Teraz jest 28 mar 2024, o 17:29


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 10:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kunja Devata dasa napisał(a):
dla mnie ta wolna wola nie jest dokońca taka "wolna"
i wydaje się być przymuszeniem do pewnego działania
wolną wole postrzegam jako działanie w dowolny sposób bez żadnych konsekwencji
a ta wolna wola którą posiadamy podobna jest kwestii: możesz zrobić zle albo dobrze
na zasadzie Bóg mówi masz tu milion dolarów i rób co chcesz ale za zle wydaną kasę
zostaniesz skazany na śmierć więc jaką mozna mieć wole trzeba niestety wybrać obcje bez kasy bo ja nie podiął bym się takiego ryzyka i pozostaje żyć od pierwszego do pierwszego,mówić codziennie paciorek może kiedyś zabiorą w lepsze miejsce :wink:


To jest ważna kwestia i dobry argument. Dlatego dziękuję, że zechciałeś się nimi z nami podzielić Prabhu. :)

Ja rozumiem to w taki sposób, że tylko Kryszna jest svarat (w pełni niezależny). Wolna wola jest atrybutem Kryszny, który tylko w niewielkim stopniu podziela jivatma. Z tego punktu widzenia, nasza wolna wola jest zawsze ograniczona, bo jako energia Kryszny, zawsze jesteśmy od Niego zależni.

To On jest przyczyną zarówno naszej egzystencji, jak i przyczyną wszystkich przyczyn. Jako mówi Bhagawatam 1.1.1, bycie w pełni niezależnym (svarat), czyli inaczej posiadanie nieograniczonej wolnej woli, oznacza bycie przyczyną wszystkich przyczyn.

Pomyślmy przez chwilę; jeżeli nie jesteśmy jedyną i ostateczną przyczyną kreowania rzeczywistości, to nie jesteśmy prawdziwie niezależni. Innymi słowy, zakres naszej wolnej woli jest definiowany zakresem naszej konstytucjonalnej pozycji, jako marginalnej energii Kryszny. Marginalna energia oznacza, że i wolna wola jest marginalna.

Dlatego, z metafizycznego punktu widzenia, ogranicza się ona do wyboru Kryszna - maya, które to opcje znajdują się po obu stronach tej marginalnej linii. Oczywiście energia iluzoryczna jest także tożsama z Kryszną, a więc praktyce, nie mamy innego wyboru poza Kryszną, ale to już jest inna kwestia.

Jivatma nie jest, i nigdy nie będzie przyczyną wszystkich przyczyn, i z tego względu nigdy nie będziemy w pełni niezależni, czyli inaczej, nigdy nie będziemy... Bogiem. Dlatego nasza wątpliwość wynika z zazdrości o pozycję Boga, a nie o nic innego.

Osobiście dla mnie, nie ma znaczenia, jaki jest zakres mojej wolnej woli, jeżeli zakres moich wyborów umożliwia mi stanie się szczęśliwym. Innymi słowy, posiadanie wolnej woli jest na tyle ważne, na ile robienie z niej pożytku czyni mnie szczęśliwym.

Jeżeli szklanka jest pełna, to nie ma sensu narzekać, że nie może pomieścić ona całego oceanu. Nawet wypełniona całym oceanem, szklanka będzie nadal, i tak samo pełna. W ten sam sposób, jeżeli sat-cit-ananda jiva jest w pełni wypełniona szczęściem, to jaki jest sens narzekania, że nie może doświadczyć szczęścia, które wylewałoby się poza jej zakres doświadczania tego szczęścia, czyli poza jej naturę? Co więcej, natura anandy wynikającej z premy, jest nieograniczona i zawsze się ona zwiększa, a więc tym bardziej nie mamy się o co martwić. :)

Na pewno wiele rzeczy mi umknęło, ale pisałem to w kilka minut, bo muszę lecieć do pracy... Ciao! :)

