Blekitny napisał(a):
Czyli jak gdyby podąża przy akompaniamencie "wolnej woli", a w takim razie po cóż nam ta "wolna wola", skoro jest sprawczynią
. Po cóż nam taka sprytna gierka.
Wolna wolna jest inherentnym atrybutem świadomości. Gdybyś nie posiadał wolnej woli, to nie byłbyś w stanie zadać tego pytania w celu dążenia do wieczności, wiedzy i szczęścia, co motywuje każdy ludzki wysiłek, bo taka jest natura duszy. Nie można by wtedy było w ogóle mówić o "
Tobie", jako osobie, czy o
Twoim pytaniu bo mielibyśmy do czynienia z martwą materią, energią Kryszny o zupełnie innej, pozbawionej wolnej woli naturze. To
my, Ty i ja, czyli duchowe świadome istoty pragniemy, a nie sprawia tego za nas jakaś impersonalna "wolna wola" będąca poza naszą kontrolą.
Dzięki posiadaniu wolnej woli możemy wybrać albo Krysznę, albo
mayę. Wybierając miłość do Boga dusza staje się wolna od praw materii, a wybierając
mayę zostaje ona związana prawami trzech
gun, a w tym i działaniem materialnego umysłu, który w uwarunkowanym stanie życia czyni wszelkie wybory za nas, za duszę, która się z tą subtelną materią (umysłem) utożsamia i akceptuje rządzące nią materialne prawa wraz z rezultatami materialnego działania.