acid napisał(a):
Jałowa martwica kości(necrosisi aseptica ossium) jest 4 okresową chorobą i w pierwszym okresie dochodzi do oblituracji naczyń krwionośnych i co ciekawe termin oblituracja ma dwa znaczenia:
1.zatarcie manuskryptu,wymazanie napisu
2.zarastanie się jam ciał,naczyń krwionośnych a przewodów tk. łącznej
te co się zgadza z definicją akademicką.Wracając do definicji duchowej czy dochodzi do załamania się platformy Manu z powodów grzesznych reakcji?
Nie ma duchowej definicji "oblituracji", a więc i nie ma do czego wracać.
Co więcej, nie znajdziesz tego słowa w słowniku języka polskiego. Prawdopodobnie termin ten pochodzi od angielskiego słowa "obliteration", którego tłumaczenie jest podobne do tego, co napisałeś: zacieranie, zamazywanie, unicestwienie, zrównanie z ziemią.
Odpowiadając na Twoje pytanie, to nigdy nie dochodzi do unicestwienia platformy Manu z powodu grzesznych reakcji. Platforma religii, dharmy podana przez Manu jest wieczna, gdyż
"dharmam tu saksad bhagavat-pranitam" (SB 6.3.19)- prawdziwe religijne zasady ustanawia sam Najwyższy Osobowy Bóg, a nie jak to ostatnio przeczytałem w artykule na onecie, "gen religii w procesie doboru naturalnego". Na tej planecie, w bardzo krótkich momentach historii (Kali-yuga), społeczno-duchowy aspekt dharmy może być zapomniany przez ludzkość, w celu umożliwienia nam stania się przygnębionymi zombi, ale nie oznacza to, że w ogóle przestaje ona istnieć, lub, że zasad warnaśrama-dharmy nie przestrzega poza nami cały wszechświat, włącznie z asurami.
Dharma to inherentna właściwość, natura rzeczy, czy metoda działania, która gwarantuje, że zawsze otrzymujemy najlepszy upragniony rezultat. Dharmą młotka jest wbijanie gwoździ, i upieranie się, że lepiej zrobimy to czołem jest próżne. Podobnie, dharmą duszy jest służenie Bogu, a jej starania stania się Bogiem, z góry skazane są na niepowodzenie.
Dlatego, działając w grzeszny sposób, przeciw dharmie, nie unicestwiamy jej istnienia, ale powodujemy, że otrzymujemy podrzędne lub przeciwstawne do zamierzonego rezultaty, którymi zazwyczaj jest materialne cierpienie w różnych jego odmianach. Domy nie są automatycznie zrównywane z ziemią, tylko dlatego, że Stefan wybrał życie pod mostem.
A swoją drogą, skąd przyszedł Ci do głowy, tak przedziwnie skonstruowany przykład, rodem z prosektorium?