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 12:08 

Dołączył(a): 20 gru 2009, o 12:05
Posty: 130
:twisted: napisał(a):
Osobiście dla mnie, nie ma znaczenia, jaki jest zakres mojej wolnej woli, jeżeli zakres moich wyborów umożliwia mi stanie się szczęśliwym. Innymi słowy, posiadanie wolnej woli jest na tyle ważne, na ile robienie z niej pożytku czyni mnie szczęśliwym.
Powiedział gruby Ted do swoich kumpli, a potem swym przepitym głosem gromko zawołał.
- Pani Zosiu, jeszcze po dwa piwa, tylko z dużą pianką.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 15:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Auttareya napisał(a):
:twisted: napisał(a):
Osobiście dla mnie, nie ma znaczenia, jaki jest zakres mojej wolnej woli, jeżeli zakres moich wyborów umożliwia mi stanie się szczęśliwym. Innymi słowy, posiadanie wolnej woli jest na tyle ważne, na ile robienie z niej pożytku czyni mnie szczęśliwym.
Powiedział gruby Ted do swoich kumpli, a potem swym przepitym głosem gromko zawołał.
- Pani Zosiu, jeszcze po dwa piwa, tylko z dużą pianką.


He he he! :)

- Pani Tosiu skalpel! - zażądał stojący przy stole operacyjnym chirurg, wyskrobując z wnętrza grubego, ale tym razem niezbyt szczęśliwego Teda, szczątki jego poważnie marskiej wątroby alkoholika i przeszczepiając mu, ofiarowaną anonimowo, animowaną wątrobę Koziołka Matołka.

- Wbrew powszechnych opiniom - filozofował sanitariusz, pan Tolek, przytrzymując swoim wielkimi łapskami wierzgającego żwawo na ekranie Koziołka Matołka - szczęście, ananda posiada swój obiektywny wymiar, niezależnie od naszych subiektywnych o nim wyobrażeń.

- Że co proszę? - zapytała grzecznie, pielęgniarka pani Hela.

Po jakimś czasie...

- Panie Tedzie, a może ma pan ochotę na pana ulubione piwko z dużą pianką? - zapytała z troską w głosie, pani Hela.

- ............... - gromkim głosem odpowiedziała jej cisza.

- Czy coś z nim nie tak, panie doktorze?

- Ależ gdzie tam, pani Helu! Wszystko jest w jak najlepszym porządku, pani Helu. Operacja udała się w 100%, tylko pacjent nie przeżył - odpowiedział z wielką dumą, uszczęśliwiony swoim sukcesem zawodowym chirurg.

- Niech mu piwko służy w niebie i dostarczy mu tyle szczęścia i radości, co tutaj ... - przeżegnała się pani Hela, potrójnie na krzyż.

- Amen, pani Helu, amen. No to co, po piwku, pani Helu? - szarmancko, i z dużą dozą zalotności zapytał lekarz.

- Ależ oczywiście panie Stefanie! Przecież piwko jeszcze nikomu nie zaszkodziło hi hi hi hi hi... - odpowiedziała wyraźnie szczęśliwa pani Hela, niestety, w jasny sposób nie wykazując zbyt głębokiego zrozumienia związków przyczynowo-skutkowych, nie wspominając już o duchowej naturze anandy.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 17:14 

Dołączył(a): 20 gru 2009, o 12:05
Posty: 130
Reinkarnacja –
W ciele koziołka manifestacja.

Ta zabawa nie jest zdrowa.
Lepiej szukać Pacanowa.
Westchnął cicho nasz koziołek
i znów poszedł biedaczysko
po szerokim szukać świecie
Kogoś, Kto jest bardzo blisko.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 10 wrz 2010, o 18:04 
Sponsorzy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2006, o 20:09
Posty: 770
Lokalizacja: Legnica
Pikne to Pany kochane, oj pikne!
A może by tak rozpocząć nowy wątek na tym forum pt: Satyra w bhakti yodze i nie tylkko ?

...wszak w satyrze dużo prawdy się kryje :wink:

_________________
Gauranga!!!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 13:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 gru 2008, o 16:44
Posty: 172
Lokalizacja: Buddyzm
Witam,
(Podczas mojej nieobecności dyskusja rozwinęła się na 4 strony postów, jeśli coś dubluję to przepraszam).

Madhavcaran napisał(a):
To, ze Pan Kryszna wie, jakich dokonasz wyborów, nie odbiera im wolności, wagi i sensu.


Ale skoro już obecnie dokładnie wiadomo co ja będę robił w dalekiej przyszłości, to kto tak naprawdę podejmuje decyzję? Jestem albo ofiarą bezosobowego prawa przyczyny i skutku, albo planu Kryszny. Ja nie jestem reżyserem, jestem aktorem, lub wręcz "kukiełką" której ruchami kieruje ktoś lub coś innego. Jestem jak robot, który ma wpisany program który bezwładnie wykonuje. Nie chcę tego! :(

Purnaprajna napisał(a):
Odnośnie ogromu perspektywy, to prosta analogia mogłaby być taka, że patrząc na małą mrówkę, wiemy w jakim kierunku ona idzie, i jakie przeszkody napotka na swej drodze, na długo przedtem zanim ona sama je napotka. Dodajmy do tego fakt, że znamy cel jej żwawego marszu i pragnienia (szukanie jedzenia?), i już, bez żadnej potrzeby wpływania na wolną wolę mrówek jesteśmy "wszechwiedzący". W świecie mrówek, i dla mrówek, oczywiście. :)

W takiej sytuacji, widząc jadący w przeciwnym kierunku walec drogowy, możemy łatwo przewidzieć, co się za chwilę stanie. Oczywiście, mrówka stratuje i kompletnie zmiażdży walec! ;) Teraz pomnóż to doświadczenie przez niezliczoną ilość żywych istot, w niezliczonej ilości wszechświatów, i niezliczoną ilość atomów w tych wszechświatach, a wynik, który otrzymasz będzie ułamkiem ułamka, cząsteczki cząstki wszechwiedzy Śri Kryszny. :)


Wg mnie to nie jest takie proste, jest dużo zmiennych czynników, a ludzie (już nie mówiąc o mrówkach) nie zawsze podejmują najlepszą decyzję, mogą iść trochę dłuższą drogą, może w między czasie spaść deszcz, może ją coś po drodze zjeść.
Słyszeliście pewnie o teorii chaosu? Czasem nawet niewielka zmiana czynników początkowych może mieć drastyczny wpływ na cały układ.

Purnaprajna napisał(a):
co i kiedy zjeść, gdzie się przespać i jak obronić mrowisko, w którym się rozmnaża.


W mrowisku rozmnaża się tylko królowa.

:wink:

Ad rem dodam, że chodzi mi o prawdziwą wolną wolę, nie chodzi mi o zabawy w stylu: świat materialny jest zniewoleniem, a duchowy wolnością (to jest myślę dla wszystkich, zarówno hinduistów jak i buddystów oczywiste). Pytam o to czy sami wybieramy kiedy w świat duchowy się zagłębić, czy jest to nam "narzucane"
(czy to przez Krysznę, czy to przez prawo przyczynowo-slutkowe).

Purnaprajna napisał(a):
Auttareya napisał(a):
Podziękowania, a także pełne szacunku pokłony należą się także Damianowi907. To z jego inspiracji i interesujących pytań powstała ta duskusja.


Cenna uwaga drogi Prabhuji, za którą dziękuję, jednocześnie przyłączając się do szczerych podziękowań dla Damiana. Kryszna inspiruje nas czasami, na wiele zaskakujących sposobów. :)


Zawsze do usług :mrgreen:

_________________
http://www.buddyzm.edu.pl


Ostatnio edytowano 11 wrz 2010, o 13:41 przez Damian907, łącznie edytowano 1 raz

Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 13:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
Damian907 napisał(a):
Madhavcaran napisał(a):
To, ze Pan Kryszna wie, jakich dokonasz wyborów, nie odbiera im wolności, wagi i sensu.


Ale skoro już obecnie dokładnie wiadomo co ja będę robił w dalekiej przyszłości, to kto tak naprawdę podejmuje decyzję? Jestem albo ofiarą bezosobowego prawa przyczyny i skutku, albo planu Kryszny. Ja nie jestem reżyserem, jestem aktorem, lub wręcz "kukiełką" której ruchami kieruje ktoś lub coś innego. Jestem jak robot, który ma wpisany program który bezwładnie wykonuje. Nie chcę tego! :(


Wiadomo komu?
To ty podejmujesz decyzję, mimo że Kryszna wie, jaka ona będzie. Czego nie rozumiesz? On jej nie podejmuje, nie zmusza cię do niczego, On tylko widzi, co zrobisz.
A jeśli jesteś ofiarą czegokolwiek, to swoich przeszłych decyzji, a nie prawa, które porządkuje te decyzje i ich skutki.

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 13:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 gru 2008, o 16:44
Posty: 172
Lokalizacja: Buddyzm
Purnaprajna napisał(a):
humanoid napisał(a):
Nasza wolna wola nie jest mocą sprawczą, bo Kryszna jest niezależny, i może to na szczęście :idea: , bo ilu naprawdę pragnie służby dla Kryszny, tak sami z siebie?


To rzeczywiście głęboki wgląd, bo wyobraźmy sobie tylko, gdzie byśmy się teraz znajdowali, jeżeli jedynie nasza wolna wola byłaby najwyższą instancją przyzwalającą, i wprowadzającą wszystko w ruch. Płacz i zgrzytanie zębów! :twisted: A tak, Pan Kryszna łaskawie, nie sankcjonuje rzeczy, które mogłyby zaszkodzić naszej wątłej roślince bhakti, którą tak łaskawie otrzymaliśmy od Śrila Prabhupada i Kryszny.


Ale jak to się ma do okrucieństwo które występują na świecie? Na holocaust też było "przyzwolenie" Kryszny?

Purnaprajna napisał(a):
Jako mówi Bhagawatam 1.1.1, bycie w pełni niezależnym (svarat), czyli inaczej posiadanie nieograniczonej wolnej woli, oznacza bycie przyczyną wszystkich przyczyn.


Drugą opcją jest wyjście poza przyczynę i skutek i ta jest mi osobiście bliższa.

Madhavcaran napisał(a):
Wiadomo komu?
To ty podejmujesz decyzję, mimo że Kryszna wie, jaka ona będzie. Czego nie rozumiesz? On jej nie podejmuje, nie zmusza cię do niczego, On tylko widzi, co zrobisz.
A jeśli jesteś ofiarą czegokolwiek, to swoich przeszłych decyzji, a nie prawa, które porządkuje te decyzje i ich skutki.


Czyli jednak determinizm?

_________________
http://www.buddyzm.edu.pl


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 15:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Damian907 napisał(a):
[Ale jak to się ma do okrucieństwo które występują na świecie? Na holocaust też było "przyzwolenie" Kryszny?

Jak najbardziej. Kryszna w swych aspekcie Paramatmy (Nadduszy), sankcjonuje pragnienia żywej istoty (biorąc pod uwagę jej przeszłe czyny), które następnie wprowadzane są w życie, przez będącą jedną z energii Kryszny, naturę materialną, czyli 3 guny: dobroć, pasję i ignorancję.

Okrucieństwo jest pragnieniem niektórych żywych istot (a nie Kryszny), i dlatego stwarzane są odpowiednie warunki, w których mogłyby je spełnić, znęcając się nad osobami, które w poprzednich wcieleniach, też znęcały się nad innymi żywymi istotami. Czasami taka nagromadzona ugra-karma, staje się masowa, i przyjmuje formę np. wojny światowej.

Damian907 napisał(a):
Purnaprajna napisał(a):
Jako mówi Bhagawatam 1.1.1, bycie w pełni niezależnym (svarat), czyli inaczej posiadanie nieograniczonej wolnej woli, oznacza bycie przyczyną wszystkich przyczyn.


Drugą opcją jest wyjście poza przyczynę i skutek i ta jest mi osobiście bliższa.


Nie ma czegoś takiego w filozofii. Jeżeli nie byłoby przyczyny i skutku, to i nie byłoby świadomego podmiotu ustanawiającego powyższą tezę, czyli Ciebie (pramata), ani też przedmiotu wiedzy (prameya) i źródła wiedzy (pramana). Musi być osoba, interakcja i rezultat, którym w tym przypadku, jest zakładana przez Ciebie teza. A to już jest związek przyczynowo-skutkowy.

Chyba, że wierzysz w to, że Cię nie ma. Nie dziw się jednak, jeżeli ludzie pokazywaliby Cię palcami (dowodząc tym samym, że istniejesz), i nikt nie brałby Cię na poważnie. No, chyba oprócz grona lekarzy specjalistów. Dla nich, tego typu przypadek, byłby prawdopodobnie, nie lada gratką. Oczywiście, mówię o tym wyłącznie hipotetycznie, bo jestem pewien, że w to nie wierzysz. :)

Można spierać się o naturę przyczyny i skutku, czy na temat ich wzajemnych relacji, ale sama idea, próby dowodzenia nieistnienia związków przyczynowo-skutkowych na gruncie logiki, gdzie "coś" musi wynikać z "czegoś", wydaje się po prostu bardzo zabawnym pomysłem. :)

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Damian907 napisał(a):
Wg mnie to nie jest takie proste, jest dużo zmiennych czynników, a ludzie (już nie mówiąc o mrówkach) nie zawsze podejmują najlepszą decyzję, mogą iść trochę dłuższą drogą, może w między czasie spaść deszcz, może ją coś po drodze zjeść.
Słyszeliście pewnie o teorii chaosu? Czasem nawet niewielka zmiana czynników początkowych może mieć drastyczny wpływ na cały układ.


Wszystko jest energią Kryszny, i nie ma niczego, czego nie byłby On świadomy, i z czym nie byłby tożsamy i jednocześnie od czego nie byłby różny. Wszystkie czynniki o którym mówisz, czy to deszcz, inna droga, czy jedzenie są zaledwie Jego zewnętrzną energią, której jest zawsze świadomy, tak ja Ty jesteś świadomy swoich palców, i tego, co wystukują one na klawiaturze, w celu przekazania nam na odległość swoich myśli. Idea "chaosu" czy "przypadku" we wszechświecie, czy w naszym życiu, jest tylko jeszcze jednym, racjonalizującym usprawiedliwieniem naszej ignorancji i niewiedzy na temat wszech-przenikającej Prawdy Absolutnej, czyli Kryszny i ustanowionych przez Niego praw natury.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 16:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Damian907 napisał(a):
Czyli jednak determinizm?

Czy w ogóle czytałeś wyjaśniające tę kwestię posty w tym wątku, Damianie? Determinizm i wolna wola mają miejsce jednocześnie.

Jeżeli chcesz coś zrozumieć, to musisz być uważny i poświęcić temu całą swoją uwagę. W innym przypadku, nie otrzymasz oczekiwanego rezultatu i będziesz jedynie skakał z forum na forum, i marnował ludziom czas.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 11 wrz 2010, o 17:03 

Dołączył(a): 20 gru 2009, o 12:05
Posty: 130
Damian907 napisał(a):
Słyszeliście pewnie o teorii chaosu? Czasem nawet niewielka zmiana czynników początkowych może mieć drastyczny wpływ na cały układ.

Słów chaotycznych na temat chaosu kilka.

Jedną z najbardziej niezwykłych cech otaczającej nas rzeczywistości jest to, że posiada ona nieskończoną głębię. Im bardziej ktoś zagłębiać się będzie w detale rzeczywistości, tym detali tych jest coraz więcej.
Ilość szczegółów rzeczywistości jest niezgłębiona, a każdy szczegół jest bramą do nieskończonej ilości dalszych szczegółów i tak dalej w nieskończoność. Nie ma granic chwał Stwórcy, który przenika te wszystkie z możliwych aspektów rzeczywistości tak jak nić, która łączy nanizane na nią perły.

Nawet najmniejsze ziarenko piasku jest niepojętym tworem Boga i może być studiowane przez procesy wstępujące (współczesna nauka) w nieskończoność, albowiem zawiera w sobie swoiste odbicie uniwersalnych prawd rzeczywistości i niczym kropelka z oceanu jest swoistym oceanem samo w sobie.
Dlatego zwolennicy procesów zstępujących (Wielbiciele) nigdy nie odrzucają osiągnięć i inspiracji współczesnej nauki. Po prostu patrzą na te osiągnięcia z innej, teistycznie alternatywnej perspektywy i koncentrują esencję swej uwagi na Bogu.

Jeśli ilość komplikacji szczegółów obserwowanych zjawisk przekracza możliwości dedukcji współczesnych naukowców, to, to nazywane jest chaosem, a prawem rządzącym - przypadek. Jednakże zgodnie z duchem literatury wedyjskiej nie ma przypadku i nie ma chaosu. Wszystko jest doskonałym i kompletnym w sobie, wyrazem boskiego geniuszu.

Nawet źdźbło trawy nie porusza się bez woli Boga.


Drogi Damianie.

Gorąco polecam Ci lekturę Śri Isopanisad, którego Inwokacja oraz komentarz Śrila Prabhupada, swego czasu kompletnie zlasowały mi umysł.
Od tego czasu minęło już 27 lat, a proces lasowania trwa nadal.

Cytuj:
Śri Isopanisad
Inwokacja

om purnam adah purnam idam
purnat purnam udacyate
purnasya purnam adaya
purnam evavaśisyate


om – Kompletna Całość; purnam – doskonale kompletny; adah – ta; purnam – doskonale kompletny; idam – ten zjawiskowy świat; purnat – ze wszechdoskonałego; purnam – kompletna jednostka; udacyate – powstaje; purnasya – Kompletna Całość; purnam – kompletnie; adaya – będąc odjęta; purnam – w kompletnej równowadze; eva – nawet; avaśisyate – pozostaje.

Cytuj:
Najwyższa Osoba Boga jest doskonały i kompletny, i ponieważ jest On kompletnie doskonały, wszystkie emanacje z Niego, takie jak ten świat zjawiskowy, są doskonale wyposażone jako kompletne całości. Cokolwiek jest wyprodukowane z kompletnej całości jest także kompletne w sobie. Ponieważ jest On kompletną całością, nawet chociaż tak wiele kompletnych jedności emanuje z Niego, nadal pozostaje On w kompletnej równowadze.


Kompletna Całość, czyli Najwyższa Prawda Absolutna, jest kompletną Osobą Boga.
Realizacja bezosobowego Brahmana czy Paramatmy (Nadduszy) jest niekompletną realizacją kompletnej całości.
Bóg, Najwyższa Osoba, jest sac-cid-ananda vigraha.
Realizacja bezosobowego Brahmana to realizacja Jego cechy sat, czyli aspektu wieczności, a realizacja Paramatmy czyli Nadduszy jest realizacją Jego cech sat i cit, to znaczy Jego aspektów wieczności i wiedzy.
Dopiero realizacja Boga jako Najwyższej Osoby jest realizacją wszystkich Jego transcendentalnych aspektów sat, cit i ananda, czyli wieczności, wiedzy i szczęścia. Kiedy ktoś osiąga zrozumienie Najwyższej Osoby, realizuje te aspekty Prawdy Absolutnej w kompletnej formie to znaczy vigraha.
Kompletna Całość nie jest pozbawiona formy. Gdyby nie miała formy, czy też gdyby brakowało jej jakiegokolwiek innego aspektu obecnego w stworzeniu powstałym z niej samej, nie mogłaby być doskonała. Kompletna Całość musi zawierać w sobie wszystko, co mieści się w naszym doświadczeniu oraz wszystko, co wykracza poza nie. Inaczej Doskonała Całość nie mogłaby być kompletna.
Kompletna Całość, czyli Bóg, Najwyższa Osoba, ma potężne moce i wszystkie z nich są tak kompletne jak On Sam.
Z tego też powodu, ten zjawiskowy świat jest także kompletny sam w sobie. Dwadzieścia cztery elementy, których ten materialny wszechświat jest tymczasową manifestacją są tak zaaranżowane, aby produkować wszystko niezbędne do utrzymania i nadzorowania tego wszechświata. Żaden inny byt we wszechświecie nie musi czynić żadnego dodatkowego wysiłku w celu jego utrzymania. Wszechświat funkcjonuje według własnej skali czasu, która ustalona jest przez energię Kompletnej Całości i kiedy plan tego czasu staje się kompletny, wtedy to całe jego tymczasowe przejawienie podlega unicestwieniu przez kompletną aranżację Kompletnej Całości.
Wszystkie udogodnienia są dane kompletnym jednostkom (to znaczy żywym istotom), aby umożliwić im realizację Kompletnej Całości.
Wszelkie formy niekompletności są doświadczane przez żywe istoty na wskutek niekompletnej wiedzy o Kompletnej Całości.
Ludzka forma życia jest kompletną manifestacją świadomości żywej istoty, którą osiąga po wielu narodzinach w cyklu narodzin i śmierci. Jeżeli żywa istota, nie zrealizuje swojej kompletności wewnątrz Kompletnej Całości w tym ludzkim życiu, które pobłogosławione jest pełną świadomością, wtedy traci szansę realizacji swojej kompletności i z powrotem wraca do ewolucyjnego cyklu świadomości narzuconego przez prawa materialnej natury.
Ponieważ nie wiemy, że istnieje kompletna aranżacja w naturze dla naszego utrzymania, robimy wysiłki, aby wykorzystywać zasoby natury w celu stworzenia tak zwanego kompletnego życia przyjemności zmysłowej.
Ponieważ jednak żywa istota nie może cieszyć się życiem, bez bycia połączoną z Kompletną Całością, takie mylnie nakierowane życie przyjemności zmysłowych jest traktowane jako iluzja, czy też zwodniczy miraż.
Kiedy ręka jest oddzielona od ciała, może wyglądać jak ręka, ale w rzeczywistości nie jest zdolna do pełnienia żadnej z funkcji ręki.
Podobnie żywe istoty są integralnymi cząstkami Kompletnej Całości i kiedy oddzielone są od Kompletnej Całości, wtedy iluzoryczna reprezentacja kompletności nie może w pełni ich usatysfakcjonować.
Kompletność ludzkiego życia może być zrealizowana tylko wtedy, gdy jest zaangażowana w służbę dla Kompletnej Całości.
Wszelkie inne służby w tym materialnym świecie – czy to społeczne, polityczne, międzynarodowe, a nawet w wymiarze międzyplanetarnym – pozostaną niekompletne tak długo jak długo nie zostaną połączone z Kompletną Całością.
Kiedy wszystko jest połączone z Kompletną Całością, wtedy integralne jej cząstki (żywe istoty) także staną się kompletne w sobie.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 12 wrz 2010, o 08:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
To wspaniały komentarz Śrila Prabhupada! Dziękuję Ci Prabhu za zacytowanie go. :)

A propos cytatów, to poniżej cytuję odpowiedź Suhotry Swamiego na temat determinizmu i indeterminizmu.

Pytanie: "W jaki sposób, możliwe jest jednoczesne istnienie przeznaczenia i wolnej woli?"

Odpowiedź Suhotry Swamiego: "Jest to wyjaśnione w Śrimad Bhagawatam 4.29.26-27. Rzeczywistą wolą żywej istoty jest wybór pomiędzy materią a duchem. Kiedy wybiera ona materię, traci swoją prawdziwą wolność i jest prowadzona przez siły natury. Pośród tych sił (3 gun - mój przypisek) posiada ona względną wolność wyboru.

Przypomina to wolność, w tych skomplikowanych grach komputerowych, które wprowadzają nas w rozległy świat przygód. Jest możliwych wiele zakończeń takiej gry. Ale w ostatecznej analizie, wszystkie te zakończenia były już wcześniej zaprogramowane. Wszystkie zakończenia, czy te dobre, czy te złe są tymczasowe, i z tego powodu nie przynoszą satysfakcji wiecznej duszy."

Wspomniany przez maharadża werset ze Śrimad Bhagawatam 4.29.26-27 brzmi następująco:

"Żywa istota z natury posiada znikomą niezależność i sama może sobie wybrać dobry lub zły los, ale zapominając o swoim najwyższym panu, Osobie Boga, oddaje się siłom natury materialnej. Pod wpływem tych sił utożsamia się z ciałem i – mając na względzie interes tego ciała – przywiązuje się do różnych czynności. Czasami znajduje się pod wpływem siły ignorancji, czasami pasji, a czasami dobroci. Wskutek tego żywa istota otrzymuje różnego rodzaju ciała stosownie do sił materialnej natury."

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 12 wrz 2010, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Divya napisał(a):
Tego wyboru dokonujemy w każdej chwili naszego życia.

To co napisałeś jest niezwykle istotne dla lepszego zrozumienia kwestii wolnej woli. W każdej sekundzie życia czynimy wybory. Co zjeść, gdzie pójść, z kim się zadawać, co zrobić teraz, i w przyszłości itd., itp. Sama zawartość myśli jest już wyborem, na bazie pragnienia duszy.

Pomimo, wydawałoby się, niezliczonych opcji wyborów w świecie materialnym, z metafizycznego punktu widzenia, ten wybór leży jedynie w dwóch, wzajemnie wykluczających się alternatywach: albo połączymy wszystkie wymienione powyżej pragnienia i czyny z Kryszną, z życzliwą intencją sprawienia Mu przyjemności, albo ich z nim nie połączymy, pragnąc satysfakcji jedynie dla siebie.

Raz wybrawszy iluzję (mayę), czyli pragnienie i działanie ignorujące egzystencję Kryszny, i zdecydowanie się na działanie z pozycji najwyższego kontrolera i odbiorcy przyjemności, wszystkie inne materialne wybory są już w tej samej kategorii wyborów względnych, gdyż podejmowane są pod wyłącznym przewodnictwem natury materialnej, na bazie fałszywej tożsamości i jej wyimaginowanej relacji z obiektami zmysłów, co ma niewiele wspólnego z faktycznym stanem rzeczy. Nie ma zatem jakościowej różnicy pomiędzy wyborem i zjedzeniem nieofiarowanego uprzednio Krysznie jabłka, gruszki, śliwki, brzoskwini, czy banana ponieważ wybór, a w tym konkretnym przypadku maya, został już uczyniony, i ostatecznie przyniesie dokładnie ten sam rezultat - kolejne narodziny w materialnym świecie, w kolejnym materialnym ciele. Oczywiście, działając pobożnie, otrzymamy przyjemniejsze ciało i środowisko, niż działając w niepobożny sposób, co jednak nadal nie zmienia faktu, że efekt będzie tak samo tymczasowy, gdyż nie pełnimy transcendentalnej służby oddania dla Pana.

Zmianę pragnień z mayi na Krysznę osiąga się poprzez towarzystwo i słuchanie przekazu czystych wielbicieli Kryszny/Wisznu, oraz poprzez praktyczne wprowadzenia ich nauk w życie, czyli poprzez pełnienie służby oddania. Niemniej jednak, nawet po wybraniu tej drugiej opcji, podobnie jak poprzednio, wybory czynione są bezustannie, w każdym momencie naszej egzystencji.

Różnica pomiędzy tymi alternatywami leży w tym, że wybór mayi, ogranicza nas do działania w rejonie wytyczonym przez 3 guny, na bazie naszych wcześniejszych czynów, co i tak, nawet w najlepszym przypadku sprowadza się ostatecznie do narodzinn, chorób, starości i śmierci, co nigdy nie satysfakcjonuje duszy, natomiast wybór Kryszny, stawia nas na pozycji zgodnej z naszą nieśmiertelną naturą miłowania Boga, poza wpływem warunkowych i bezlitosnych dyktatów, będącej pokorną sługą Kryszny, mayi.

I nie, szatan nie istnieje. Chciałoby się zwalić odpowiedzialność za własne wybory na zalatującego siarką, pana z rogami i ogonem, cwaniaczku, co? Sprytne, ale niechętnie. Bardzo niechętnie. :mrgreen:

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Czy Pan Kryszna wie WSZYSTKO?
PostNapisane: 12 wrz 2010, o 10:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
Damian907 napisał(a):
Madhavcaran napisał(a):
Wiadomo komu?
To ty podejmujesz decyzję, mimo że Kryszna wie, jaka ona będzie. Czego nie rozumiesz? On jej nie podejmuje, nie zmusza cię do niczego, On tylko widzi, co zrobisz.
A jeśli jesteś ofiarą czegokolwiek, to swoich przeszłych decyzji, a nie prawa, które porządkuje te decyzje i ich skutki.


Czyli jednak determinizm?


Co w moim poście kazało ci wywieść ten wniosek? Czy kiedy coś ukradniesz (wcześniejsza decyzja) i po kilku miesiącach znajdziesz się w kiciu, albo przyjdzie policja i wyskoczysz przez okno, to to jest determinizm czy przeżywanie efektów swoich decyzji?

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 90 ]  Moderatorzy: Trisama, Morderatorzy Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL