Jedną z obraz wobec świętego imienia jest Jego nieuważne powtarzanie, czyli jak zwykliśmy mówić "nie słuchanie" podczas mantrowania. A co z pisaniem o Krysznie, Kryszna katha? Czy, i ile spaceout (bujania w obłokach )może ono pomieścić? Oto najświeższe próbki ( tłustym drukiem) z pewnych, najświeższych postów.
Nazwałem je "Radosne głupotki":
Buuda-oznacza Pana Buddę w
"swiacie duchwym", czyli wszystko jasne.
Vaikuntolkach- to miejsce pozbawione
milosc(miłości) ale rzecz jasna z odrobiną szacunku
nadasanego( co mogłoby, gdyby nie nadawało całości tonu obrazy znaczyć; nadąsanego, ale to raczej coś bardziej mistycznego, lub misty jak kto woli)
Zwolnnik Buddy- to ktoś kto zwalnia Pana Buddę, tzn. niczego już od Niego nie chce(?)
w naszej
filofii- tłumaczy się samo przez się -rzecz jasna.
Mtaka Tersa zyla w Idniach-.. i w nocach chciałoby się dodać.
mieli sami
pragninie uwoklninia sie od rodziny- trochę uwagi Prabhu i może poza jakimś tam jednym, góra dwoma, trzema albo czterema błędami można by spokojnie to poczytać, ale to jednak tekst o Sześciu Goswamich,więc trochę więcej starania by nie zawadziło.
wysrczy-bez komentarza, zwłaszcza,że w
nidzilechcial sie wyzwaolic z konfesnsow i matrjnych czynnosci- też dość wesoły tekścik, mógłby znaczyć np. tyle co: chciał się wyzwolić z konwenansów maryjnych. Ale miał być o Raghunatha Goswamim, prawda Prabhu? Może więcej zastanowienia się nad wagą tego co robimy, wszak czytają to nie tylko
biegli w piśmie kapłani.Pewnie z tuzin błędów jest i w moich postach, niektórzy twierdzą, że one, owe posty całe są błędem
, i nie raz i nie dwa pewnie tak było, ale o ile nie jesteś Prabhu tak zwanym obcokrajowcem
, to może dasz nam trochę więcej nektaru pisząc mniej ezoterycznie?
Pozdrawiam pokornie: bhaktajarek- co znaczy
barbajarek lub
barbapapajarekPS.
Sączący ten jadzik
bhajerek wiele razy korzystał ze słownika, ale jeśli popełnił mimo wszystko jakieś błędy to nie jego wina..., bo nie, nie może to być.