madhava napisał(a):
Chodziło mi o osobę która nie wie czym jest ekadasi po co są wyrzeczenia itd. Chodziło mi o to jak w przypadku takiej osoby działają zasady Ekadaszi.
Osobiście uważam na podstawie logiki właśnie ale brakuje mi wsparcia siastr ze dla takiej osoby Ekadaszi to abstrakcja, ale czy i w jakim stopniu działają na nią prawa Ekadaszi
Takie osoby, w jakimś stopniu muszą odbierać za to jakieś reakcje, nawet jeżeli są one niewielkie, w zależności od okoliczności i osoby. Jednak z pewnością te grzeszne reakcje są nieporównywalnie mniejsze niż u osoby świadomej znaczenia Ekadaszi, i łamiącej Ekadaszi z premedytacją. Poniżej, postaram się przedstawić moje rozumowanie.
Historia Ekadaszi i Papapurusza opisana jest w Padma Puranie. Kiedyś, bardzo dawno temu, z powodu swego ogromnego współczucia dla cierpiących w piekle dusz Narayan objawił ze swego ciała boginię jedenastego księżycowego dnia - Ekadaszi. Po jakimś czasie, Papapurusza przyszedł na skargę, że wraz z wprowadzeniem przez Najwyższego Pana ślubu Ekadaszi, nawet najwięksi grzesznicy są natychmiast wyzwalani na Wajkunthy bez otrzymania żadnej kary za popełnione przez nich, nawet najcięższe grzechy, co uczyniło Papaparuszę bezrobotnym, a Pan stworzył go przecież w specyficznym celu karania tych, którzy nie stosują się do nakazów śastr.
Papapurusza wchodzi więc w
anna (jedzenie, ziarno) w Ekadaszi na skutek błogosławieństwa Narayana. W świetle powyższej opowieści, twierdzenie, że ponieważ ktoś jest nieświadomy obecności Papapuruszy w jedzeniu, to "nie je grzechu" w Ekadaszi byłoby więc raczej nieuzasadnione, podobnie jak nieuzasadnionym byłoby twierdzenie, że trucizna nie ma efektu, tylko dlatego, że nie jesteśmy świadomi, że ją pijemy. Potwierdza to zresztą sam Narayan w Padma Puranie mówiąc do Papapuruszy, że "
każdy, kto wtedy Cię zje, jednocześnie zje wszystkie rodzaje grzechów".
Nieświadome znaczenia Ekadaszi osoby, to osoby, które na ogół nie wykazują skłonności i zainteresowania instrukcjami Pana, i dlatego są to doskonali kandydaci do podlegania jurysdykcji Papapuruszy. Te grzeszne reakcje na skutek spożywania Papapuruszy w Ekadaszi, to nie jest jakaś kapryśna i niesprawiedliwa karma, ale właśnie kara za ignorowanie instrukcji Pana w pismach, nie dzisiaj, nie wczoraj, ale za niezliczoną liczbę wcieleń w świadomości bycia najwyższym odbiorcą przyjemności i kontrolerem, czyli bogiem. Jednym z wielu dowodów na to, że chcemy zapomnieć od Panu i Jego instrukcjach jest przyjęcie przez nas narodzin w rodzinie mlecczów, i yavanów, a nie w tradycji waisznawa.
Wbrew pozorom, nie jesteśmy więc tacy niewinni, za jakich się podajemy, a Papapurusza należycie wykonuje dane mu przez Pana obowiązki, przypominając nam o konsekwencjach takiej cielesnej i egoistycznej mentalności. W jakim stopniu podlegamy tym reakcjom karmicznym, to już inna sprawa, zależna od wielu czynników, m.in. od tych wymienionym w poprzednim wpisie, gdzie istnieją zarówno okoliczności łagodzące, jak i zaostrzające wymiar kary.