lat...
Ale papierka przy sobie nie nosze...nie wiedzialm,ze to sie tak zalatwia.
A tak patrzac altruistycznie, bo bylabym z siebei dumna gdybym w calym swoim zyciu mogla zrobic cos na prawde dobrego dla innego czlowieka...nie wybierajac go, nie kierujac sie sympatia czy antypatia..tak po prostu zupelanie bezinteresownie jakiemus Iksinskiemu dac radziej i radosc..i pewnei jego rodzienie tym samym..


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 22 lis 2006, o 18:57 

Dołączył(a): 29 paź 2006, o 17:04
Posty: 570
jayamaya napisał(a):
My mlodzi myslelismy roznie ze zabijac-dobijac sie nie powinno, ludzie mowia ze powinnismy go dobic.


Jesli nie bylo szans na odratowanie psa, to chyba dobicie go bylo najlepszym wyjsciem. Pamietasz historie o Naradzie Munim i Mrgarim (mysliwym)? Mrgari ranil zwierzeta tak, ze cierpialy, ale ich nie dobijal. Narada powiedzial mu, ze lepiej bedzie dla niego (dla zwierzat tez) jesli od razu zwierzeta zabije tak, by nie cierpialy. Inaczej w przyszlosci bedzie musial przejsc przez wszystkie te cierpienia, ktore umyslnie zadawal zwierzetom.

Oczywiscie, kontekst jest zupelni inny niz w opisanej przez Ciebie historii, ale zasada chyba sie stosuje.

Jednak sam temat moze stac sie sliskim jesli rozszerzy sie go do lezacego o miedze a kontrowersyjnego dzis tematu eutanazji.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 23 lis 2006, o 17:35 

Dołączył(a): 31 paź 2006, o 22:22
Posty: 14
Lokalizacja: san diego
Tak Znam ta historie, czy zasada sie odnosi?
Zrozumienie karmy jest poza mym umyslem, pamietam jak Prabhupad gdzies powiedzial ze zabijanie zwierzat to ingerencja w ich karme, ktora te tylko odbieraja, ale nie tworza nowej. SP Powiedzial rowniez ze zwierzeta zabite musza sie ponownie w tej formie narodzic aby te karme dokonczyc. Sory ze nie pamietam zrodel, ale mysle ze tak Prbhupada mowil.

"Jednak sam temat moze stac sie sliskim jesli rozszerzy sie go do lezacego o miedze a kontrowersyjnego dzis tematu eutanazji."

Co do tej kwesti tez mam pewna historie, prywatna ale coz dla dobra nauki podziele sie :
Moj ojciec mial raka pluc, po wycieciu jednego znich rak przeniusl sie na drugie. Efekt, wiadomo bez pluc zyc sie nie da. Cierpial straszliwie lekarze dawali mu kilka dni zycia, nie wytrzymal i popelnil "samobujstwo"
pozostawiajac list w ktorym przepraszal i tlumaczyl swoja decyzje.
Moja mama zapytala sie mnie (traktojac mnie powaznie jak mnicha) co o tym sadze ? Powiedzialem jedynie ze jestem w stanie Go zrozumiec.
Nastepnie moja mama miala raka zoladka, ktory juz byl wyciety prawie w calosci. Efekt ten sam kikla dni zycia zostalo. Roznica byla taka ze wytrzymala do konca a ja mialem okazje jej asystowac w tym ostatnim momecie intonujac jej mahamantre do ucha.
hari

_________________
jayamaya


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 23 lis 2006, o 18:04 

Dołączył(a): 29 paź 2006, o 17:04
Posty: 570
jayamaya napisał(a):
Zrozumienie karmy jest poza mym umyslem, pamietam jak Prabhupad gdzies powiedzial ze zabijanie zwierzat to ingerencja w ich karme, ktora te tylko odbieraja, ale nie tworza nowej.


No tak, to jest wersja sastr. Co prawda Prabhupada mial chyba na mysli zabijanie zdrowych zwierzat, by je zjesc, a nie dobicie jako gest milosierdzia. Moze to zmienia perspektywe. Tym niejmniej Twoj tekst daje do myslenia. Nie myslalm o tym z tego punktu widzenia.

Jesli chodzi o Twoich rodzicow, to przykro mi, ze ich przedwczesnie,jak sie wydaje, straciles. Natomiast w swietle naszej dyskusji to sytuacja jest nieco inna, gdyz w obu przypadkach byla to ich wlasna decyzja, nie Twoja. Nie ingerowales w niczyja karme, ani nie tworzyles wlasnej.

Ciekawa jestem czy Srila Prabhupada kiedys sie bezposrednio wypowiedzial na temat sytuacji przypominajacej te poczatkowa, ktora opisales. Sa conajmniej dwa aspekty tej sytuacji: karma (na rozne sposoby, zarowno cierpiacego zwierzecia jak i swiadkow) i zwyklego ludzkiego odczucia: pozwolic zyc i cierpiec, czy tez skrocic cierpienie. Moje odczucie jest takie, ze Prabhupada mial na mysli niepotrzebne zabijanie zwierzat dla wlasnego zadowalania zmyslow co nie obejmowaloby potraconego psa. Ale moge sie myslic.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 23 lis 2006, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 paź 2006, o 08:33
Posty: 215
Raghanuga napisał(a):
Ode mnie niech bira co sie da ! che miec pewnosc, ze sie nie obudze w trumnie przywalonej piachem i ze po mnie nie beda lazic robaki, albo w piecu krematoryjnym..mam taki koszmar od kilku lat...
Ale papierka przy sobie nie nosze...nie wiedzialm,ze to sie tak zalatwia.
A tak patrzac altruistycznie, bo bylabym z siebei dumna gdybym w calym swoim zyciu mogla zrobic cos na prawde dobrego dla innego czlowieka...nie wybierajac go, nie kierujac sie sympatia czy antypatia..tak po prostu zupelanie bezinteresownie jakiemus Iksinskiemu dac radziej i radosc..i pewnei jego rodzienie tym samym..

Ja tak z innej beczki. Pod tym nickiem nikt Cię tutaj nie rozpoznaje ;) Gauranga!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 24 lis 2006, o 00:26 

Dołączył(a): 31 paź 2006, o 22:22
Posty: 14
Lokalizacja: san diego
gndd
" Natomiast w swietle naszej dyskusji to sytuacja jest nieco inna, gdyz w obu przypadkach byla to ich wlasna decyzja, nie Twoja. Nie ingerowales w niczyja karme, ani nie tworzyles wlasnej "
Hari
Ta kwestie ropatrywalem bardziej z punktu widzenia - Eutanazji - o ktorej wspomnialas. Gdyz jest to bardzo kontrowersyjny temat , a takie bylo moje z tym doswiadczenie.
Gdyby eutanazja byla dozwolona moj tata pewnie be skorzystal zniej. oczywiscie rodzina tez musialaby wyrazic zgode z tego co ruzmie, i tu zaczyna sie robic "niewygodnie"
A odnosnie poczatkowego tematu, ciagle nie jestem pewien jak to wyglada z punktu widzenia- Manusamhity, ktora jest uwazana za rodzaj kodeksu, a zwyklym ludzkim wspolczuciem.
Pytanie pozostaje czy rzeczywiscie (dobijajac) pomagamy tym istotom czy nie ? Bo wszerszym kontekscie moze okazac sie ze niekoniecznie.
hari

_________________
jayamaya


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 2 sty 2007, o 22:14 
Morderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 wrz 2006, o 17:54
Posty: 1331
Lokalizacja: Księstwo Jaworsko-Świdnickie
jayamaya napisał(a):
Pytanie pozostaje czy rzeczywiscie (dobijajac) pomagamy tym istotom czy nie ? Bo wszerszym kontekscie moze okazac sie ze niekoniecznie.
hari


Ciekawa dyskusja sie nawiazała, zawsze intrygowało mnie zjawisko eutanazji i wiele nad tym myslałem.Kiedys mój kolega opowiadał mi historie o swojej babci,Która leżała w szpitalu w śpiączce, lekarze nie dawali jej szans wiec zapytali jego ojca czy odłaczyc ją od maszyn i oparł sie na autorytecie lekarzy i pozwoli babci opuścuic ciało.

Zapytał mnie co o tym mysle, z jednej strony sentymenty i przywiązanie z drugiej brak wiary w autorytet lekarzy(ale oni wiedza wiecej.... moze sie myla?) Jesli chodzi o ta starsza pania to nie mialem watpliwosci ze trzeba bylo jej pozwolic odejsc, ale co gdy dotyczy to mlodszych osób byli tacy co sie budzili po latach?

Trudny temat czy Vedy mówia coś o zjawisku eutanazji ?

_________________
"...jesli chcesz zbudowac statek, nie każ ludziom zbierać drewna, ale obudź w nich tesknotę za Oceanem.."


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Moderatorzy: Trisama, Morderatorzy Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL