Teraz jest 29 mar 2024, o 12:33


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Dobro i zło, a karma i samsara?
PostNapisane: 18 kwi 2010, o 20:49 

Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 18:59
Posty: 9
Czy istota jest samsaryczna, uwikłana w karmę (dobrą i złą) na skutek oddalenia od Kryszny?
Czy odejście od Kryszny jest wynikiem uwarunkowania umysłu w dualistycznej percepcji podziału?
Wreszcie, czy praca z umysłem i wyrzeczenie się własnych poglądów na rzecz oddania woli Kryszny
bez pragnienia czegokolwiek w zamian dla siebie wyzwala z prawa karmy, samsary i fałszywego ego?

Czy jest możliwa służba oddania bez pracy z umysłem, będąc przez niego opętanym i uwarunkowanym wszelkimi materialnymi popędami?

Czy sednem rzeczywistego oddania Krysznie jest bezpośrednie obcowanie z Nim tu i teraz, duchowa świadomość Jego wszechobecności i bliskości, będącą ostatecznym wyzwoleniem i schronieniem?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Dobro i zło, a karma i samsara?
PostNapisane: 19 kwi 2010, o 07:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
Daniel_De_Moya napisał(a):
Czy istota jest samsaryczna, uwikłana w karmę (dobrą i złą) na skutek oddalenia od Kryszny?
Czy odejście od Kryszny jest wynikiem uwarunkowania umysłu w dualistycznej percepcji podziału?
Wreszcie, czy praca z umysłem i wyrzeczenie się własnych poglądów na rzecz oddania woli Kryszny
bez pragnienia czegokolwiek w zamian dla siebie wyzwala z prawa karmy, samsary i fałszywego ego?

Czy jest możliwa służba oddania bez pracy z umysłem, będąc przez niego opętanym i uwarunkowanym wszelkimi materialnymi popędami?

Czy sednem rzeczywistego oddania Krysznie jest bezpośrednie obcowanie z Nim tu i teraz, duchowa świadomość Jego wszechobecności i bliskości, będącą ostatecznym wyzwoleniem i schronieniem?

Czy mógłbyś najpierw przedstawić swoje, twojej ścieżki, opinie w tych kwestiach? Te pytania świadczą bowiem o tym, że nie od dziś się zajmujesz teologią.

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Dobro i zło, a karma i samsara?
PostNapisane: 19 kwi 2010, o 09:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Daniel_De_Moya napisał(a):
Czy istota jest samsaryczna, uwikłana w karmę (dobrą i złą) na skutek oddalenia od Kryszny?

Tak.

"W taki oto sposób podąża żywa istota ścieżkami życia w tym materialnym świecie, ciesząc się trzema siłami natury. Tak oto doświadcza dobra i zła pośród różnych gatunków, a przyczyną tego jest jej obcowanie z naturą materialną." (Bhagavad-gita 13.22)

Ten stan kończy się w momencie całkowitego podporządkowania się Krysznie:

"Poprzez takie zaangażowanie w służbę oddania dla Pana, wielcy mędrcy albo wielbiciele uwalniają się od skutków swojego działania w tym materialnym świecie, a tym samym od cyklu narodzin i śmierci. W ten sposób mogą osiągnąć stan wolny od wszelkich trosk (poprzez powrót do Boga)." (Bhagavad-gita 2.51)


Daniel_De_Moya napisał(a):
Czy odejście od Kryszny jest wynikiem uwarunkowania umysłu w dualistycznej percepcji podziału?

Przyczyną odejścia jest pragnienie posiadania niezależności od Kryszny, potocznie zwane zazdrością. Nie jest to naturalny stan egzystencji jivy, podobnie jak nienaturalnymi są starania ręki, aby w samodzielny sposób nakarmić samą siebie, zamiast żołądka. Efektem tego odejścia jest materialny dualizm w dwóch formach (zgodnie z opinią Śrila Jivy Gosvamiego):

- dualizm przeciwstawień takich jak dobro i zło, ciepło i zimno, piękno i brzydota, czy bogactwo i bieda. Ta forma dualizmu jest tymczasowa, gdyż podlega zmianom i zniszczeniu pod wpływem czasu.

- dualizm wynikający z postrzegania całego materialnego świata jako oddzielonego lub niezależnego od Kryszny. Jest to stan halucynacji jivy.

Powyższe, oparte na tymczasowości i iluzoryczności, dwa typy dualizmu są przekraczane w momencie pełnienia służby oddania dla Kryszny. Jiva przestaje być wtedy uwikłana w karmę i sytuuje się w duchowym szczęściu (ananda) duchowej świadomości.

Jiva jest z natury sat-cit-ananda (wieczna, posiadająca pełnię wiedzy i szczęścia). Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Goswami wyjaśnia, że w zależności od punktu widzenia i podkreślanego aspektu, dualistyczna świadomość może posiadać różne nazwy. Jest ona zwana mayą (iluzją) z punktu widzenia aspektu wiedzy, viyogą (oddzieleniem) z punktu widzenia wieczności i świadomości, oraz abhakti (brakiem miłosnego oddania) z punktu widzenia wieczności, wiedzy i szczęścia.

Niedualną rzeczywistość (advaya-tattva), czyli Prawdę Absolutną osiąga się przez poznanie tej jednej, niedualnej substancji czy istoty, posiadającej jednocześnie aspekt Brahmana, Paramatmy i Bhagavana. Tą Istotą jest właśnie Kryszna.

Powyższe kwestie są wyjaśnione w szczegółach w książkach A.C. Bhaktivedanta Prabhupady, założyciela Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny (ISKCON). Większość przetłumaczonych na język polski książek Śrila Prabhupada można przeczytać i znaleźć pod tym linkiem: http://biblioteka.nama-hatta.pl/index.htm
Daniel_De_Moya napisał(a):
Wreszcie, czy praca z umysłem i wyrzeczenie się własnych poglądów na rzecz oddania woli Kryszny bez pragnienia czegokolwiek w zamian dla siebie wyzwala z prawa karmy, samsary i fałszywego ego?

A czy zakończona pełnym sukcesem terapia pacjenta w szpitalu psychiatrycznym, twierdzącego uprzednio, że jest Napoleonem Bonaparte wyzwala go z wszelkich problemów i uciążliwości spowodowanych przez jego chorobę? Z pewnością tak.

Daniel_De_Moya napisał(a):
Czy jest możliwa służba oddania bez pracy z umysłem, będąc przez niego opętanym i uwarunkowanym wszelkimi materialnymi popędami?

Opisany przez Ciebie powyżej stan umysłu jest wspólny dla wszystkich uwarunkowanych żywych istot. Dlatego jest to punkt startowy także dla osób pragnących rozpocząć proces sadhana-bhakti, czyli procesu pełnienia uregulowanej służby oddania dla Kryszny, pod przewodnictwem mistrza duchowego.

Daniel_De_Moya napisał(a):
Czy sednem rzeczywistego oddania Krysznie jest bezpośrednie obcowanie z Nim tu i teraz, duchowa świadomość Jego wszechobecności i bliskości, będącą ostatecznym wyzwoleniem i schronieniem?

Jak najbardziej. Praktyczną tego manifestacją jest bezustanne pełnienie służby oddania, pozbawione pragnienia osobistej korzyści i bezosobowego wyzwolenia.

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Dobro i zło, a karma i samsara?
PostNapisane: 19 kwi 2010, o 10:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
Purnaprajna napisał(a):
Przyczyną odejścia jest pragnienie posiadania niezależności od Kryszny, potocznie zwane zazdrością. Nie jest to naturalny stan egzystencji jivy, podobnie jak nienaturalnymi są starania ręki, aby w samodzielny sposób nakarmić samą siebie, zamiast żołądka.


Pozwolisz, że nie do końca się zgodzę z tym poglądem, a może tylko go rozwinę.
Otóż musimy pamiętać, że żywa istota, czy to potencjalnie (jako wcielona jiva w tym świecie), czy realnie (jako czysta atma w świecie duchowym), posiada cechy Najwyższego, Pana Kryszny. W maleńkiej ilości, ale posiada, prawda? Ma więc też Jego cechę wolnej woli oraz niezależności, oraz chęć cieszenia się jako centrum, odbiorca. Więc czy to zazdrość (cecha negatywna w tutejszym, materialnym rozumieniu, a rzeczy negatywnych nie ma w świecie duchowym. Czy jest wiec ona tam ok? ), czy naturalny stan rzeczy?

Jak sądzisz, czy nie pełniejszym, głębszym wyjaśnieniem byłoby wyjście od tego teologicznego faktu (posiadania cech Kryszny) i uznanie, że odejście od Niego, kiedy jeszcze byliśmy z Nim w świecie Absolutu, było skorzystaniem z tej cechy wolnej woli, aby zrealizować drzemiącą w nas cechę/potrzebę niezależności i przyjmowania radości, zamiast/obok jej dawania?

W tym wyjaśnieniu nie ma antagonizmu między nami a Nim, jest tylko spełnienie naszej naturalnej cechy, uszanowanie naszej wolnej woli przez Niego, stworzenie nam możliwości jej zrealizowania, ale jednocześnie danie możliwości zrozumienia czegoś :) i powrotu na oryginalne, wieczne miejsce naszej egzystencji. Jak uważasz?

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Dobro i zło, a karma i samsara?
PostNapisane: 19 kwi 2010, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lis 2006, o 18:21
Posty: 1863
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Oczywiście zgadzam się z tym co piszesz. Nieporozumienie polega na tym (jeżeli w ogóle jest jakieś nieporozumienie), że mówiąc o "pragnieniu posiadania niezależności od Kryszny" mam na myśli nieprawidłowe wykorzystanie wolnej woli, a nie absencję wolnej woli u jivy. Jeżeli wolimy służenie Krysznie to jest to miłość, jeżeli tego nie wolimy, a zamiast tego chcemy, aby nasza egzystencja nie była w żaden sposób zależna od Kryszny, to jest to potocznie zwane zazdrością, zawiścią lub nienawiścią.

W ten sposób, setki razy, Śrila Prabhupada używa słowa "zazdrość" opisując naszą obecną sytuację, w której z własnej, nieprzymuszonej woli odrzucamy świadomość Kryszny. Użycie potocznego słowa "zazdrość", natychmiast pozwala każdemu zrozumieć, o co w istocie chodzi (bo każdy z nas może bezpośrednio odnieść się do tego uczucia), zapobiegając przy tym niepotrzebnego dzielenia włosa na czworo i wikłania się, w nigdy nie mającą końca dyskusję na temat upadku jivy, co jak wiemy od Śrila Prabhupada, nie jest konieczne, aby wrócić do Kryszny.

Przykładowo w znaczeniu do ŚB 3.27.20 Śrila Prabhupada wyjaśnia: "Bhagavad-gita (7.27) mówi, iccha-dvesa-samutthena. W żywej istocie rodzą się dwie skłonności. Pierwszą z nich jest iccha, czyli pragnienie panowania nad materialną naturą lub bycia tak wielkim jak Najwyższy Pan. Każdy chce być największą osobistością tego materialnego świata. Dvesa znaczy "zawiść". Osoba, która zazdrości Krsnie, czyli Najwyższej Osobie Boga, myśli: "Dlaczego Krsna miałby być wszystkim? Ja jestem równie dobry jak On." Te dwa elementy – pragnienie bycia panem i zazdroszczenie Panu – są pierwotną przyczyną materialnej niewoli."

_________________
Prasadam blog mojej żony Vairagya-laksmi dd: http://www.purevege.com/
Foto galeria mojej żony: http://www.flickr.com/photos/48823311@N03/
Mój blog: http://purnaprajna.blogspot.com/
Moja muzyka: http://www.acidplanet.com/artist.asp?so ... 069&T=6461


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Dobro i zło, a karma i samsara?
PostNapisane: 19 kwi 2010, o 12:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 07:49
Posty: 354
Być może nie bardzo odpowiada mi to słowo, bo implikuje istnienie pewnej wrogości między duszą decydującą się zakosztować, jak to jest być Kryszną, a Nim właśnie. No cóż, język nie jest doskonały i trzeba doprecyzowywać.

_________________
"Racja nic nie znaczy, gdy nie jest poparta siłą"


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł: Re: Dobro i zło, a karma i samsara?
PostNapisane: 2 maja 2010, o 15:12 

Dołączył(a): 31 gru 2008, o 05:30
Posty: 893
Daniel_De_Moya napisał(a):
Czy istota jest samsaryczna, uwikłana w karmę (dobrą i złą) na skutek oddalenia od Kryszny?



tak.
Ale istota nie jest "samsaryczna". Dokadnie mowiac istota jest nie-samsaryczna:) Jest SAT CZIT ANADNA. Wieczna, pelna wiedzy, szczsiwa- jedynie w skutek zapomninia o Krysznie i swej wlasnej pozycji, przjecia faszywego ego, przyjmuje kolejne wcielenia. Jednak, nie mozna powiedziec ze istata "jest" samsarcyzna, tak jak nie mozna powiedziec ze czlowiek jest "pijakiem", raczej ze w niktrych okolicznosach BYWA..

Daniel_De_Moya napisał(a):

Czy odejście od Kryszny jest wynikiem uwarunkowania umysłu w dualistycznej percepcji podziału?


Najpierw jest decyzja, potem jest uwarnkwanie umyslu. Umysl sam nie dycyduje co juz omawialismy. jest martwy, podaza za decyzja. Lew Tosutoj; "czlowiek ma taka moralnosc i filofie- jaka sluzy relazcje jego celom" czyli najpierw decyzja potem dorabiamy filofie, doktryne, czy uwarnkwanie i iluzje.

Daniel_De_Moya napisał(a):

Wreszcie, czy praca z umysłem i wyrzeczenie się własnych poglądów na rzecz oddania woli Kryszny
bez pragnienia czegokolwiek w zamian dla siebie wyzwala z prawa karmy, samsary i fałszywego ego?


Czlowiek po przjecie sluzby oddania, wcale nie pozbywa sie wlasnych pogadow. Wlasciwie dopiero wtedyu zaczyna rozrzniac co jest jego wlansym pogadem, dostrzega swoje wlasne sedno, Nigdy ie traci indywuduansci. Tak jak Ardzuna w Gicie, nie pzrestyaje byc soba, dalej jest wojownikiem...

Podstawa bhakti na poczatku jest WIEDZA. Moim skromnym zdaniem tzreba zdobywac wiedze. Bo wiele rzeczy odnscie Suzby Oddania i Boga moze byc tylko naszym wybrazniem. Zamiast wiec myslec lepiejzdobywac wiedze o sciezce bahkti. Tym bardziej jesli ktos ma inklinacjie w tym kiernku.

W zwiazku ztym tzeeba miec tez Cierpliwosc. Upadesamrita, tekst 3.,

Cierepiwosc jest bardzo wazna. Nie wsztsko odrazu zrzumimy. Cierpiwosc wzdem wiedzy o Bogu, Jego samego i nawet nas samych i naszych ograniczen. Tak czy siak tzreba dzilac ale z cieriowscia.

Pozatym wiedza tertyczna za malo. Dlatego zacheca sie u nas do relazjacji poprez intonowanie Maha- mantry Haree Kryszna...


Daniel_De_Moya napisał(a):
Czy jest możliwa służba oddania bez pracy z umysłem, będąc przez niego opętanym i uwarunkowanym wszelkimi materialnymi popędami?


Wsztsko jest mozliwe. Umysl jest tylko jednym narzedziem. Z regoly w pratyce Jogi zacheca sie do kontroli umyslu. Np; Gita .

Jednak jesli Kryszna zechce osoba opetana zlym umyslem tez moze zaczac Go wibic. Dla Boga nic niejest nie mozliwe. Nawet Demony moga zostac wyzwolne np; walczacz Kryszna.

Jednakl dla nas poleca sie z regoly..



06.05 Poprzez własny umysł człowiek musi wyzwolić się, a nie degradować. Umysł jest przyjacielem uwarunkowanej duszy, ale też i jej wrogiem.
06.06 Dla tego, kto pokonał umysł, umysł ten jest najlepszym przyjacielem; ale komu się to nie powiodło, temu własny umysł będzie największym wrogiem.



Daniel_De_Moya napisał(a):
Czy sednem rzeczywistego oddania Krysznie jest bezpośrednie obcowanie z Nim tu i teraz, duchowa świadomość Jego wszechobecności i bliskości, będącą ostatecznym wyzwoleniem i schronieniem?


sednem jest besposdenie obcowanie, ale zanim to nastapi jest obcowanie z jego energia z Bhakt. Musza byc 3 czynniki; Podmit,m przedmit, i to co miedzy nimi. Bog, dusza, i bhakti. Najpierw widzimy bhakti, a Kryszne potem.

Puki co...

18.66 Porzuć wszelkie rodzaje religii i po prostu podporządkuj się Mnie. Ja wyzwolę cię od wszelkich następstw grzechów. Nie lękaj się więc.


znaczenie/...
W Ósmym Rozdziale zostało powiedziane, że wielbić Pana Krsnę może jedynie ten, kto uwolnił się od wszelkich następstw grzechów. Więc ktoś może myśleć, że dopóki nie uwolni się od skutków grzechów, to podporządkowanie będzie niemożliwe. Ale tutaj znajduje się odpowiedź na takie wątpliwości: nawet jeśli ktoś nie jest jeszcze wolny od wszelkich następstw grzechów, automatycznie zostanie z nich uwolniony jedynie przez proces podporządkowania się Śri Krsnie. Do uwolnienia się z następstw grzechów nie jest konieczny żaden uciążliwy wysiłek. Należy jedynie i bez wahania przyjąć Krsnę za najwyższego wybawcę wszystkich żywych istot i z wiarą i miłością podporządkować się Jemu.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ]  Moderatorzy: Trisama, Morderatorzy

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL