Teraz jest 28 mar 2024, o 12:12


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Czy zadowalanie zmysłów to też piekło?
PostNapisane: 6 mar 2016, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Pytanie od Pawła:

"Jak można opisać, zdefiniować piekło? Według mnie piekło to nie tylko samo cierpienie, ale też i nieograniczone rozkosze, którymi cieszą się żywe istoty wbrew wskazówkom pism świętych. Drugą stroną tego piekła to totalna porażka, całkowite niezadowolenie, totalny strach przed Bogiem, potworny ból i wiele innych piekielnych rzeczy. I oczywiście szalony dualizm, nierealność, ateizm."

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy zadowalanie zmysłów to też piekło?
PostNapisane: 6 mar 2016, o 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Aby uniknąć ewentualnych nieporozumień należałoby wpierw zdefiniować "zadowalanie zmysłów", co jest równoznaczne z odczuwaniem przyjemności zmysłowej, czy jak to ująłeś, rozkoszy. Ten termin oznacza kontakt zmysłów z obiektami zmysłów, który nie jest zgodny z instrukcjami pism świętych lub jest niepowiązany ze służbą oddania dla Pana. Nieporozumieniem jest zrozumienie go w tym sensie, że w życiu duchowym wszelka odczuwana przyjemność zmysłowa jest zła i dlatego należy ją porzucić, bo po pierwsze jest to niemożliwe, a po drugie nie jest to celem duchowego personalizmu, jakim jest świadomość Kryszny.

Przykładowo, dla przeciętnego człowieka przyjemność odbierana ze spożywania smacznego prasadam - pokarmu ofiarowanemu Krysznie - może być taka sama lub większa od przyjemności odczuwanej podczas jedzenia bhoga - nieofiarowanych Krysznie potraw. Jednak ta pierwsza czynność wyzwala duszę, a ta druga wiążę ją jeszcze bardziej z materialną egzystencją. Dlatego, podczas honorowania prasadam, niemądre byłyby próby obwiązywania sobie języka szmatą w celu uniknięcia za wszelką cenę zmysłowej "rozkoszy", bo będąc powiązana z Kryszną, jest to naturalna duchowa przyjemność.

Mając na uwadze powyższe, "nieograniczone rozkosze" w służbie oddania dla Kryszny nie są więc oczywiście piekłem, ale samą wieczną naturą, pełnej szczęścia i wiedzy duchowej rzeczywistości. Jeśli jednak mówimy tu o standardowej sytuacji w materialnym świecie, którą opisałeś, gdzie przyjemność materialnych zmysłów w zapomnieniu o Krysznie jest celem życia, to z perspektywy postrzegającej przyszłe konsekwencje duchowej inteligencji, czy bhakty doświadczającego duchowego szczęścia, jak najbardziej można by ją nazwać piekłem.

Przykładowo, jeśli będąc bardzo chorym i na ścisłej diecie, wbrew zaleceniom lekarza objemy się zakazanymi ciężko strawnymi rzeczami, to krótki moment przyjemności szybko obróci się w piekielnie bolesną i długotrwałą agonię. Podobnie, życie grzeszne, zadające ból innym żywym istotom i spędzone na "zadowalaniu zmysłów" kosztem innych nieuchronnie obróci się w piekielne agonie, po których dusza zostanie uwięziona na długi czas w łańcuchu zwierzęcych i roślinnych ciał, gdzie dostęp do iPhona, Instagramu i podziwiania własnych selfies będzie niezwykle ograniczony, co dla niektórych jest już gorsze niż piekło.

Podobnie jest też w sytuacji, kiedy mamy alternatywę posmakowania wytwornie podanych królewskich potraw, albo podanego w korycie pokarmu dla świń. Naturalnym jest, że wybierzemy tą pierwszą, wyższą przyjemność. Podobnie wybiera czysty wielbiciel Kryszny, rozkoszujący się już wyższą duchową przyjemnością i szczęściem wynikającym z samej natury pełnienia służby oddania dla Boga. Dla niego, zarówno niebo, piekło, czy impersonalne wyzwolenie są jednym i tym samym "piekłem", czy "świńską paszą". Po prostu, nie ma do tego smaku.

Jak mówi wedyjska księga mądrości (Śrimad Bhagavatam 6.17.28):

narayana-parah sarve
na kutascana bibhyati
svargapavarga-narakesv
api tulyartha-darsinah


"Bhaktowie całkowicie zaangażowani w służbę oddania dla Najwyższej Osoby Boga, Narayana nigdy nie obawiają się żadnych warunków życia. Dla nich planety niebiańskie, wyzwolenie i planety piekielne są jednym i tym samym, ponieważ tacy bhaktowie zainteresowani są jedynie służbą dla Pana."

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy zadowalanie zmysłów to też piekło?
PostNapisane: 6 mar 2016, o 10:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Inne potwierdzenie tego stanu rzeczy można znaleźć w słowach wielkiego świętego i wielbiciela Pana, Śri Yamunacaryi, który mówi:

yad-avadhi mama cetah krsna-padaravinde
nava-nava-rasa-dhamany udyatam rantum asit
tad-avadhi bata nari-sangame smaryamane
bhavati mukha-vikarah susthu nisthivanam ca


"Odkąd umysł mój został zaangażowany w służbę dla lotosowych stóp Pana, czerpiąc z niej ciągle nową transcendentalną przyjemność, odtąd kiedykolwiek pomyślę o życiu seksualnym, twarz moja odwraca się i spluwam na samą myśl o tym."

W ten sposób, to co my, zwykli ludzie postrzegamy jako największą przyjemność, w rzeczywistości jest piekielnym cierpieniem dla osoby prawdziwie zakochanej w Bogu, gdyż jest to pozbawione związku z obiektem jego miłości, Kryszną, a erotyka duchowego świata i doznania, których ona dostarcza są nieporównywalnie wyższego lotu. Oczywiście, nie ma też żadnej potrzeby, aby bhaktowie korzystali z pomocy szmat podczas poczynania nowego istnienia.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy zadowalanie zmysłów to też piekło?
PostNapisane: 8 mar 2016, o 03:38 

Dołączył(a): 31 gru 2008, o 05:30
Posty: 893
Generanie pod "pieklo" rozumie sie doslwnie miejsce czy planete gdzie sa rozne cierpienia, ognien itp katusze/.

Czasmi jednak mamy ujete w innym znaczniu tez. Np mowi sie ze;
- zadowalnie zmyslow to pieklo
- blask brahmana to dla bhakty pieklo
-wielnienie polbogow to dla bhakty pielklo.

Technicznie rzecz biorac zadowalnie zmyslow nie jest pieklem, a blask brahmana jest dosc zaawanswnym stanem emanujacym z Ciala Kryszny, A wielbinie Polbogow jest zwiazne z guna dobroci i zasadami wedyjskimi.

Jednak odchdzac od literalnego opisu na rzecz zmiany perspektywy te rzeczy moga byc inaczej opisane tez.

A wiec dla NAPRAWDE CZYSTEGO BHAKTY. KOgos z Abosutna MILOSCIA
- blask brahmana "wydaje sie" czy tez jest PIEKLEM>
- wielbienie polbogow jest "Straszna rzecza"
- podbnie zadowalnie zmyslow jest niesmaczne (np "Splowam z niesmiakiem" - slynne zdanie Jamanadzaaczarii")

JEdnak to nie zminia ze dalej technicznie rzecz biorac wielbinie polbogow jest w gunie dobroci. Nie mziania to zadnych opisow wedyjskich, a z drugiej strony jednak opisy z punktu widznia czystuch bhaktow sa dla nas wskazowka.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ]  Moderatorzy: Trisama, Morderatorzy

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL